Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzeWitam, wyjazd już za mną więc chętnie podzielę się kilkoma uważam ważnymi spostrzeżeniami: Grossglockner jak dla mnie przereklamowany, Dolomity okolice Bolzano i Cortiny bardzo ładne, Słowenia też super, campingi jak dla mnie słabo oznaczone, musisz wiedzieć gdzie go szukać a jak widzisz znaczek to wcale nie jesteś już w domu :) ceny różne, w zależności od kraju i położenia, średnio wychodziło: włochy, chorwacja - 15e, austria -11e, słowacja - 6e, wszystkie były bardzo dobrze wyposażone: basen mydło papier toaletowy :) we włoszech potrzeba specjalne gniazdko 3szpilkowe po trójkącie, w austrii nasze normalnie działa, w sklepach są dostępne kartusze campingazu także polecam tylko palniki z systemem clik-on, kartusz 230g starczył mi na 120-130 minut średniego ognia, gdzie pół litra wody - 7 min, pulpety i inne 5-6, winiety: słowacja za darmo, czechy za darmo, austria 10dni-ok5e, słowenia winieta na autostrady, włochy i chorwacja płatne autostrady na bramkach, na wyżej położonych campinagach w nocy budziłem się z czapką na głowie mimo +25 w dzień :) nie warto brać za dużo prowiantu bo tam też żyją ludzie a lepiej przepłacić 25% ale mieć coś świerzego, jakby ktoś planował wyjazd po najtańszych kosztach to chętnie opowiem ile i czego zużyłem, co było potrzebne a co okazało się balastem.. pozdrawiam (vico@op.pl)
OdpowiedzŚWIETNY WYPAD, FAJNY OPIS I FOTKI. GRATULACJE!! 09.07.2011 WYPRAWA W ALPY!! START W KATOWICACH DO KREFELD W NIEMCZECH,TAM SPOTKANIE Z RESZTA "EKIPY" (HEHE Z MAŃKIEM Z CHESTER) Z KREFELD NA POŁÓDNIE W ALPY .SZWAJCARIA,FRANCJA,WŁOCHY,ZNÓW SZWAJCARIA, AUSTRIA, CZECHY,KATOWICE) CZAS: 8 DNI (BRAK WIĘCEJ URLOPU) ZAPRASZAM WSZYSTKICH CHĘTNYCH KTÓRZY CHCIELIBY SIĘ DOŁĄCZYĆ.MOŻEMY TRAFIĆ SIĘ GDZIEŚ NA TRASI! KONTAKT GG:9520415
OdpowiedzWitam. Super opis :) Co prawda jeszcze dużo czasu, ale jakby byli chętni na wyjazd przełom lipca/sierpnia 2011 na Grossglockner i okolice i potem może w dół na północ Chorwacji na parę dni (raczej pod namiot) to chętnie bym się podpiął :) Generalnie już jestem zdecydowany niestety brakuje ekipy :) Pozdrawiam (vico@op.pl)
OdpowiedzJa chce w tym roku tez tak pojechac.. jedzie ktos moze?? samemu to malo ciekawie...
OdpowiedzWitam. Jeżdżę od trzech lat w Alpy. W tym roku też się wybieram. Niestety w lipcu. Najpierw zlot w GPA na chwile, a potem tam gdzie koło zaprowadzi. To co kolega opisał już przejechałem, teraz mam nowe pomysły. Ale zdecydowanie preferuję jazdę jednym motocyklem. Serdecznie pozdrawiam i do spotkania gdzieś na szlaku alpejskim
OdpowiedzWidzę że więcej motorzystów marzy i wybiera Alpy. Od roku planowałam wyjazd ale motor zniknął razem z mężczyzną "mojego życia" ;).Trudno, jego wybór. Teraz sama robie prawko i planuję swoje moto,a marzenie by jechac do Simplon pass zrealizuję w pojedynkę badz z grupą znajomych. Będzie mega :D! Świetny opis wyprawy, bardzo się może przydac , dzieki i pozdro. ;)
OdpowiedzRewelacyjny opis i super przygoda
OdpowiedzŚwietna przygoda, mi się też taka marzy ale póki co musi jeszcze trochę marzenie poczekać gdyż brak jeszcze motocykla u uprawnień ale do przyszłego sezony już się to zmieni.
