Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeWIdać hayka stała się synonimem mocy wszędzie, Może kiedyś znajdziemy filmik jacht z silnikiem hajabuzy. ŁAŁ!!!!, ale musi zapier......
OdpowiedzCh** a nie przyśpieszony, popatrz sobie na ruch tafli wody.
OdpowiedzPo pierwsze Panowie jest to oryginalny silnik Yamahy jet ski model FZR 1600 Turbo i film nie jest przyspieszony tylko ten jet ma takie odejście widziałem na własne oczy.
OdpowiedzPo pierwsze Panowie jest to oryginalny silnik Yamahy jet ski model FZR 1600 Turbo i film nie jest przyspieszony tylko ten jet ma takie odejście widziałem na własne oczy.
OdpowiedzFilm przyśpieszony... Myślę, że i bez tego byłby niezły efekt, ale ktoś chciał się i innych jeszcze bardziej podniecić, że aż zakłamał rzeczywistość.
OdpowiedzHhhauaa kolega chyba mieszka na slasku, skoro mowi ze tafla wody jest przyspieszona... Wystarczy spojrzeć na tempo opadania rozbryzgow zeby wiedziec ze to original. Pozdro dla hejterow :)
OdpowiedzSilnik fabrycznej Hayabusy to za mało jak na taki odjazd. Osobiście mam skuterek o mocy 260KM i wierzcie mi że ten czarny potwór ma jeszcze więcej. Co do przyczepności i driftowania - porównywanie do jazdy motocyklem jest raczej bezcelowe, trochę jakby porównać kajakarstwo z kolarstwem.
OdpowiedzAni silnik z buzy ani 180km nie są niczym nadzwyczajnym w skuterkach wodnych. Pakowanie ciężkiego klamora obciążonego skrzynią biegów i próba konkurowania z fabrycznymi jednostkami, mającymi nie rzadko po 300 czy 500 koni to wypadło by co najmniej blado.
OdpowiedzJo pierniczę, ale zasuwa!!! :D Pomijając już kwestię techniczną, zajebista zabaweczka :)
OdpowiedzNa wodzie nie ma przyczepności, jest opór wody, który kadłub i napęd muszą pokonać. A że wprowadzenie w pełny ślizg przy takiej czarciej mocy to ułamek sekundy, jak widać przy atomowym starcie na początku, to efekty są jakie są. A są zajedwabiste :-) Chętnie wypróbowałbym to na jakimś dużym otwartym akwenie przy flaucie. Bo przy falach chwila nieuwagi i...
Odpowiedzracja to jest opór wody. Nie jestem do końca pewien, czy skuter wejdzie w ślizg, bo w przeciwieństwie do motorówki nie jest napędzany kiedy odrywa się od wody, bo turbina pracuje wtedy na sucho.
Odpowiedzcytujac klasyska: "no ładne cacko...."
OdpowiedzNie wiem czy autor był kiedyś na wodzie, ale puenta jest rażąco niepoprawna. to, że się ślizgasz nie znaczy, że tam nie ma przyczepności. Jeżeli nie ma przyczepności to proszę o odpowiedź dla czego przy ruszaniu jej nie zrywa, a strzela jak rakieta?
Odpowiedzdokładnie, przyczepność na wodzie jest dużo większa niż opon na asfalcie... żadnym motocyklem czy samochodem na żadnych oponach nie dałoby się zrobić tak gwałtownego nawrotu o 180 stopni...
OdpowiedzJeden jak i drugi według mnie się lekko myli, do napędu skuter wodny wykorzystuje siłę odrzutu wody, na co mu więc przyczepność przy ruszaniu? Rakiety lub samoloty odrzutowe jej nie mają, a przecież jakos się napędzają ;)
Odpowiedzno a jak zakręcasz? w skuterze nie masz miecza, a jedyne co może przeszkodzić w takim manewrze to środek ciężkości, nie brak przyczepności. No i chyba, że wyskoczysz z fali. oczywiście "przyczepność" to złe pojęcie, ale nie znam się aż tak na tym. jedyne co można na wodzie to dryfować, ale nie driftować :P
Odpowiedz