Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 17
Pokaż wszystkie komentarzezazdroszcze ci i marze dalej o takiej wyprawie
Odpowiedzjesteście the best gustaw - ty lepiej uważaj j k bedziesz wracal do chaty- bo sam wiem jak to jest-nic nie mówić apotem przejechać motocyklem - małe trzęsienie ziemi :) z piorunami elke- więcej dziewczyn takich jak ty które się nie nie boją i potrafię się usmiechać ******************SZEROKIEJ DROGI****************
OdpowiedzSuper podróż. Rozumiem cie bo w tym roku obrałem dosłownie podobny plan podrózy po europie. Z tą różnicą ze ja wyjechałem z polski do Irlandii. Moze kiedyś opisze tez swoją podróż. Pozdrowienia
Odpowiedzciekawe z kąd brał kase jeśi nie pracuje od 2004 bo od razu chyba nie pisał o swojej podrózy. Ja bym sie nie zastanawiał ani 0,5 s gdyby ktoś mi dawał. Ja nawet pojade za 10 $ dziennie!
OdpowiedzZ tygodniowym opóźnieniem Elke i Gustavo wyruszają do Krakowa, pomimo mrozu dalej będą podróżować na motocyklach. Zaktualizowali mapkę dotychczasowej podróży przez Polskę: http://www.re-moto.com/photos.php?lang=eng&gallery=900005&img=90959
OdpowiedzMarzenie niejednego motocyklowego turysty ;) Jakbym miał sponsora, to pojechałbym nawet na koniec świata ;D Ale marzenia od czegoś się zaczyna - na przyszły sezon Włochy albo Hiszpania :D
OdpowiedzCzy to chodzi o te Yamahy ybr 125ccm? Te które maja 12KM? Jesli tak to sa dla mnie Bogami!!
OdpowiedzChodzi właśnie o te
OdpowiedzJak dla mnie bomba
OdpowiedzSzacum kolego :)
Odpowiedzpo prostu rewelacja coś pięknego marzenie mojego życia życzę powodzenia
OdpowiedzŚwietna przygoda! Może kiedyś znajdzie się ktoś wspaniałomyślny, kto na podstawie takiej podróży nakręci film? Z chęcią bym obejrzał :)
OdpowiedzZ pewnością opowieści wystarczyłoby na scenariusz filmu pełnometrażowego :) Swoją drogą Elke i Gustavo mieli ze sobą kamerkę cyfrową, więc nie wykluczone, że kiedyś doczekamy się montażu tego materiału a następnie publikacji ;)
OdpowiedzPozdrawiam z Krakowa - u nas dzis sniegu nie brakuje :) a historia niesamowita
OdpowiedzNo coś niesamowitego
OdpowiedzŻmija. Bądź pochwalona za ten artykuł. Więcej takich Żmij i więcej takich artykułów.
OdpowiedzWspaniały artykuł, niesamowita historia, jak film, ciężko uwierzyć...
OdpowiedzTrzeba rzeczywiście mieć niesamowitą odwagę, bo co będzie później, jak już wrócą do kraju w wyprawy?
OdpowiedzŚwietny materiał i wspaniała przygoda. Tylko pozazdrościć :-)
Odpowiedz