Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 30
Pokaż wszystkie komentarzeCzy nieroby z KGP poniosą odpowiedzialność za marnotrawstwo kadrowych zasobów ludzkich w policji i globalnie mówiąc za brak jakiejkolwiek polityki kadrowej w policji (policyjne kadry nie prowadzą żadnej długofalowej polityki kadrowej a jedynie spełniają bieżące życzenia komendantów polegające na: "tego posadzimy tu, a tamtego tam, a syna kolegi to szybciutko wsadzimy na ten stołek bo z niego to szybko pójdzie wyżej i wypromuje się go na kolejny wyższy etat"....., tak wyglądają kadry w policji i cała polityka kadrowa). Przykład pierwszy: W policji brakuje informatyków, przyjęto gościa o wykształceniu informatycznym i z doświadczeniem w zawodzie w cywilnych firmach w zakresie administrowania sieciami komputerowymi, na koszt podatnika szkolono go 6 miesięcy w Legionowie, następnie przez pół roku kazano mu spacerować po ulicy w centrum miasta i "sprzedawać" mandaty za zaśmiecanie przy jednoczesnym narzekaniu, na brak informatyków w komendzie. Ów policjant po pół roku spacerowania jak debil po ulicach położył raport i zwolnił się z policji. Kto za to zapłaci, za koszty jego wyszkolenia i za koszty związane z bez perspektywicznym zatrudnieniem człowieka na pół roku. Kolejny przkład: zatrudniono prawnika po 5 latach prawa, 3 lata w patrolu i ściąganie pijaków z ulicy do izby wytrzeźwień, potem dochodzeniówka w komisariacie gdzie prawdopodobnie zakończy się jego kariera i nigdzie już nie awansuje osobnik z wykształceniem prawniczym, a do komendy miejskiej do wydziału dochodzeniowo śledzczego przyjmuje się młokosa po maturze bez wiedzy prawniczej tylko dlatego, że tatuś to emerytowany komendant. Kto za płaci za takie marnotrawstwo kadr. Prawnik z komisariatu niedługo porzuci pracę w policji w której zostanie synuś komendanta a wydział doch-śled, komendy będzie uczył go podstaw prawa przez co najmniej 3 do 5 lat, podstaw które prawnik z komisariatu miał w jednym palcu. Kto za ten cyrk zapłaci ?.
OdpowiedzJak to kto zapłaci?A kto cały czas za to płaci?My,zwykli policjanci.Jeżeli przez kilkanaście lat pracujesz poniżej swoich kwalifikacji to ile oszczędności wykaże na Tobie komendant?Dokładnie tyle ile jest mu potrzebne,żeby awansować swoich.
OdpowiedzProsimy o anonimy (niech durna gawiedź w nadziei na poprawę sytuacji i lepsze jutro pisze do KGP). ŚMIECHU WARTE !!! Tylko szkoda, że KGP nie powiedziała prawdy, że nakłania do pisania do siebie anonimów w nadziei, że jak ktoś napisze do KGP to nie napisze do mediów. Lepiej aby anonimy trafiały do KGP niż do mediów, bo media mogą zrobić skandal i nadać medialny rozgłos a jak anonim trafi tylko do KGP to cicho sza i ukręcenie łba w zarodku. Poza tym i tak z treścią anonimów nie zrobią nic tylko wyrzucą je do kosza i zamiotą sprawę pod dywan a ponadto podejmą operacyjnie próbę ustalenia ich autorów i gdy się to uda to przykładnie zgnoją denuncjatorów aby inni się więcej nie odważyli. KGP- przykład kłamstwa, hipokryzji i bolszewickich metod rodem z NKWD pod rządami Dzierżyńskiego. Nigdy nie wierzcie temu co mówi policjant a tym bardziej wysoki ranga policjant z wysokiej rangi jednostki.
OdpowiedzPracuję w tej firmie ponad 27 lat i co zauważyłem ciągły brak pieniędzy natomiast coraz więcej statystyk. Ciągle słyszałem, że odchudzamy policję z niepotrzebnej biurokracji a jest odwrotnie, w dobie komputerów dokumenty tworzysz w formie elektronicznej i oczywiście w papirologicznej, to nie jest normalne, nie będę oczywiści podawał przykładów, kto pracuje ten wie o czym pisze. No i hit tego roku alimenty. Zacznę od tego że policja tym w ogóle nie powinna się zajmować. Po zmianie przepisów ustalanie czy dłużnik płaci alimenty zrzucono na policję. kto tym się zajmuję wie ile to jest pisania różnych zapytań, zebrania danych, przesłuchania świadków itd. Ale chyba nikt nie wie albo nie chce wiedzieć , że obecnie wydz. doch śled pękają od tego typu zawiadomień w mojej jednostce jest obecnie o ponad 400 % więcej takich zawiadomień, praktycznie każdy dochodzeniowiec ma po kilkadziesiąt takich spraw. przekłada to też się na prokuraturę i jeżeli w najbliższym czasie nie nastąpią jakieś zmiany to utopi się w tych alimentach. Ale na zakończenie jest nadzieja w przyszłym roku idę na emkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzProsimy cię policjancie pisz do nas anonimy. A dlaczego komendo główna masz takie wielkie oczy? Żeby cię lepiej widzieć policjancie. A dlaczego masz takie duże uszy?Żeby cię lepiej słyszeć policjancie. A dlaczego masz takie wielkie zęby? Żeby cię zjeść.Hahaha. Gdyby KGP chciała zrobić porządek z nadużyciami,to by dawno zrobiła. Ściema. Nikt się na te kłamstwa nie nabierze. Trochę się przestraszyli,bo policjanci nie mają nic do stracenia i myślą o tym,żeby wyjść na ulicę. Jak się Kaczyński dowie co się wyrabia w policji,to może się z lekka zdenerwować i głowy mogą polecieć. Tego się boją. Zwykłych policjantów mają gdzieś.
