tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: Motocykl nówka sztuka z pudełka - o emocjach...
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
 
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 32
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: rafal 31/01/2016 08:57

Dziękuję za komentarz Kristof. Od początku. Nokii 3310 nie mam ale blisko. Mały niedotykowy telefon który pięknie się mieści w kieszeni koszuli. Listy wysyłam z przyjemnością. Maile również natomiast list pisany odręcznie i email to coś jak porównanie taśmy czy winyla i mp3. Efekt zbliżony ale jednak dwie planety. Przelewy tylko z domu choćby z racji posłuchania np. Lofgrena w międzyczasie no i z racji nie patrzenia na umęczoną panią w banku ciumkającą mi krówką pod nosem :) Z motocyklami już się pozapoznawałem i swoją "ewolucję" zakończyłem raczej. Wnioski mam takie że posiadanie jednego motocykla na dłuższą metę jest pozbawione sensu. Jak dla mnie to np. coś po polach (WR), coś na trasę (europa), coś do miasta (mały fazer) i coś żeby brzmiało, wyglądało i pięknie się starzało - harley. Wszystkie wymienione kupisz taniej niż jeden sportowy plastik z salonu z "oryginalnym pokrowcem" ;) Kupowanie sporta żeby się wyżyć lub wykorzystać go przynajmniej w 80% czyli na torze ok. Niestety zbyt wiele kwadratowych gum na sportach widziałem żeby wierzyć w bajki że większość kupuje te motocykle w celu innym niż imponowanie kumplom :))) Taka prawda panie. Siedzi się na tym jak na psie. Z dołu w porównaniu np. z taką europą nie idzie no i żeby poczuć cokolwiek trzeba zakręcić powyżej 7-8 tys, a szczęścia wtedy tyle że jak dla mnie za dużo :) W mieście? Gdzie się pytam? W trasie? Turystyk wygodniejszy pod tyłkiem, pozycja, nie wieje, nie pada... dużo by pisać. Piszesz że artykuły lekkie bo zima. No dla mnie ten artykuł był jednak ciężkawy. To jest portal motocyklowy, miejsce opiniotwórcze. Zadaniem żurnalisty jest kreowanie dobrych wzorców, a nie pisanie że jeżdżąc raptem kilka lat na trzech sprzętach koleżka w ciemno, bez jazdy próbnej zamawia 200 konnego sporta i się cieszy że ma "oryginalny pokrowiec" ale jest zmartwiony bo nie ma instrukcji po polsku. Tego się nie da przełknąć. Potem matka w żałobie płacze nad grobem koleżki który poszedł wzorem żurnalisty kupującego sporta w ciemno.... poniżej znajdziesz nawet kwiatka gdzie pewien debil napisał że "niektórzy" po roku mają doświadczenie. Taka sytuacja :) Pozdrawiam!!!

Odpowiedz
Autor: YAMAHA MT 125 26.01.2016 18:42

Ci hejtujący mają jakis problem ze sobą i niech sami sobie odpowiedzą jaki to problem. Ja sezon 2015 rozpocząłem od odbioru nówki MT 125 z salonu. Pamiętam te oczekiwanie i co dzień telefony do dilera, czy już jest do odbioru. Pamiętam ten dzień, gdy nadszedł SMS, że motocykl już jest i czeka. Pojechaliśmy autem z rodziną (żona i córka). Jest, stoi i czeka, gotowa do jazdy. Fajnie, że motocykl bez historii, której nie znam a która mogła być nieciekawa. Pierwsze metry zrobiłem na pobliskim placu/parkingu, bo mimo że mały motocykl, to jednak wzbudzał niepewność, jako kompletnego laika. Owszem, w latach dziecięcych były motorynki, komarki. Ale to było tak dawno. Nie chciałem by wyszło jak na niektórych filmikach na youtube widziałem, jak to ktoś z salonu wyjeżdża i od razu gleba. Tym bardziej, że rodzinka patrzyła. Po godzinnym oswajaniu się na placu, ruszyłem do domu. Godziny sczytu, ruch jak diabli. Emocje i nieco strachu. Po drodze pierwsze tankowanie do pełna. A potem do późnego wieczora ćwiczenia na pobliskim parkingu Ergo Areny. Wszystko o czym sie naczytałem, czyli start, zatrzymywanie, biegi, przeciwskręt, cała reszta. Potem jeszcze ruszanie pod górkę. I do domu. Trudno było zasnąć. Następnego dnia spadł deszcz, więc ja znowu na parking przy Ergo i to samo co wczorajm, tyle że na mokrym. Próby wyczucia hamulców i punktu blokady koła. Kilka tygodni później wyjazd wakacyjny na Kaszuby. A potem kolejny. Teraz zima, stoi w garażu moja MT. Wielu mówiło, że po sezonie zachce mi się coś większego. Jednak nie zachciało się czegos większego. To co jest w zupełności wystarczy, przynajmniej na kolejny sezon. A na następne - też chyba aż nadto niz się podziewałem.

Odpowiedz
Autor: Bogaty 25.01.2016 22:44

Jebać biedotę!

Odpowiedz
Autor: Insekt 25.01.2016 21:18

Jaki cel ma ten artykul?

Odpowiedz
Autor: Detergent 25/01/2016 21:23

Wkurzać insekta

Odpowiedz
Autor: waldek 25/01/2016 17:41

napisała - konkrecja ;)

Odpowiedz
Autor: TomNeo 25/01/2016 20:34

chyba konkurencja

Odpowiedz
Autor: . 25/01/2016 17:31

Też mnie to rozbawiło.

Odpowiedz
1 2
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę