Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeto nie chodzi o moje niezadowolenie- chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem, a napisałem, że na szczęście w innym terminie, bo moja trasa w dużej mierze pokrywała się z tą z tematu (jeśli chodzi o Danię, bo potem zwiedzałem Niemcy i Czechy)- więc gdyby się odbywały w tym samym czasie- niewykluczone byłoby spotkanie, stwierdziłem, że taka forma turystyki motocyklowej mi nie odpowiada- bo nie lubię "wczasów grupowych" z przewodnikiem i pod czyjeś dyktando oraz zadęcia co jest widoczne zarówno, w tekście jak i co do istoty (zwłaszcza w zapisie o niezadowolonych- niestety nie możesz oczekiwać samych "ochów i achów"), nie oczekuję również aby mi ktoś dogadzał -sam sobie organizuję wycieczki po Europie (jak na razie już dobre kilkadziesiąt tysięcy kilometrów) ale nie chwalę się nimi na forach- bo robię to dla siebie a nie dla poklasku, a co do niezadowolenia napiszę jeszcze raz: mam powody do zadowolenia, bądź nie, z zupełnie innych powodów- tutaj wyraziłem swoje zdanie że taka forma turystyki motocyklowej mi nie odpowiada- mam nadzieję, że tym razem napisałem to wystarczająco zrozumiale
OdpowiedzKrzysiek-nie oczekuje ochow i achow od kazdego czytajacego relacje.Tak jak Ty-lubisz podrozowac samotnie-inni wola jezdzic w grupie,a ze za nich zalatwi organiator wiekszosc to im odpowiada.Gyby kazdy myslal o chwaleniu sie -to nie bylo by zadnej relacji w dziale turysyka scigacz.pl lub gdziekolwek indziej? Dlaczego mam nie napisac relacji z wyprawy ktora przejechalem? Moze to skutecznie zacheci innych lub na odwrot-zniecheci a zmusi do samdzielnego podrozowania? Czytam wiele relacji i ogladam,wybieram i planuje jakies podroze.Jedne zorganizowane inne rowniez nie.Jedne relacje sa napisane z innych nie ma wcale.Ciesze sie tym co mam i co przezylem podczas podrozy.Kazdy ma jednak swoj osąd.Dzięki za komentarz,lewa w górę.
OdpowiedzPrzeciez do jazdy w jakimkolwiek rajdzie-nie jestes zmuszany?Kazdy wybiera najlepsza formule jazdy motocyklem-indywidualne podroze i zorganizowane wyjazdy.Na jednych sam ustanawiasz program,na innych jest ustalny program-ktory akceptujesz. Na Rajdzie Katynskim równiez byłem :) i nie cierpie z tego powodu-wręcz przeciwnie :) Macie racje w temacie ze-niezadowoleni sa wsrod nas-nie dogodzisz wszystkim,nie muszą byc głosy tylko za-więc z szacunkiem przyjmuje komentarze i te na nie. Pozdrawiam Wszystkich,dziękuje za komentarze.
OdpowiedzO! Ja też byłem w tym roku na motocyklu w Danii (i zresztą gdzie indziej też, jak co roku) ale na szczęście w innym terminie, bo w czymś takim to uczestniczyć bym nie chciał i proszę nie pisać o malkontenctwie, bo to moje zdanie i mam do niego prawo, tak jak autor artykułu do swojego
OdpowiedzDokładnie tak jest. Mnogość mszy!!! Toż to tragedia jak czarni zawładneli praktycznie każdą dziedziną życia w tym kraju.Nie wspominając o rajdzie katyńskim gdzie tez msza co chwilka.Ale coz... miejmy nadzieję, że ci ludzie też kiedyś przejrzą na oczy i kawalerowie w sukienkach przestaną rządzić się w tym kraju
OdpowiedzZadowolonym i malkontetom również dziękuję za pozostawienie komentarza :) Msze nie są obowiązkowe,jedynie zalecane.Nic na siłę.
OdpowiedzA czemu nie opisałeś słynnch na cała Polskę konferencji Motoelity nie było, nie wierzę - pozdrowienia dla całej ekipy.
OdpowiedzOsobiście nie jestem praktykujący, ale fascynujące jest połączenie ksiądz - motocykl - rajd - piwko wieczorem. Gdyby nie mnogość mszy, pojechałbym
Odpowiedz