OdpowiedzZgadza się, tak jest, ale muszę Cię zmartwić, lampasiastych zjeb.ów to wali, oni mają to w tyle, przecież oni tego nie robią tylko ty. Dla tych bencwalów liczy się tylko to, że jak Ty zrobisz to oni wezmą za to nagrody.
OdpowiedzPanie Ministrze powiem wprost chce Pan naprawić i zreformować ten bur.del i prywatny folwark komendantów zwany polską Policją ? Podpowiem jak. Zacząć należy od spłaszczenia struktury policji do granic możliwości i odwrócenia struktury konsumenckiej budżetu policji. Nie może być tak, że najwięcej środków konsumuje najmniej liczna góra w postaci KGP lub KWP a najmniej środków zostaje dla najliczniejszych jednostek rango KMP, KPP i komsariatów. Nie może być tak, że policjant na komisariacie jeździ własnym samochodem bo brakuje radiowozu a komendant wozi protegowaną du.pę superbem za 200 tyś zł lub audi A8 (nawet nie wiem za ile) bo i takie historie słyszałem. Kolejno należy rozpędzić na w diabły układ rodzinno-towarzyski z którego składa się większość KGP, to policjanci którzy znają prace policji tylko z filmów kryminalnych bo nigdy nie mieli okazji jej poznać siedząc za biurkiem i wymyślając rzeczy nierealne do realizacji w praktyce. KGP jako jednostka organizacyjna całkowicie się nie sprawdza bo jej funkcjonowanie w sensie organizacyjnym przybrało już rozmiar absurdu całkowicie oderwanego od oddolnej rzeczywistości a więc owa organizacja zamiast organizować pracę policjantów zamieniła się w całkowitą dezorganizację tej pracy. Następnie należy rozgonić do roboty zastępy teoretyków, pseudo planistów i inny motłoch z KWP wysyłając ich do jednostek liniowych. Owi specjaliści od nadzoru niech może najpierw poznają pracę którą nadzorują, bo na razie jak się jest synkiem tatusia który od początku swej kariery w resorcie pracuje w KWP to jak można nadzorować pracę której nigdy samemu się nie liznęło. A z takich kontrolnych składają się KWP fachowcy od czepiania się tych co poniżej w strukturze, ale gdy trzeba złapać pijanego kierowcę na ulicy to sami nie potrafią i dzwonię po patrol z komisariatu. Tacy fachowcy od nadzoru KWP co robić nie bardzo ale nadzorować proszę bardzo. Kolejny trzeci etap to rozwalenie w diabły obecnego systemu kształcenia oficerów policji i całego tego WSPOLu. System funkcjonujący obecnie to korupcyjo przestępcza patologia w której komendanci mają możliwość promowania swoich członków rodzin i innych ziomków na zasadzie coś za coś. WSPOL Szczytno w ogóle nie weryfikuje jakości kandydatów tylko z każdego wysłanego tam jełopa robi oficera. Niektórzy śmieją się, że gdyby wysłać do WSPOLu szympansa też został by oficerem policji. To skutkuje marną jakością kadru oficerskiej nacechowanej a w zasadzie skażonej nieuczciwością bo samo załatwienie oficerki w policji śmierdzi "niezdrowym zakulisowym układzikiem". Trzeba stworzyć nową szkołę oficerską i nowy system selekcji do tejże szkoły promujący najzdolniejszych a nie "namaszczonych". Te proste trzy zmiany rozpoczną proces odbudowy policji, resztę uczyni czas i naturalna pokoleniowa wymiana kadr.
OdpowiedzKurde łapka w górę. Podpisuję się pod tym w 100%
OdpowiedzWszyscy policjanci mogą się pod tym w 100% podpisać tylko nie główna i wojewódzkie. Jak to długo ma jeszcze trwać.
OdpowiedzDokładnie.Już sam fakt,że ktoś jedzie na oficerkę oznacza,że ma plecy,bo w sposób uczciwy nie można się tam dostać. Po pagonach poznać kto jest uczciwy.
OdpowiedzGdyby Kaczyński został komendantem głównym i zobaczył jak dzielone są tu pieniądze,to by zemdlał.
OdpowiedzNie dzielone tylko KRADZIONE, nazywajmy sprawy po imieniu takimi jakie są, a najwłaściwszym słowem jest słowo KRADZIEŻ, RABUNEK, ROZBÓJ itp.
