Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeJuż to widzę: mały motorek z silnikiem elektrycznym w cenie maksiskutera 400cm3. Ech, Polacy jak zwykle źle kombinują! Popatrzcie na Chińczyków: podbili nasz rynek tanimi 125-kami pod nazwami Junak i Romet. Te motocykle to odpowiedniki dawnych WSK ale z nowoczesnym, czterosuwowy,m silnikiem. Może Ursus powinien pójść tą drogą a nie drogą fantazji premiera Morawieckiego?
OdpowiedzAle tam chyba nie było mowy, że to będzie wyłącznie motocykl elektryczny, tylko że to jedna z koncepcji. Co do realności... no cóż, jeśli skończymy z popadaniem ze skrajności w skrajność typu: 100% polski albo 100% chiński z polską naklejką, tylko rozsądnie rozważy się, co warto zrobić w Polsce, a co ewentualnie zlecić chińskim podwykonawcom, to może coś z tego wyjdzie. Dobrze byłoby, żeby "planiści" wyszli od kosztów homologacji i przeliczyli opłacalność, bo produkcja i homologacja ramy czy silnika raczej do tanich nie będzie należała. A dopiero jak to skalkulują, to niech zweryfikują bajki typu: opracujemy i wyprodukujemy całą gamę jednośladów od 125 cm3 o 1000 cm3. Może raczej: co z tego zaprojektujemy, z czego zrezygnujemy oraz które z elementów wykonamy w Polsce, a które zlecimy w Chinach.
OdpowiedzSkoro to ma być zupełnie inny motocykl z napędem elektrycznym to po co mówimy o reaktywacji WSK-i ???
Odpowiedzale przecież dwusówowy silnik a nie elektryczny
Odpowiedz