Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeA dla mnie MT 01 jest "Strzałem w Dziesiątke" , świetne prowadzenie , mocne hamulce , no i ten dzwiek V ... :) Pewnie , że te same heble będą lepiej działać w R1 ale to nie jest plastik w kolorze pudełka jogurtu , tylko kupa żelastw i swoją wage musi mieć ! Poprzedno jezdziłem CBR 1000RR , to jest zupełnie inna jazda , powiedział bym , że to zupełnie inny świat !
OdpowiedzTzn. jestes obecnie właścicielem mt01? Poleciłbyś zakup tego moto? Jak w takim razie wygląda konfrontacja CBR 1000RR vs. MT01? Po teście mam wrażenie, że MT to trochę przymulone moto choć jak sam testujący określił to są to mocno subiektywne jego odczucia, które jednak udzielają się czytającym. Więc co Ty o tym motocyklu powiesz? Pozdro!
OdpowiedzZaczynam mieć wrażenie, że ten portal tworzą amatorzy, gdy czytam stwierdzenia że masa motocykla o wartości 250kg odpowiada za słabe przyspieszenia. Jakby (powiedzmy) 50kg, miało robić jakąkolwiek różnicę dla silnika o pojemności prawie 1700cc. Pomijam już fakt że autor chyba nie ma świadomości miar i wag różnych motocykli.
Odpowiedzodnioslem to samo wrazenie, motocykle o wadze 200 kilo z silnikiem 800 daja rade, a tu 250 silnik 1700 i jest srednio z przyspieszaniem, dziwne
OdpowiedzA ja odnoszę wrażenie, że ludzie zakochani bez pamięci w swoich motocyklach nie potrafią przyjąć jak mężczyźni faktu że ktoś może mieć nieco mniej entuzjastyczne zdanie na ich temat. A moja opinia na temat MT-01 bierze się nie z braku punktów odniesienia, tylko właśnie z mnogości punktów odniesienia, bo tak się składa że mam okazję jeździć co roku kilkudziesięcioma różnymi motocyklami, od hard enduro, przez golasy i sporty aż po cruisery. Nie zmuszam nikogo aby pokochał plastiki albo enduro, ale też nie nazywam go dyletantem, tylko dlatego że ich nie lubi. Proponuję panowie nieco więcej otwartości umysłu, bo w ciasnocie, nawet intelektualnej po prostu robi się z czasem zaduch nie do zniesienia...
Odpowiedzpoczekamy na vmaxa
Odpowiedz