Odpowiedz"Głos ludu głos Boga" To komendaci też oddadzą nagrody,które sami sobie przyznali?
OdpowiedzPosterunki i komisariaty wszystko liczą i przesyłają do KPP/KMP. Tam wszystko jest podliczane i wysyłane do KWP/KSP, gdzie eksperci obsługujący systemy, programy itp. przesyłają wszystko do KGP. Tam radcy tworzą super tabele i przesyłają je do KWP/KSP. Następnie te budujące informacje trafiają do KPP/KMP, które informują o nich komisariaty. To perpetum mobile... Po co to wszystko? Tylko po to, aby tzw. przełożeni mieli co przekładać na biurkach, pieczętować, dekretować, porównywać, oceniać i omawiać na cotygodniowych naradach. Bez tych papierów ci wszyscy ludzie byliby zbędni...
OdpowiedzStatystyki są potrzebne żeby lebry w biurach mieli co robić popatrzcie na KWP i KGP sami oficerowie z teczkami pod pachą i chodzą a ronić niema komu tylko dokładają muszą umieć wszystko i sami od razu decydować a jak się pomyli to panowie z BSW i spółka przez miasiąc roztrząsać i szukać aby uwalić Policjanta bo on pomylić się nie może. I postępowanko i słupki się zgadzają i oszczędnośi dla Policji.
OdpowiedzOszczędności nie dla policji tylko uprzywilejowanych w policji. Przecież pani ekspert w KWP nie będzie siedziała w pokoju z jeszcze jedną osobą. Dla komendant musi szykować pokój oddzielny.W terenie policjanci siedzą w trzech w jednym pokoju,przesłuchują non stop i jakoś nikt nie szykuje dodatkowych pokoi. KGP coś zrobi dla policjantów na I linii.Pęknę ze śmiechu.Mają nas za frajerów bez znajomości,którzy pracują prawie że za najniższą krajową. Notorycznie wstrzymywane są policjantom w terenie awanse na zwykłych sierżantów,a w wojewódzkiej i głównej przedwczesne awanse wysokich oficerów są normą. Policjant w terenie może awansować tylko raz w roku na Święto Policji,a w wojewódzkiej i głównej awansują się jeszcze na 11 Listopada ,na 3 Maja. A co nie można?Można. To są nasze pieniądze,to są nasze wyniki, policjantów na I linii,to jest nasza krwawica.Plecaki śmieją nam się prosto w twarz. Drwią z uczciwych policjantów bez pleców.KGP nie wie ile awansów na zwykłych sierżantów wstrzymuje się zwykłym policjantom?Nie mają dostępu do takich danych?W du...ie nas mają. Oburzeni to jesteśmy my,a nie KGP.
OdpowiedzI właśnie dlatego zdecydowałem ze odchodzę i wielu moch kolegów tez i nie zatrzymają ich żadne podwyżki tak że się zdziwia autorzy radosnej twórczości komendant naczelnicy i kierownicy sami se będą napierdalac wyniki
OdpowiedzNie wolno odchodzić,tylko trzeba zostać i walczyć o swoje.
Odpowiedzto trzeba ich mieć w dupie żeby sami na ulicę po wyniki zapier.....
OdpowiedzOstatnio w mojej jednostce kreatywny dyżurny wprowadził do SWD zniszczenie kłódek w kilku piwnicach. Ma ktoś jeszcze jakieś pytania. Jak pięknie można skręcić włamanie do piwnicy na wykroczenie zniszczenia mienia i jak nie ma wniosku o ściganie to sprawa do umorzenia. No chyba że kłódki wzieli włamywacze no to wtedy kradzież kłódek ale tez na wkroczenie. Jak by na światło dzienne wyszły prawdziwe liczby to ludzie by z domów nie wychodzili a oficiery by łazili bez kasy. Amen.
OdpowiedzTo nie jest żadne kuriozum,że KGP zachęca do anonimów. KGP woli żeby policjanci pisali anonimy do KGP, niż żeby pisali anonimy do wolnych mediów. Chyba proste.
OdpowiedzDyżurny robi to co mu każą.
OdpowiedzŻeby się kiedyś nie zdziwili jak pójdą do jednego prokuratorskiego wora.
OdpowiedzMówię tylko,że to nie dyżurni stworzyli patologię statystyczną
Odpowiedzale dyżurny odpowiada za jednostkę ,tak stwierdził miejscowy prokurator i dzisiaj nasz dyżurny jest już emerytem z zarzutami .
OdpowiedzA co robi miejscowy prokurator z zawiadomieniami policjantów o nadużyciach w policji?Odmowa wszczęcia.
