Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeW końcu się połapali że w motocyklach dobre - to już było! na szczęście warto wiązać przyszłość z tym stylem czyli zrobić motor jak w latach 80tych i by się nie psuł, nic więcej nie trzeba.
Odpowiedz!!!DO AUTORA!!! XJR1200 była produkowana od 1994r a nie 1995r. w 95r co prawda rozpoczeto sprzedaż w Europie ale XJR1200 w Japonii była sprzedawana od 1994r (sam mam taką sprowadzoną). pozdrawiam
Odpowiedz!!!DO AUTORA!!! XJR1200 była produkowana od 1994r a nie 1995r. w 95r co prawda rozpoczeto sprzedaż w Europie ale XJR1200 w Japonii była sprzedawana od 1994r (sam mam taką sprowadzoną). pozdrawiam
Odpowiedz!!!DO AUTORA!!! XJR1200 była produkowana od 1994r a nie 1995r. w 95r co prawda rozpoczeto sprzedaż w Europie ale XJR1200 w Japonii była sprzedawana od 1994r (sam mam taką sprowadzoną). pozdrawiam
Odpowiedz!!!DO AUTORA!!! XJR1200 była produkowana od 1994r a nie 1995r. w 95r co prawda rozpoczeto sprzedaż w Europie ale XJR1200 w Japonii była sprzedawana od 1994r (sam mam taką sprowadzoną). pozdrawiam
OdpowiedzMiałem okazję spotkać ją kilka razy na ulicy, pięknie się prezentuje.
Odpowiedzświetny sprzęt, fajnie wygląda ale największe wrażenie i tak robi silnik- niesamowicie elastyczny, równo i przewidywalnie rozwijający moc, po prostu legenda. W dodatku nie do zajechania, w poprzednich XJR'ach wytrzymywał po 200tys km i dalej jeździł, nigdy też nie stwierdzono w nim jakiejkolwiek akcji serwisowej. Trochę pali, ale coś za coś. Coś dla motocyklowych purystów, nie potrzebujących dziesiątek elektronicznych systemów wspomagających jazdę, którzy tęsknią za starą, dobrą szkołą.
OdpowiedzStrasznie słabo działa Wam galeria foto na tablecie, komórce...
Odpowiedzhej co to za zwrot "wóz" kurka w "moich czasach" słowo "motocykl" brzmiało zbyt patetycznie, ale "machina", "maszyneria" było używane na co dzień, a tu wóz, wóz i wóz, co tam sie w tej Warszawie wyrabia? a w/w Yamaszka super, takie machiny to kwintesencja motocykla, tylko te czarne kolanka, pięknie wyglądały by, chromowane, przegrzane na fiolet
Odpowiedz