Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeKur......wa co za dziadostwo trzepiają się motorów i walą mandaty porażka lasy państwowe to powinno być dobro wspólne dla wszystkich a jak zulowce lasy karczują piłami chałasują zwierzynę płoszą niszczą ściółkę drogi rozwalone pokopane pół metrowe koleiny przez auta wywożące drzewo to jest wtedy dobrze tak? im mandaty walić za niszczenie lasów pijawki zasrane a co cros tak wielce poniszczy żałosne żyjemy w cebulandi żal👹 mam sam crosa i od czasu do czasu sobie do lasu wjadę bo mam pod nosem jeżdżę tylko po głównych drogach nie wjeżdżam do zagajników czy centralnie po samym lesie nie kopie dziur dobrze że w moim rejonie się tak nie trzepiają masaker a jakby mi jakieś dziady wyskoczyły i prubowaly złapać to bym rozjechał jak żaby na asfalcie i tyle w temacie 😯
Odpowiedz500 zł to wysoki mandat? W Rumunii gdzie od końca 2019 r nie można już jeździć po lasach za przejazd drogą leśną grozi grzywna od 2000 do 5000 lei, czyli mniej więcej tyle samo w zł.
OdpowiedzNajpierw piszesz, z sarkazmem, że jeździli po liściach, a potem przyznajesz, że płoszyli zwierzynę i rozjeżdżali ściółkę leśną. Serio? To wszystko, co przyszło Ci do głowy? Pomyśl. Chciałbym zrobić ognisko ale nie mam ogrodu, bo mieszkam w bloku. Więc zrobię sobie ognisko w Twoim ogrodzie. Ok? No przecież mam prawo się rozerwać, a to że Ty tam mieszkasz no to już trudno :). Nie rozumiesz, że oni jeżdżąc po lesie wjeżdżają do czyjegoś domu? Że przeszkadzają komuś w życiu? Czasem wystarczy pomyśleć, czy ja bym chciał żeby ktoś zrobił coś mi zanim zacznę robić coś komuś.
OdpowiedzMotocross tylko na torze, enduro na prywatnych placach i żwirowniach. Takie jest moje podejście i tak robię i przy tym świetnie się bawię, 40-50 zł za dzień to nie wygórowana cena za zabawę w legalnym miejscu przy całych kosztach utrzymania crossówki/enduraka.
OdpowiedzNiewygórowana piszemy razem...
OdpowiedzZ jednej strony sam jeżdżę w offie i fajnie jest przejechać leśnym duktem. Z drugiej strony w ostatni weekend biegałem po lesie koło domu i spotkałem 3 baranów na enduro. Tak, ciężko ich inaczej nazwać bo jeśli ktoś zapierdziela po ścieżkach (nie leśnych drogach), stanowiących typowe tereny spacerowe oblegane w weekendy, nie przejmując się pieszymi to jest dla mnie baranem. Takich przydałoby się karać.
OdpowiedzDokładnie tak jeśli widzisz ludzi przed sobą to powoli przejedź i nie stwarza to stresu że kogoś przejedziesz ale jeśli jadę po głównych drogach i nikogo nie ma to wtedy można otworzyć manetkę i poszaleć sobie wszystko jest dla ludzi tylko że te debile ze straży tego nie rozumieją mają jedno w głowie zakodowane karać karać jebać👹frajerstwo bez rozumu zginą kiedyś od koła za tą nadgorliwość niech pilnują lepiej drzewa w lesie niż motorów masaker heh
OdpowiedzAutor to typowy cymbał. Co ma motocross wspólnego z jazdą po lesie.?Bardziej Enduro.Autorzyna niech się doszkoli. Jeśli takie teksty wypisują w motocyklowym czasopiśmie to ręce opadają.
OdpowiedzNie piszcie tych glupot "ze lesnicy wykonują swoją pracę" bo identycznie tłumaczyli się zbrodniarze hitlerowscy w Norymberdze....
Odpowiedz