OdpowiedzO ile mnie pamięć nie myli taka sytuacja miała miejsce w KP Chorzów
OdpowiedzJak się kiedyś trafi ambitny prorok to żeby się nie zdziwili niektórzy jak postępowanie pójdzie w kierunku osobistej korzyści dla dyżurnego i wtedy emka pa pa
OdpowiedzJak się kiedyś trafi ambitny prorok to żeby się nie zdziwili niektórzy jak postępowanie pójdzie w kierunku osobistej korzyści dla dyżurnego i wtedy emka pa pa
OdpowiedzNo pewnie, że nie dyżurni, oni tylko realizuję nieformalne i wypowiedziane ustnie (nigdy na piśmie) polecenia hipokrytów i faryzeuszy z samej góry, którzy dziś i teraz się ich wypierają i udają wielce zdziwionych, że takie rzeczy mają miejsce. Znamy to już z historii, najwyższe kierownictwo resortu kazało i zaaprobowało zabójstwo Ks. Popiełuszki a gdy sprawa wyszła na jaw to udali wielce zdziwionych i zszokowanych i skazali najsłabsze ogniwo czyli szeregowych wykonawców zbrodni. Tak jest i do tej pory, wydawać zbójeckie polecenia a jak się sprawa rypnie to udawać zdziwionych i szeregowych policjantów karać pod publikę na pożarcie mediom.
OdpowiedzAnia to się nazywa "hierarchia w służbach mundurowych"Czyli mówiąc krótko"g...wno zawsze leci z góry na dół" i nie dyskutować.
OdpowiedzTakich przypadków jest mnóstwo w całej policji !!! U nas każdą kradzież telefonu, torebki, portfela dokonaną w dyskotece, restauracji przeinacza się na przywłaszczenie bo przestępstwo przywłaszczenia nie wchodzi do kategorii 7. Nikt nie pisze w kwitach o kradzieży (zabrał w celu przywłaszczenia) tylko kradzież ubiera się w takie słówka aby można było czyn nazwać przywłaszczeniem. W ten sposób schodzi się z kategorii 7 i unika się kradzieży (z których komendanci są rozliczani) a generuje przywłaszczenia (która każdy ma w tyle i nikogo one nie obchodzą). I po co cały ten cuchnący fałszerski gnój ? Aby jakiś wygwiazdkowany łoficerski ku.tas, bandyta i fałszerz na wysokim stołku brał nagrody i awansował (za niby dobre wyniki statystyczne i dbanie o bezpieczeństwo). Naprawdę jak czytam kwity z przywłaszczeń to 90% przywłaszczeń to nic innego jak zwykłe czyste kradzieże które policyjni bandyci chowają pod nazwą przywłaszczenia.
OdpowiedzSzanowny Panie KGP i reszto KGP-owskich zabiurkowych teoretyków biurokratów oderwanych całkowicie od szarej oddolnej rzeczywistości zasiadających na wysokich sowicie wynagradzanych etatach. Pragnę Was poinformować, że w przeszłości sam pracowałem na komisariacie gdzie decyzją komendanta komisariatu obowiązywała prosta zasada: Jeżeli w styczniu 2015r było 40 mandatów to w styczniu 2016r musiało być 41 mandatów a w styczniu 2017r musiało być 42 mandaty. I tak analogicznie w każdym innym miesiącu musiała być tendencja wzrostowa w porównaniu do tego samego miesiąca roku ubiegłego. Było śmiesznie i cudacznie bo policjant przychodzący do służby zanim "sprzedał mandat" to sprawdzał ile było mandatów w danym miesiącu roku poprzedniego. Sztuka polegała na tym aby o jeden mandat zrobić więcej niż w roku poprzednim ale zbytnio nie podnieść tego pułapu bo za rok może się okazać, że zachowanie tendencji wzrostowej może być trudne. Tak więc obowiązywała zasada o jeden mandat więcej niż rok temu (nie więcej niż o jeden). A komendant tego pilnował jak szalony. I co Pan na to Panie KGP i reszto bencwałów KGP-owskich, cieszycie się, że zrobiliście z policji jeden wielki cyrk, kompletnie zidiociałą strukturę statystycznych cymbałów i jeden wielki opar debilizmu i absurdu. A może za to osiągnięcie rozwalenia policji będą kolejne gwiadeczkie na Waszych haniebnych i pełnych wstydu pagonikach.
OdpowiedzKGP wcale nie jest oderwana od rzeczywistości i doskonale wie jak wygląda sytuacja na I linii, udają,że niby o niczym nie wiedzą, żeby w razie czego uniknąć odpowiedzialności i karać innych tylko nie siebie. Jeżeli inspektorzy nie potrafią sami się dowiedzieć co się dzieje w policji i potrzebują,żeby sierżanci napisali im to w anonimach,to za co szanowni inspektorzy biorą pieniądze. To jest skandal,żeby kierownictwo policji namawiało policjantów na pisanie anonimów na swoich przełożonych. Policjant to nie jest tchórz,żeby pisał jakieś anonimy.Macie te wasze wydziały kontroli w komendach wojewódzkich,to sobie sprawdzajcie co trzeba. Kapusiów potrzebujecie jak za czasów ORMO. Popatrzcie lepiej kogo awansujecie,kogo pchacie na oficerkę ,a potem proście o pomoc zwykłych policjantów,bo sobie rady z patologią nie dajecie.A kto niby tą patologię stworzył? A teraz co?Zachęcacie do pisania anonimów. Policjant na I linii ma honor,nie będzie wam pisał żadnych anonimów. Wiemy,że nasi przełożeni są zmuszani do dostarczenia wam odpowiedniej statystyki,więc nie róbcie z nich kozłów ofiarnych i nie odwracajcie kota ogonem. Trzeba zmian systemowych,uczciwej ścieżki kariery,jasnych zasad przyznawania dodatków służbowych,jasnych zasad wysyłania na oficerkę,jasnych zasad nagradzania policjantów.Tego nam trzeba,a nie jakiś anonimów. Zrobicie pokazówkę,odstrzeli ie jednej czy dwóch komendantów, najlepiej takich bez pleców i co to niby zmieni.Za jakiś czas przyjdą nowi komendanci i znowu będą się tak zachowywać.Trzeba zmienić przepisy,to będzie porządek.