OdpowiedzSpoko goście i zuch dziewczyny. Ja już ruszam za tydzień -traska podobna
OdpowiedzDobry i ciekawy opis, gratuluje wyprawy. Pzdr.
OdpowiedzSuper traska,czytalem ją już drugi raz, w zimny wrzesień 2007 pojechałem(jeden motor,ja i żonka) na faak am see czyli wielki zlot,Słowenia(tam też są niezle górki, i Wenecja ,potem slowacja termalnie i polska.Było dość zimno, tu i tam spadł śnieg ale w 2008 pojadę wykąpać się do Chorwacji ale obowiązkowo przez Grossglockner no i trochę wcześniej może czerwiec,6-12 stC to troszkę za mało bylo, zwłaszcza w namiocie.
OdpowiedzJa też bym z chęcią pojechała w taką podróż, ale moim motorem to strach jechać... rozwalił by się na początku trasy :PP (yamaha aerox)
OdpowiedzHey a ja mam miejsce dla pasażera, chcesz jechać/ dokąd? XX 1100 wygodny, mieszkam w Uk, stąd wszędzie blisko.. zapraszam :-)
OdpowiedzTy niemasz motoru tylko skuter;p On się nadaje tylko i wyłącznie do miasta. Zeby się wybrać skuterem w taką trasę to naprawdę kawał życia trzeba poświęcić.
OdpowiedzMam pytanie. W jakich ubiorach jechaliście i jak się sprawdzały w upałach? Też szykuję się do takiego wyjazdu i z ciekawością wysłucham Waszych uwag.Dzięki i gratulacje. Maciej.
OdpowiedzJa jestem cały ubrany w Modece - w spodniach, rękawicach i butach sympatex, w kurtce bardzo popularna w Modece reisa. Jeżdzę tak już kilka lat i nie narzekam. Kasia podobnie: Modeka ale nie sympatex. Jacek jakieś wynalazki z niemieckich sklepów Ola podobnie jak Jacek - buty sympatex, reszta chyba też. Byłem na tych zakupach ale nie pamietam...
OdpowiedzSUPER zdjęcia i opisy... wspaniale się czytało bo aż chce się teraz samemu pakować i jechać... wiecej takich wlaśnie opowiadań powinno się pojawiać... Czekamy na kolejne wieści w malowniczych terenów i oczywiście z siodła motocykla...
Odpowiedzjaki jest najwyższy szczyt Lichtenstein?????odpowiadac!!!!
OdpowiedzZiania ... tez tak kiedys musze ;] A moze by tak cala Europe :) pomysle jak sie dorobie motora ;]
OdpowiedzCholera. Trzeba mieć kase na takie wypady.
OdpowiedzPiekne foty....znaleźć się w tych miejscach na motocyklu to powinien być taki "musiszmieć" każdego motonity....piekne...i kawał swietnej roboty jeśli chodzi o relacje. Chyle czoła.
Odpowiedzbardzo fajna trasa :) też tak pojade jak sie dorobie ;) moto
Odpowiedzno to by była prawda z tymi dwoma polakami co sie tak zdziwili..hahahah Ja naprawde przez chwile myslałem ze dziewczyny same sie w taka podróz wybrały. bardzo fajne fotki i opis z podróży też bardzo fajny.Dzieki wielkie za polecenie trasy w alpach austryjackich.spedzilismy tam dwa dni i napewno tam jeszce wrócimy...niestety my nalezymy do tych co podrózowali szybko i raczej robilismy kilometry zeby zobaczyc bardzo oddalone od siebie miejsca,ale w przyszłym roku planujemy wziasc przykład z was i zrobic troszke wolniejsza trase i na dłuzej zatrzymywac sie w niektórych miejscach. mam nadzieje ze z nogą wszystko juz wporzadku.. pozdrawiam z Londynu Marcin
OdpowiedzWow, tez tak chce!!
Odpowiedz