Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeja starym sposobem,myje łańcuch czym się da wodą zmywaczem do silników,benzyna ,ropą byle łańcuch doprowadzić idealnej suchości i czystości ,potem w mocno rozgrzany smar grafitowy co pewien czas podgrzewam go na gazie ruszając co chwile łańcuchem i zostawiam go w tym smarze na noc,potem wycieram go dokładnie zewnątrz do sucha i co najmniej przez dwa lata latam okresowo go czyszcząc i smaruje paroma dawkami oleju
OdpowiedzNajwieksza wada scottoila jest ze smaruje jedna strine łancucha jedne ogniwo a drugie lata na sucho. Zrobilem sobie olejarke grawitacyjna za 30zł. Na dwa ogniwa Yamaha fz1
OdpowiedzOszczędzanie na czarną chwilę jest kluczowym czynnik zapewnienia sobie bezpieczeństwa finansowego w przyszłości. Ja od jakiegoś czasu również prowadzę swój budżet domowy. Wg. mnie to bardzo ważna czynność, dzięki której mogłem w pewnym momencie zweryfikować czy stać mnie na odejście z korporacji i rozwijać dalej własną firmę. Uskuteczniłem również o tym wpis na moim blogu. http://piaskownicameksa.pl/oszczedzanie-i-kontrola-wydatkow/ Zachęcam :)
Odpowiedznie miałem w Hayabusie 2008r scottoilera i łancuch przejechał mi 50 000 km teraz załozyłem do ZZR 1400 i zobaczymy - plus jest taki ze nie trzeba ze sprayem biegać - a wytrzymałość zależy od firmy założonej przez producenta motocykli - z tego co zauważyłem po sobie suzuki ma leprze wytrzymałościowo łańcuchy niż kawasaki (u 2 kolegów z Kawasaki ZZR 1400 - łańcuchy nie wytrzymały do 20 000 km).
OdpowiedzA używke w super stanie na aukcjach mozna wyrwac za około 150zł. Kupiłem takie sobie i bratu i hulają bez zastrzeżeń. Bo w sumie co ma się tam popsuć :)?
OdpowiedzW tym artykule zabrakło mi przede wszystkim rozróżnienia między Scottoiler vSystem (podciśnieniowy) a eSystem (elektroniczny) oraz krótkiego opisu zasad działania. Do tego ani słowa o wyrobach konkurencyjnych, takich jak choćby czysto mechaniczne wynalazki z Wysp Brytyjskich (Loobman, Tutoro) czy elektroniczne automaty z Polski (Motooiler, Lubrixa, Wilku, PPPM). No i nic o cenach tych zestawów.
Odpowiedztutaj juz pewnie takich producentów nie bedzie i takich porównań . scigacz teraz nalezy do inter motors wiec robia reklame tylko swoim
OdpowiedzDokładnie. Autor widać niewiele wie na temat Scotoiler'a. System który tu opisuje ma jedną zasadniczą wadę. Nie da się ustawić dobrze dozowania oleju. A to dlatego że w Polsce rano masz 10 st a w Południe często 30 - i tak jak ustawisz dozowanie w temp. 10 st to w południe będzie się lał olej "wiadrami" robiąc głównie syf (zmienia się lepkość oleju). A jak ustawisz w południe to rano nie będzie smarował wogóle. Co prawda są od producenta dostępne oleje o dwóch różnych gęstościach ale to niewiele zmienia - nie będziemy przecież co chwile ich wymieniać w zależności od pogody. Inną sprawą jest E-system. Jest to dużo lepsze rozwiązanie (dozowanie sterowany elektronicznie za pomocą akcelerometra) jednakkę nie kosztuje to 500 zł tylko ok 1200+. No i na koniec jak ktoś chce pisać coś w temacie to niech go dogłębnie pozna. Ten artykuł jest kolejnym laickim opisem typowym dla scigacz.pl. Coś tam niby wiecie że gdzieś dzwoni ale nie wiecie w którym kościele. Ale artykuł jest i wprowadza ludzi w błąd...
OdpowiedzUstawienie dozowania oleju ustawiasz na panelu elektronicznym (mowa o scottoiler esystem) i nie ma znaczenia jaka jest temperatura na dworze to pompa dawkuje zawsze tą samą ilość oleju,
OdpowiedzBez scottoilera, moto od salonu w moich rękach, na fabrycznym łańcuchu, Hornet rocznik 2009 - przejechane 30329 km i dalej w biegu. W tym czasie dwa razy umyty naftą, smarowany normalnie, bez przesady. Jak widać można i kilkadziesiąt tysi przejechać bez scottoilera:) Nie wiem jak się ma trwałość łańcucha fabrycznego do kupionego w sklepie? Jak wymienię, to się dowiem ile przejedzie. Pozdrawiam redakcję:)
Odpowiedz