OdpowiedzKGP prosi o anonimy ......., noż kur.. we wstępie artykułu pisze jak byk cyt: "patologie w śląskiej drogówce". To pułkownicy i generały z KGP już czytać nie potrafią. Niech się jeszcze zainteresują fikcją w mierniku czasu reakcji i patologicznym wysyłaniem pisemek o wyjaśnienia powodów nie dotrzymania wymaganego czasu reakcji. Owe pisemka wymagają takich skrupulatnych wyjaśnień (włącznie z odsłuchami nagrań z telefonów i stacji z rozpisaniem godzinowym, że jak ktoś ma siedzieć po godzinach słuchać nagrań z konsoli i odpisywać kolaboraty to woli fałszować ten wskaźnik. Te pisemka to nieformalny szantaż sygerujący albo będziecie tworzyć wymagany czas reakcji albo będziecie siedzieć po godzinach 2-3 godziny i pisać wyjaśnienia (w godzinach pracy nie ma czasu na odsłuchy analizy itp). Anonimów wam cymbały KGP-owskie trzeba, wszystko piszą jak nie dziennikarze w artykułach prasowych to policjanci w swoich postach. DO roboty bando protegowanych KGP pociotków, do roboty i postawcie w końcu tą firmę na nogach a nie na głowie gdzie wasze debilne pomysły ją obróciły i tak stoi do góry nogami od lat!!!
Odpowiedzwszystkie anonimy z kup są wysyłane do kąpieli, połowa z nich jest wyjaśniana tam na podstawie wywołania do tablicy komendanta powiatowego, połowa idzie w dół, ale tam też trzeba go wyjaśniać i czy tak, czy tak ileś osób po godzinach zasuwa. Czy tego chcą "mądre" głowy z kgp. Święta prawda, że te wszystkie czasy reakcji to jedna wielka fikcja. Kur... może jeszcze w kgp będziecie podsuwać dziennikarzom aferowe tematy, po których najlepiej będzie zwolnić od razu na interes kilku gliniarzy?
OdpowiedzDokładnie tak. KGP w ogóle nie zajmuje się anonimami tylko odsyła je do KWP. A KWP przeprowadza "wnikliwe,postępowanie" które nie stwierdza żadnych nieprawidłowości, bo nie można być sędzią we własnej sprawie.Nawet jak policjant się podpisze,to i tak pozamiatają pod dywan. Szwagier szwagra ma karać?
OdpowiedzNikt nie będzie zajmował się żadnymi anonimami.Przecież cały czas policjanci piszą anonimy i KGP nic z tym nie robi.Chodzi o to,żeby policjanci nie pisali anonimów do dziennikarzy tylko do KGP.
OdpowiedzZgadza się. A może jeszcze ktoś się zainteresuje marnowaniem paliwa kupionego z pieniędzy podatnika i nadmierną eksploatacją i zupełnie zbędną eksploatacją radiowozów. Gdy brakuje patroli WRD do obsługi zdarzeń to na wypadki lub kolizje wysyła się zwykłą patrolówkę tylko po to aby odbić w SWD przybycie patrolu i zrobenie czasu reakcji. Tylko, że zwykła patrolówka przyjeżdza tam nie potrzebie bo poza odbiciem się w SWD zdarzenia nie obsłuzy a jedynie powie uczestnikom to: "czekajcie spokojnie patrol WRD przjedzie za godzinę lub za dwie.
OdpowiedzZ dochodzeniówką też tak jest.Zanim udamy się na zdarzenie,to często przed nami wysyłany jest patrol,po to tylko żeby wykazać statystycznie jak szybko policja pojawiła się na miejscu zdarzenia. Patrol informuje zgłaszającego: proszę czekać na przyjazd dochodzeniowca i odjeżdża. Zanim przyjadę z technikiem na miejsce zdarzenia mija jeszcze wiele czasu. Ale statystycznie "czas reakcji"jest taki, jaki życzy sobie KGP i wszystko kolorowo i KGP może brać premię i awansować za "sprawne zarządzanie" Ściema na każdym kroku. Zazwyczaj jest jeden dochodzeniowiec na dyżurze.Jak utknie na włamaniu albo na zgonie,to kolejka z zawiadamiającymi w komendzie czeka kilka godzin na jego powrót. Teoretycznie można usprawiedliwić wysyłanie zwykłego patrolu do takich zdarzeń,bo patrol potwierdzi czy dane zdarzenie miało rzeczywiście miejsce,ale w zasadzie to jest zadanie dyżurnego,żeby dobrze wypytać zgłaszającego co się stało.
