Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeTe wypociny są tyle warte ile warte są wypociny każdego innego przedstawiciela tępego bydła drogowego w tym postsowieckim grajdole. Oddaj przysługę społeczeńtwu oszołomie i skończ ze sobą.
OdpowiedzNajwiększa sterta bzdur na całym internecie!!! Kogo Wy tam zatrudniacie do pisania, czy to jakieś prymitywne wypracowanie ósmoklasisty czy świadoma prowokacja ?!?? WTF
OdpowiedzMój pierwszy i ostatni komentarz tutaj. Wstyd mi, że ktoś może mnie przyrównać do Autora z racji tego, że obaj mienimy się motocyklistami. LWG
Odpowiedzomg... omg..... jaki wspaniały przypadek idealnie domkniętej głupoty
OdpowiedzMój kodeks drogowy ma tylko dwa paragrafy. 1. Pamiętaj, że nie jesteś sam na drodze. 2. Jedź wolniej, niż myślisz. Z obydwoma Autor artykułu ma wyraźny problem.
OdpowiedzTo, że tutaj się spotkaliśmy, że ktoś napisał artykuł i ktoś go skomentował, wszyscy jesteśmy nie dzięki podejmowaniu ryzyka, wręcz przeciwnie, dzięki chęci przeżycia tych przed nami, a i Ci po nas chcą żyć. Ja w ogóle na radary się nie patrzę, a na utrzymaniu mam 3 pociech. To to jest wpisane w nasze geny, po to jesteśmy na tym padole, a nie po by dla własnego egoizmu korzystać z maszyn niezgodnie z ich przeznaczeniem. Pojazdy o sportowych osiągach są do uprawiania sportu na obiektach sportowych. Nikt w szpitalu nie gra w koszykówkę prawda? Bo to obiekt o innym przeznaczeniu. Luksusowe limuzyny mają mocne silniki nie po to by nimi pomiatać, ale by dostojnie się toczyć. Jeśli do sprawnego manewru wyprzedzania w określonych okoliczności potrzebne jest 100KM, to dostojne BMW nie ma wyć przy 3, 4, 6 tysiącach obrotów jak wolnossące 1.4 dla Kowalskiego, tylko ma dostojnie wykonać ten manewr rozwijając 100KM przy cichych 2 tysiącach obrotów. Człowiek stworzony jest do poruszania się z prędkościami do 30km/h, na wyższe t zęba poczekać na kilka milionów lat ewolucji. Ludzie łamiący notorycznie przepisy są przekonani, że panują nad pojazdem. Tak im się wydaje. Do momentu, aż cokolwiek na drodze wyjdzie poza schemat. Wtedy okazuje się, że to maszyna panuje nad nimi, że kusi, że nie daje poczuć prędkości, że przyzwyczaja do prędkości, ale wtedy jest już za późno. Jest moment tragedii, który zapełni kolejne miejsce na cmentarzu. Słabi się poddają mocy i prędkości. Poddają się fizyce. Natura sama ich eksterminuje. Tylko po co ta krzywda wyrzadzona innym. Po co ten brak wolności w chwili zabrania innym ciszy, bezpieczeństwa, spokoju, czystego powietrza.
OdpowiedzPięknie i bardzo trafnie napisane. Dziękuję!
OdpowiedzProdukcja mocnych pojazdów nie oznacza konieczności wykorzystywania mocy jaką posiadają na drogach publicznych. Nikt ci nie zakazuje posiadać jak masz ochotę ale masz stosować się do zasad. Jak tego nie robisz, inne kraje po prostu odbierają ci takie urządzenie nad którym nie panujesz. A skoro przekraczasz prędkość to znaczy ,ze nie panujesz a ono panuje nad tobą. I nie ma znaczenia czy urządzenie jest za 600 zł czy za milion, dwa czy trzy euro. W Polsce niedługo też wejdzie takie prawo co ludziom co przekraczają prędkości na obiektach publicznych (a nie na torze) takie zabawki będzie odbierać. Czy to złe .... no nie. Po prostu jak nie potrafisz używać narzędzia w danym środowisku to narzędzie się odbiera. Patrz np broń palna. Jak wyskoczysz z nią dla zabawy wśród dzieci w parku to ci ją zabiorą. Takie życie. Czy to dobrze ... tak. Kupujesz na własną odpowiedzialność a dorosłych ludzi nie można trzymać całe życie za rękę. Znasz zasady społeczne, łamiesz je , ponosisz karę. to takie proste.
OdpowiedzLol. Solidna porcja bełkotu paranoicznego zestrachańca. Do Twojego dekalogu paranoika dodałbym jeszcze jeden punkt: boisz się, to siedź w domu. Aha, żadne prawo dopuszczające konfiskatę pojazdu za przekroczenie prędkości nie wejdzie w Polsce w życie, nawet za rządów Uśmiechniętych :-)
OdpowiedzCzy autor wie że możliwym jest jechać zgodnie z ograniczeniem i nie bawić się telefonem?
Odpowiedz