Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeLatałem na cbr 600 rr od paru dni jestem posiadaczem 1000rr Repsol 2013 różnica kolosalna po prostu petarda po dupa
OdpowiedzDo właścicieli CBR 1000rr. Czy miał ktoś problemy z alternatorem w 1000rr?
OdpowiedzWitaj! Tak, ja mialem niedawno. W trasie najpierw zgasly wszystkie kontrolki a gdy tylko zajechalem na stacje beznzynowa, zeby sprawdzic co sie dzieje - silnik sam zgasl nie majac ladowania. Alternator padl I za nowy (zamiennik) zaplacilem 629PLN I poki co wszystko jest dobrze. Oryginalny kosztowalby mnie 1750PLN wiec jest spora roznica.
OdpowiedzChcesz mieć stuki, kup se SUZUKI..........CEBRA to jest motocykl z klasą, tak jak w samochodach MERCRDRS... pozdrawiam
OdpowiedzNie zniszczalne SUZUKI to może i grzechotnik , ale rasowy ścigacz z legendarną niezawodnością . Honda dobra kultura pracy silnika i pojazd do nauki jazdy początkującym . Kwestia gustu i potrzeb :) Mój GSXR 750 96r. 50 tyś KM i żadne kłopoty ,normalna obsługa i niesamowite wrażenia z jazdy . Pozdrawiam .
OdpowiedzJa przemawiam za FIREBLADE!!! jestem fanem tych maszyn. to mója nie pierwsza RR. obecnie ganiam 929 i jestem zadowolony, a co do cbr 1000 to jest małym moim zamiarem. Dodam pare słów o gsx-r nie świrujcie tak bo udało mi sie sc28 objechać te wasze cuda suzuki. a 929 nawet i R1 dokopałem.
Odpowiedzcbr w repsol po prostu petarda
OdpowiedzBardzo fajne. Milo sie czytało.
OdpowiedzBardzo lubie strone scigacz pl i uwaźam ze teksty sa pisane bardzo ciekawie i z nutą humoru. Strona edukuje i dostarcza czasem uśmiechu, a wy panowie już z siebie nie róbcie niewiem jakich twardzieli. Pozdrawiam autora i redakcje scigacza pl
OdpowiedzGIXERY RZĄDZĄ!!!!!!!!! - TO JEST POTĘGA
OdpowiedzTo jak Gixxerki są potęgą to dlaczego na Bemowie stary Fireblade objezdzał prawie kazdego Gixxerka oprócz K6 czecha które nadawało sie do klasy Moto Maxi...Suche gadanie nie mające podstaw.Motorem nalezy umieć jezdzić..
OdpowiedzCzy tylko mi się wydaję, że na zdjęciach jest 600'tka? Tysiąc wygląda trochę inaczej przecież.
OdpowiedzWitam. Na zdjęciach z pewnością jest 1000RR. Tysiąc ma nieco mniejsze i "przymrużone" przednie lampy i trochę inny zadupek. Pozdrawiam
Odpowiedzwszystko dobrze wszystko fajnie ale jeżeli jest to rubryka poświęcona motocyklom używanym to czemu nie ma tu PRAWIE nic o typowych usterkach itp?chyba że sie nie psuje...nigdy hehe.a to jaki ten motocykl jest można było wyczytać już wcześniej przy tescie z zx10r...
OdpowiedzWystarczy zerknąć do części "CBR1000RR - niewinny". Wszystko jest tam opisane. W razie czego, pozwól, że w skrócie przypomnę. 1000RR jako motocykl 5-cio letni nie może się pochwalić bogatą kartoteką wad. Niewielkie problemy sprawiał jedynie amor skrętu, ale działo się to tylko przy ostrym łojeniu na torze. Założeniem Hondy było stworzenie litra dla mas i chyba się udało. Pozdrawiam
Odpowiedznech żyje gixer w którym ramy łamią sie jak zapałki ;) to kolego miałes namyśli prawda ?? :D:D
OdpowiedzYamachą??
OdpowiedzArt jest po prostu beznadziejny... Autorze, nie ubliżając Ci - ale poziom żartów i Twoje porównania, raczej nie pasują do tego tekstu. Tym bardziej, że czasami są wciskane wręcz na siłę. Nie piszę tego ze złośliwości, ale jako uwagę. Krytyka jest czymś bardzo istotnym. Jeżeli chcesz z powodzeniem pisać na ścigaczu, i chcesz, żeby Twoje teksty spotykały się z aprobatą i uznaniem czytelników, zmień nieco warsztat językowy. Pozdrawiam, i życzę powodzenia w pisaniu kolejnych (oby mniej kwiecistych) tekstów :-)
OdpowiedzDziękuję Ci za słowa konstruktywnej krytyki. Na pewno pozwolą one mi rozwinąć się pod względem pisania i powiększyć zasób swojego słownictwa, oraz sprawnie nim operować. Powiedz mi tylko proszę, jakie żarty i porównania pasują do tekstu o CBR1000RR? Dziękuję Ci jeszcze raz i pozdrawiam!