OdpowiedzCi z okienka to mogą czekać bo nie są wrzuceni do SWD z WCPR i ich czekanie nie bije w czas reakcji. Amen.
OdpowiedzMądry przełożony potrafi zdyscyplinować policjantów. Wystarczy,że będzie uczciwy i nie będzie faworyzował jednych policjantów kosztem drugich i jasno określi zasady obowiązujące wszystkich.Za takim przełożonym policjanci pójdą w ogień.
OdpowiedzTo ja się pytam po co nowa karta pracy policjanta RD (360 rubryk) rozbija włos na czworo ,po co statystyki pracy doch śledczej ponad 30 sfer tej pracy ( wykrywalność ogólna krym, gosp. i 7 kat itd) aż boli głowa to samo prewencja, to powoduje wyścig szczurów np w wlkp są komendy powiatowe które prawie we wszystkich kategoriach przestępstw mają wykrywalność 100 %, śmiech, niech każdy sobie pomyśli realnie jak to jest możliwe po prostu tą patologię powodują właśnie te statystyki
OdpowiedzTa firma to patologia . Nie oklamujmy się statystyki były, są i będą !! Niech nie gadają że to mierniki , pierd..lenie głupot nic więcej . Pamiętam jedną odprawę roczną. Burmistrz pewnego miasta powiedział do komendanta powiatowego że te słupki co pokazuje na slajdach to taka mini spódniczka " pokazuje dużo ale nie najważniejsze " chodzilo mu o konkrety i tu komendant popłynął !patologia ,codziennie słychać gdzie meldunki , mandaty , zatrzymani ?? To jest patologia i zawsze będzie !
OdpowiedzKGP prosi o anonimy,żeby dowiedzieć się co się dzieje w terenie.To tak jakby minister finansów apelował do ludzi o anonimy,bo nie wie jaki jest stan gospodarki i co ma w związku z tym czynić.
OdpowiedzA gdzie można zgłosić takie postępowanie które w dalszym ciągu idzie pełną parą i nic się z tym nie robi , jedno się mówi drugie się robi ot cały obraz polskiej i sytuacji zwanej dalej policją oj tu chyba złego słowa użyłem korporacją pociągów i jeszcze cholera wie jakiego spędu
OdpowiedzDokładnie tak !!!
OdpowiedzUpadłem ze śmiechu, KGP wrogiem statystyk......., to zupełnie jakby powiedzieć, że kot nie lubi mleka albo pies brzydzi się kiełbasą. Czy naprawdę, system protekcji i kolesiostwa w policji sprawił taki upadek jakości kadr, że w KGP pracują osobnicy nie potrafiący nawet porządnie kłamać. Czy KGP nie potrafi nawet nadać swoim kłamstwom cienia wiarygodności ? To już nie pierwszy raz gdy KGP tak nieudolnie kłamie. Pamiętamy wszyscy Kulsona i napad na bankomat gdzie komendant zapewniał, że policja nie wiedziała, że bandyci mają broń ale wiedziała, że mogą mieć ładunki wybuchowe (rozumiem, że ładunki wybuchowe to nie jest broń). Nawet jakiś wojewódzki sie zdziwił słysząc te bzdury. Szanowne KGP-ki nauczcie się chociaż sensownie kłamać. Bo nawet tego nie umiecie. Poza tym jaki nadzór nad jednostkami terenowymi sprawujecie skoro nie wiecie o tym co za bzdury wyprawiają wasi podwładni w terenie.
OdpowiedzWiesz Kalafior,komenda główna uważa,że skoro może okłamywać policjantów na I linii,to może także bezkarnie okłamywać dziennikarzy i opinię publiczną. Przecież nikt im za to nic nie zrobi.
OdpowiedzCzytam te głupoty, kłamstwa i farmazony pełne hipokryzji i oczom nie wierzę !!! KGP zdziwione "targetami" i przeciwne "targetom". Kur.... jaka zakłamana hipokryzja !!! To ja się pytam w takim razie dla kogo komendy wojewódzkie chcą się zesr... za statystyką o tendencji wzrostowej i duszą o nią niemiłosiernie komendy miejskie i powiatówki ? To ja się pytam dla kogo komendy miejskie i powiatówki duszą o te wyniki komisariaty na których komendanci ze strachu o swoje stołki "produkują statystyki" nawet za cenę fałszowania danych statystycznych i naginania "czaso przestrzeni" bo czują oddech na plecach i wiedzą, że jak nie wyrobią norm to mogą stracić stanowiska. Tak siedzieje od kilkudziesięciu lat i co komenda główna zdziwiona ? Nic o tym nie wie ? A tak w ogóle to co cała policja zwariowała i wyczynia głupoty wbrew woli KGP która tego wcale nie wymaga ? Hipokryzja i zakłamanie, posuniete do granic chamstwa, najpierw kazać, wydawać polecenia a potem - nie wiedziałem to zło my to ganimy i nie popieramy. Jak KGP jest takie święte i mówi prawdę to oczekuje aktów prawnych ZAKAZUJĄCYCH gromadzenia danych statystycznych o wynikach policji. Nigdy takie akty prawne nie zostaną wydane bo KGP Kłamie i z dziennikarzy robi durniów wciskając i lipę. Statystyka o tendencji wzrostowej jest im potrzebna bo musza czymś motywować przyznawanie sobie nagród i kolejnych awansów.
