Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeZgoda, ale bez sensu ten hejcik na rowerzystów. Bo oni też wyciągają większą średnią prędkość niż warszawski zbiorkom. Na całym Zachodzie wpuszcza się jednoślady na buspasy, ale u nas oczywiście urzędnik wie lepiej...
OdpowiedzJeżdżę na moto po bus pasach odkąd powstały .Na szczęście nasza Policja jest madrzejsza od tych dziadków z ZTM więc luz.
OdpowiedzMasz rację. Jeżdzę codziennie motocyklem po warszawie i codziennie jeżdze buspasami. Policja jeszcze nigdy mnie nie zatrzymała.
OdpowiedzCo sie dziwicie, nikt nie lubi motocyklistow na ulicach a tym bardziej stare dziadki z ZTM.
OdpowiedzCo sie dziwicie, nikt nie lubi motocyklistow na ulicach a tym bardzziej stare dziadki z ZTM.
OdpowiedzTak się zastanawiam jak oni obliczyli to spowalnianie autobusów na buspasach... Ze swojej strony mogę napisać, że przez kilka lat jeździłem rowerem trasą około 5km na zajęcia, w tym podjazd Belwederską i przejazd przez zamknięte dla prywatnego ruchu Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście i nie pamiętam ani jednego razu, żeby startujące mniej więcej w tym samym czasie przed podjazdem autobusy linii 180 albo 503 dojechały do hotelu Bristol szybciej ode mnie. Moja średnia prędkość przejazdu to około 27km/h - fakt, autobusy zjadały mnie na podjeździe, ale z racji przystanów i świateł nie musiałem się wysilać żeby je dogonić, wyprzedzić i na dodatek utrzymać tę przewagę do końca podróży. A skoro empirycznie wychodzi, że takie autobusy poruszają się ze średnią poniżej 27km/h, to w jaki sposób motocykl miałby je spowalniać? Chyba tylko gdyby się go pchało po jezdni.
OdpowiedzTo prawda. Ja mieszkam w Piasecznie i często jeżdżę rowerem do Warszawy, czy Ursynowa ulicą Puławską. Muszę przyznać, że jak wyprzedzę autobus to on już raczej mnie nie dogoni. Raczej, bo jest to zmienne od warunków klimatycznych. Ktoś by mógł powiedzieć, że w ciągu dnia Puławska jest zakorkowana... Ok. Wracając do Piaseczna około północy wyprzedziłem 709 i po chwili zorientowałem się, że w ogóle go nie widzę za sobą. Ulica praktycznie pusta i z zgubiłem autobus rowerem jadąc ok 40km/h. Autobusy strasznie tracą swojej średniej prędkości na tych przystankach. Motocyklista nie zatrzymuje się tyle razy więc wniosek nasuwa się sam.
OdpowiedzOd kwietnia w zasadzie do dzisiaj (juz dla mnie za zimno), codziennie do pracy i z powrotem korzystałem z buspasów już od granic warszawy, NIGDY żaden policjant mnie nie zatrzymał, nie kiwnął palcem. Policja zdaje sobie sprawę że moto na bus pasie to bezpieczeństwo dla motocyklistów. Nie chodzi o wygode, wygodniej to jest im łapać zwykłe osobówki na tymże pasie czy za przekroczenie prędkości i trzepać każdego motocykliste który kompletnie nie utrudnia ruchu. Za to często widziałem tam również kolarzy (rowerzystów nie-amatorów) którzy w porywach dociągają do ~30km/h co niejednokrotnie spowalniało toczący się zanim autobus. Autor artykułu ma racje, urzędnicy kompletnie nie chcą walczyć z siłą wpływu cyklistów, stąd też nie udostępnią buspasów nikomu więcej poza prywatnym firmom (taxi).
Odpowiedzmiało być "przekroczenie prędkości niż trzepać każdego motocykliste który kompletnie..." :)
OdpowiedzNiech będzie zakazane, ale niech będzie karane tylko w przypadku gdy motocyklista rzeczywiście stwarzał zagrożenie czy utrudniał przejazd autobusu. Tak jak z czerwonym światłem dla pieszych w cywilizowanych krajach. Nie można przechodzić, ale jeśli nic nie jedzie i nie stwarzasz zagrożenia to przechodzisz i nie zostaniesz ukarany. A policjant który stoi obok zamiast cię zatrzymać i wypisać mandat tylko się uśmiechnie.
OdpowiedzPier***enie i tyle. Wypowiada się gość, który w życiu pewnie na moto nie siedział a jedyne co o nich wie to to, że mają 2 koła i silnik. W Krk się to jakoś sprawdza ale jak ktoś jest przekonany, że coś jest zle to zawsze znajdzie jakiś argument... chodź by najgłupszy ale znajdzie.
OdpowiedzO tym czy jest to dobry pomysł powinny decydować doświadczenia z innych miast które na to się zgodziły. Nie słyszałem jeszcze by któreś z nich się wycofało. Dodatkowo w mojej ocenie liczba motocyklistów w Polsce nie jest zbyt duża i pewnie cześć kierowców by nawet tego nie zauważyła.
Odpowiedz