Odpowiedz@Boczo, Widzę, że przyjąłeś moje słowa "przychylnie", przynajmniej taką mam nadzieję i tak wywnioskowałem z Twojej odpowiedzi. Było by super, ponieważ właśnie o to mi chodziło - o "konstruktywną krytykę", jak sam to ująłeś, a nie o krytykanctwo i pieniactwo, jakiego wszędzie pełno. Bo takie coś człowiekowi nie pomaga, a wręcz odbiera chęci do pisania i czyni odpornym na uwagi innych. Co do Twoich tekstów, ogółem - nie tylko tego jednego - otóż czytałem, czytam i będę czytał wszystkie, i to nie tylko Twoje, teksty na ścigaczu. I raczej prędko nie zmienię mojego zdania, że jesteście jedną z najlepszych stron o tematyce motocyklowej z końcówką ".pl" w nazwie. Co nie zmienia faktu, że każdemu zdarzają się wpadki, gagi językowe czy nietrafione porównania. Dlatego powinniście liczyć się z tym, co sądzą o was czytelnicy bądź konkurencja. Iść swoją drogą - to jedno. Wyciągać wnioski i stale się polepszać - to drugie. Może więc zacznijmy od tego, co zauważam pozytywnego w Twoich tekstach. Bardzo podobał mi się art o SV 1000. Co mi się w nim podobało? Przede wszystkim - to, co powinno się w nim znaleźć: dużo faktów, i to nie wziętych z księżyca, ale realnych i sprawdzonych faktów. No i przede wszystkim, przyjemnie się go czytało. A o to przecież chodzi - żeby ktoś, kto ma zamiar kupić motocykl, o którym czyta, dostał do przeczytania coś, co zrozumie, i co zachęci (bądź zniechęci) go do kupna. Dlatego starasz się dawać dużo śmiesznych porównań, żeby uczynić tekst lżejszym w odbiorze. Jednak, tutaj możemy przejść do punktu numer dwa - do tego, co czasami razi... Moją jakże subiektywną opinią jest, iż czasami dajesz zbyt dużo porównań zabawnych, które z uwagi na silne nacechowanie humorem, im weselsze, tym bardziej nietrafione. Przykład? Ależ proszę: - rozum/mydło - włączanie kierunkowskazu/telefon do inżyniera - maleńkość/nieogromność Nie zrozum mnie źle, nie chodzi mi o to, żeby nie pisać tego wcale. Przy wielu tekstach przymykałem na to oko, ale akurat w recenzji Bladego było już tego według mnie za dużo. Słowem: pisać z jajem, ale czasami lepiej jest czegoś nie-napisać, niż napisać kilka słów za wiele. Inną sprawą są tutaj błędy merytoryczne. Odnośnie tych, mimo, iż z niektórymi faktami mogę się nie zgodzić, nie będę starał się poprawiać Ciebie, jeżeli nie jestem pewny, że nie masz racji. A w większości przypadków, motocyklami, które opisujesz nie jeździłem na tyle dużo, żeby korygować Twoje dane odnośnie eksploatacji bądź użytkowania. Dlatego tutaj pole do manewru zostawiam użytkownikom modeli, które opisujesz :-) Jeżeli przeczytałeś wszystko co napisałem, mam nadzieję, że nie tyle ile moje rady wprowadzisz w życie, ale je przemyślisz. Tak jak wspomniałem, ludzką rzeczą jest sie mylić, i być może mnie też ktoś zaraz poprawi, twierdząc, iż nie mam racji i szukam dziury w całym. Dlatego zaznaczam: moja wypowiedź przedstawia MÓJ punkt widzenia. A uwierz mi, że wiem na czym Twoja robota polega i wiem, że nie jest łatwo dobrze pisać, bo sam piszę. Każdy ma swój styl, i należy się go trzymać. Mi osobiście jednak, styl pisania absolutnie nie przeszkadzania w zachłannym wręcz przyjmowaniu słów krytyki i ciagłym polepszaniu tego, co robię. Życzę więc udanych - i lepszych - tekstów, tak, aby każdy mógł znaleźć w nich to, czego szuka. Pozdrowienia dla Ciebie i całej redakcji !
OdpowiedzŻyczliwy, pozwól, że w zamian za tak duże zaangażowanie w artykuły w Ścigaczu nagrodzimy Cię drobnym upominkiem. Odezwij się, proszę, na maila.:)
OdpowiedzNie fajna jest honda niech żyje GSXR król
Odpowiedz