OdpowiedzBaron napisałeś WIELKĄ prawdę. A zachęcanie do pisania anonimów to kuriozum tego wieku, Jedni będą pisać, pół komendy będzie wyjaśniało, w to włączy się część KWP, z wrd i wydzialem kontroli na czele, wszyscy będą wk**ni, naczelnik wrd w kmp zacznie szukać podpiera***czy, będzie jeszcze bardziej cisnął, ale w innych aspektach, w końcu część osób stwierdzi że to pier**li i odejdzie na emeryturę. Ciekawe kto będzie zarządzał??????
OdpowiedzHahaha na to wychodzi.Komendanci w terenie sami na siebie nakładają mierniki,góra od nich tego nie wymaga. Wracają z odpraw wkurzeni na maksa,bo ich przełożeni się z nimi nie cackają, ale oficjalnie nikt od nich nie wymaga takiej i takiej statystyki.Hahaha.
OdpowiedzOstatnio w KWP Katowice policjanci mają karać od 11 km na godz. ciekawe dlaczego kom.powiedział że niema różnicy czy ktoś jedzie 11 czy 60 więcej ja widzę różnicę.
OdpowiedzOstatnio w KWP Katowice policjanci mają karać od 11 km na godz. ciekawe dlaczego kom.powiedział że niema różnicy czy ktoś jedzie 11 czy 60 więcej ja widzę różnicę.
OdpowiedzRusz tyłek i przejedź do sąsiednich Czech lub Słowacji. Tam dowiesz się od ilu się płaci. Nie lubię tego sformułowania ale napiszę "przyjąłeś się za pasa to gryź i szczekaj". Nie każdy może być policjantem.
OdpowiedzSam rusz tyłek i jedź do Czech i Słowacji i zobacz betonie ile tam policjanci i jaki mają social.Czescy i słowaccy policjanci dostali"antykorupcyjne",które unia przekazała dla wszystkich krajów Europy środkowo-wschodniej. Jakoś czeskie i słowackie kierownictwo policji nie okradło swoich policjantów z "antykorupcyjnego". A i tak ostatnio strajkowali,bo nie chcą pracować za 1000 EURO na rękę.
OdpowiedzTo są milicyjne,przedpotopowe odzywki:"przyjąłeś się za psa to szczekaj za psa". Milicji już nie ma i betonowego zarządzania policjantami też oficjalnie nie ma. Najwyższy czas to zauważyć. Mamy XXI wiek,policjanci nie chcą być zarządzani przez beton. To prawda, nie każdy może być policjantem,ale niestety każdy może dowodzić policjantem.
Odpowiedz100 % racja. Obecne utyskiwania i sr....nie we własne gniazdo przez leserów, stają się żałosne.
OdpowiedzTo nie jest nasze gniazdo tylko wasze. Zasrane przez wasze kochanki i dzieci.My mamy tylko zaszczyt to gniazdo sprzątać
OdpowiedzLeserów masz na myśli komendantów którzy z nudów oglądają filmy i siedzą na fb?
OdpowiedzKomenda Głowna Policji zdziwiona. Akcje,rozliczanie, porównywanie do innych jednostek w zakresie ilości nałożonych mandatów karnych na policjanta. Panie Komendancie niech Pan skieruje pismo, polecenie do Komendantów Wojewódzkich o wyjaśnienie takiej sytuacji. Chcę być zdziwoniony, ze Pan się odważy.
OdpowiedzNie odważy się.Zwróć uwagę,że nawet jeśli komendant główny negatywnie wypowiada się o kadrze kierowniczej to czyni to tylko w obrębie garnizonu śląskiego.To jego matecznik.Tu czuje się w miarę bezpieczny. W rzeczywistości to strachliwy człowiek,w każdym wywiadzie używa sformułowania"dzięki moim przełożonym" itd. On patrzy na siebie, chce za wszelką cenę utrzymać się na swoim stanowisku.To nie jest facet,który ma odwagę płynąć pod prąd. Do tego trzeba mieć jaja. Ten człowiek żadnych zmian w policji nie wprowadzi. Nie ma do tego odwagi.
Odpowiedztylko przestraszona ! Super to prawda !!!
OdpowiedzPrzecież ta kwestia jest poruszana od lat. A kto wymyśla te wszystkie mierniki, progi satysfakcji, wskaźniki itp. Sami komendanci wojewódzcy czy powiatowi tego nie wydukali. Przecież to idzie własnie z głównej !!! To jak to jest dla publiczki w mediach ładne okragłe opowieści że nie ma statystyk i mandatów a w zaciszy gabinetów tysiące kolejnych tabelek..... Ludzie powoli mają dośc tej głupoty i niedługo jak widać coś pęknie
OdpowiedzŁeeee..... jak Komendant Główny ma wyciągnąć konsekwencję wobec siebie samego hehe.... Ryba psuje się od głowy .......
OdpowiedzOni są mistrzami w mówieniu do kamery jednego i po wyłączeniu kamery w robieniu czegoś wprost odwrotnego.
