Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeW indiach mają miliony codziennie nagrywanych crasch testów na royal enfield - miliony motopi*****ek corocznie idą do bozi.
OdpowiedzTak jak Indiana już nie ma, tak też nie ma Royal Enfielda. To, że ktoś kupił licencję do marki i klepie dalej to już inna para kaloszy.
OdpowiedzCo to za Kaenu Reves na fotach
OdpowiedzArtykul sponsorowany. To wytwor hindusow nie zaden "brytyjski". Tak samo jak Junak jest polski.
OdpowiedzHistoria zabawna i zgoda chwyta za wyobraźnię ale tu koniec... .. Kiedyś brytyjska marka, dziś ewidentnie indyjska... Zapyta ktoś.,,czy to coś złego,,? W sumie nie. Ale niech ktoś sam sobie odpowie,, czy kupiłem sobie auto marki Tata?,, I do brzegu.. Wiadomo że znajdzie się nie jeden chętny.. Jeśli tylko cena zejdzie odpowiednio.. Ale jak można porównać tak inne produkty (nie jestem fanem HD) Legendę światowej subkultury i produkt Sprzedawany w ilości hurtowej w Indiach. Drogi redaktorze za bardzo,, sponsorowany artykuł wypełz spod Pana pióra.. Pzdr Piotr
OdpowiedzJeśli kogoś interesuje jak się sprawuje na drogach i bezdrożach RE Himalayan to zajrzyjcie na kanał YT "Itchy Boots"
Odpowiedz" wjechały brytyjskie motocykle Royal Enfield " - Szanowni! Bez jaj : Indie przestały być Kolonią Wielkiej Brytanii w 1947 roku.
OdpowiedzNie rozumiem co wstydliwego jest w tym, ze to indyjska marka, po co to ukrywać
OdpowiedzBo za ten indyjski motocykl na stół trzeba położyć kilkadziesiąt tysięcy, więc po co na wejściu zniechęcać.
OdpowiedzDokładnie - zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę iż w 2017 sprzedawano tam rocznie prawie 18 MILIONÓW jednośladów !
Odpowiedz