Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeIdylliczny opis z poczatku artykulu ma sie nijak do naszej rzeczywistosci. Na polskich autostradach jest mnostwo wykopalisk, zwezen i kretynski system poboru oplat, ktory powoduje kumulacje ilosci pojazdow, nerwowke w kolejkach i ciagle przepychanki, wyprzedzanie, juz raz wyprzedzonych pojazdow itd. Zakup via-auto tez nie zalatwia sprawy, bo w tloku cwaniaczkowie bez transponderow pchaja sie rowniez do elektronicznych bramek, wiedzac, ze w babka z budki i tak ich skasuje i pusci, a z tylu niech sobie frajerstwo trąbi do bólu. Ekspresowki w wiekszosci w ciaglej budowie, sa poszatkowane zwyklymi odcinkami, brakiem obwodnic itd. Brak plynnosci na drodze o z zalozenia bardzo szybkim ruchu, to recepta rowniez na wypadki. Plusem Polski jest w miare rozsadne podejscie policji do szybkiego udrożniania przynajmniej jednego pasa po wypadkach. Gdyby blokowali cale odcinki z powodu byle pierdoly, tak jak robia to Niemcy, to wjazd na autostrade bylby generalnie pozbawiony sensu.
OdpowiedzI wlasnie mysle, ze najwiekszym problemem jest cwaniactwo i agresja na drodze, kazdy jeden uwaza, ze jego jazda i jego sprawy sa najwazniejsze a inni to tylko "zawalidrogi".
OdpowiedzW programie szkolenia kierowców nie ma jazdy po autostradzie. Wiadomo że niektórzy mają do tej autostrady daleko, bo autostrad jest mało. Ale coś powinni z tym zrobić. Egzaminy coraz trudniej zdać a szkolenie kierowców jest beznadziejne.
OdpowiedzPrawdziwa przyczyna wypadków na autostradach to siedzenie na zderzaku. Jak to możliwe, że na drodze z dobrą widocznością potrafi zderzyć się jednocześnie 8-10 samochodów?
OdpowiedzAno wlasnie dokladnie tak jak piszesz - siedzenie na zderzaku, frustracja, agresja, zbyt szybka jazda - i to najczesciej nastoletnim trupem w tdi, "100% bezwypadkowym" (bezwypadkowy przod zespawany z bezwypadkowym tylem, i dach tez naspawany bezwypadkowy) z przegladem "zalatwionym" a nie zrobionym, 140km/h to za malo, trza zaperdalac ile wyciagnie, trza pokazac, ze polak potrafi. A potem zdziwienie, ze nie zauwazylem, nie zdazylem zareagowac/ wyhamowac. Kazdy jeden uwaza, ze lepszy jest od Kubicy, oraz slynne januszowanie, ze "jezdze szybko, ale bezpieczenie". A potem wyjezdza ledwo za zachodnia granice i.... trzyma sie ograniczen z dokladnoscia do 1 km/h
Odpowiedz