OdpowiedzZA NIEDŁUGO TO TE PUSTAKI POZERY KOMENDANCI SE SAMI PÓJDĄ W PATROL BĘDĄ REALIZOWAĆ TĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. SWOJĄ DROGĄ ILE KRESEK MUSZĄ WCIĄGAĆ W KGP ŻE TAKIE MIERNIKI WYMYŚLAJĄ PRZECIEŻ ONE STALE ROSNĄ I TAK JEST ZE WSZYSTKIMI MIERNIKAMI SĄ JESZCZE PROGI SATYSFAKCJI
Odpowiedz@ KelmO A nie przyszło ci do głowy, że mieszkańcy dzwonią na Policję, że motocykliści jeżdżą za szybko, a ich jednoślady są za głośne. Też mieszkam w małej miejscowości i też u nas był problem z idiotami na jednośladach, jadącymi po 150 km/h w zabudowanym, z przerobionymi wydechami, dopiero jak policja zrobiła na nich "nagonkę" da się bezpiecznie poruszać po miejscowości. Więc może najpierw przyglądnijcie się własnemu środowisku ,
OdpowiedzMasz rację ale żeby gonić piratów to trzeba mieć przyzwolenie przełożonych , a oni chcą mandaty parząc na ilość a nie na jakość . Łatwiej zatrzymać 5 kierujących np. bez pasów niż gonić za jednym piratem .
Odpowiedzkomenda główna nie jest oburzona tylko przestraszona.
OdpowiedzStatystyki... mierniki... Progi satysfakcji... gdy tylko robi się afera, tabelki zmieniają nazwę. Wszczynanie postępowań za zbyt małą liczbę legitymowanych, to juz chleb powszedni. Wiec niech się nie dziwią, że nie ma chętnych do pracy w policji i ze coraz więcej młodych mających miesiąc, rok czy pięć służby odchodzi do cywila
OdpowiedzKIEDYŚ TA PRACA BYŁA DLA MNIE PASJĄ TERAZ JEST UDRĘKĄ
OdpowiedzStatystyki... mierniki... Progi satysfakcji... gdy tylko robi się afera, tabelki zmieniają nazwę. Wszczynanie postępowań za zbyt małą liczbę legitymowanych, to juz chleb powszedni. Wiec niech się nie dziwią, że nie ma chętnych do pracy w policji i ze coraz więcej młodych mających miesiąc, rok czy pięć służby odchodzi do cywila
OdpowiedzKGP oburzona? Przecież to 'oni' tworzą stosy tabelek, mierniki, wskaźniki. Ustalają progi satysfakcji dla Komend Wojewódzkich, Ci ustalają dla powiatówek. Przecież tam liczą wskaźnik wysłanych i odebranych wiadomości email przez dzielnicowych!
OdpowiedzA kogo obchodzi jak są rozliczani policjanci w innych krajach Europy!? Ja jak byłem w Holandii nie raz miałem przyjemność z policją, tylko że tam jest tak że policjant ci pomaga a nie od razu wpierdala mandat. Pijesz piwo tam gdzie nie wolno? To do ciebie podejdzie i ci powie prosze tu nie pic bo tu nie wolno i ci pokaże jeszcze gdzie możesz z tym piwem iść. Zgubiłeś się widzisz patrol ale żeby go dogonić musisz przebiec przez pasy na czerwonym (w granicach rozsądku, bez pchania się pod auto) i co? I nic policja ma to w dupie bo widziała jak ich gonisz i prosisz o pomoc. Jak by to wyglądało u nas? Mandat za picie, mandat za czerwone, mandat za ch** wie co jeszcze i do tego dołek za 0.5 promila bo przecież wypiłeś dwa piwa i nie wiesz jak do domu wrócić. Nie tylko w Holandii tak jest z policją, Anglia, Niemcy chociaż też potrafią być upierdliwi to jednak potrafią pomóc człowiekowi a nie go tylko tyrać za byle gó**o. To co się u nas dzieje to jest po prostu patologia i na to nie ma wytłumaczenia. Nigdy się z policją człowiek nie dogada i tyle. Mieszkam w małej miejscowości, w której jest niesamowity target na motocyklistów. Wyjechanie ode mnie z garażu i przejechanie 300m zawsze wiąże się z kontrolą nie ważne ile razy bym koło nich nie przejeżdżał to i tak potrafią mnie zatrzymać kilka razy dziennie. I to nie tylko mnie tak męczą ale praktycznie wszystkich motocyklistów z okolicy.
OdpowiedzJak policjanci w nieoznakowanych radiowozach nie będą rozliczani z relacji mandatów do przebiegu, to będą jeździli sobie na wycieczki w czasie pracy. Z jednej strony narzucanie norm mandatów prowadzi do patologii - policjanci będą "polować" na kierowców, z drugiej - komendanci chcą walczyć z nieróbstwem podkomendnych i załatwianiem przez nich prywaty w czasie pracy. Taki mam szalony pomysł - a może warto sprawdzić jak kontrolowana i zapewniana jest jakość pracy policjantów w innych krajach UE?
Odpowiedz