Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeO czym wy tu piszecie. To funkcjonariusz drogówki, mógł do stłuczki jechać. Do wypadków i interwencji nie jeżdżą motocykliści więc pohamujcie się z patetycznością o tym niesieniu pomocy. Nie wiadomo co się wydarzyło i jak doszło do wypadku, mógł mu ktoś zajechać, mógł popełnić błąd, a mógł najzwyczajniej w świecie odpalić koguty i lecieć ogniem na obiad. Szkoda człowieka, niech mu ziemia lekka będzie i kondolencje dla rodziny.
OdpowiedzTo co, nie łaska sprawdzić w Necie co się wydarzyło !? Dwóch policjantów na motocyklach jechało na INTERWENCJĘ w związku z kradzieżą w jednym z okolicznych kiosków na terenie Dąbia - więc nie " leciał ogniem na obiad " !!! Nie masz więc racji, że motocykliści nie jeżdżą na interwencję lub do wypadku - owszem jeżdżą, jak są blisko i zostaną do podjęcia działań zadysponowani.
OdpowiedzLwG do samego nieba za tych których już z nami nie ma. Ś.P.
Odpowiedzpostuluje to co zawsze: odebrac policjantom motocykle - predzej czy pozniej (nawet gdyby byl zakaz) przyjdzie mu do glowy jakis poscig - a poscig w gestym ruchu miejskim lub na kretej, drodze z jednym pasem w kazda strone+adrenalina i stres = wypadek, zgony lub kalectwo, takze postronnych osob...albo chociaz zakaz poscigow na motocyklach (ps. Polska to nie USA, gdzie drogi maja po kilka pasów w jedną strone i minimum zakretow a glowny ciezar poscigu lezy na helikopterach i samochodach)
OdpowiedzTwój komentatrz ~txa jest niestosowny w tym miejscu. Zginął bowiem motocyklista , który starał się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki, osierocił dzieci, pozostawił bliskich . Tragedię ludzką trzeba uszanować.
Odpowiedzkomentuje zawsze w trosce o kierowcow i pieszych - i policjantow i cywlii - poscig w warunkach intensywnego ruchu miejskiego, to czesto wypadek, kalectwom a nawet smierc....nie tylko policjanta, czy sprawcy, ale takze osob postronnych...jestem za calkowitym zakazem prowadzenia POSCIGOW motocyklami i ograiczeniem ich do wyjatkowych przypadkow - gdy poscig odbywa sie samochode,....tutaj mielismy do czynienia z dojazdem "na interwencje" - naprawde, wole zeby robili to samochodami - bezpieczniej dla policjantow i osob postronnych
OdpowiedzNie można tego komentować. Gdyż ten F-sz jechał, bo ktoś potrzebował jego pomocy. Obyś nigdy nie musiał czekać długo na pomoc która może uratować Tobie życie.
OdpowiedzCzłowiek , który ryzykuje i traci życie spiesząc na pomoc innym ludziom , jest godzien największego szacunku. Dla rodziny to tragedia, której nie sposób ująć w słowa.... Mam nadzieję, że państwo stanie na wysokości zadania i zapewni godziwą opiekę należną Jego bliskim.
OdpowiedzChyba nie w Polsce, tutaj można dostać jedynie kopa w dupę, jeszcze za to, że chce się dobrze :) Mimo wszystko, podpisuje się pod komentarzem, miejmy nadzieje, że okażą chodź troszkę "litości" i wspomogą jego rodzinę :) Śmigaj po niebieskich, LWG brachu.
Odpowiedz