Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeRok 2018.. Nie jestem, nie byłem fanem BMW.,nie jestem bogaty. Trzy lata temu szukając pierwszego moto natknąłem się na R nineT, prosty i klasyczne moto . Kupiłem. Nie było łatwo,bo za szybki, za ciężki ale nie żałuję, no i założyłem rury i gmole - przydały się :). Świetne moto na co dzień, bez problemu da się filtrować w korkach, na torze petarda i na biwak z namiotem też daję radę choć wymaga to dobrej logistyki ;). Polecam
OdpowiedzOczekiwałem, że BMW, zgodnie ze doniesieniami prasowymi z 2013r , zaproponuje w 2014 roku S1000RR z MSC, pełnym DDC , poprawionym quick-shifterem (obecny potrafi szarpnąć , gdy nie należy), a może nawet z jakimś przeniesieniem na RR-kę idei Gear Shift Assistant w wersji PRO . Nastawiałem się na wymianę w 2014 obecnej zabawki na nową zabawkę :)) Zamiast tego pojawił się dziwaczny RNineT :(( Doceniam natomiast pomysł z S1000R , ale .... ;)
OdpowiedzNowy (to znaczy nowy, a nie odświeżony) S1000RR pojawi się w 2015.
OdpowiedzTo jest świetny motocykl, tylko jak ktoś zauważył mało praktycznyi lepiej się sprawdza do codziennej jazdy R1200R. Miałem okazję pojeździć tym RNineT dzięki dilerowi z Gdańska i tu dziękuję Pawłowi Stworzyjankowi za umożliwienie nacieszenia się tym motocyklem. Nie wiem jak można uważać ten silnik w RnineT za kawał padaki bowiem dla mnie jego praca, ciąg od samego dołu i dźwięk był fantastyczny. Kiedy się tak śmigało po drogach wokół wyspy Sobieszewskiej to uśmiech mi nie schodził z gęby. Nie odczuwałem żadnej nudy jeżdżąc tym motocyklem a tylko radość wsłuchiwanie się w prace tego silnika i muszę powiedzieć ze czułęm że pod względem osiągów zbliżony jest do tak wychwalanej wszędzie yamahy mt-09. W zeszłym roku miałem jeszcze BMW F800R z gmolami fabrycznymi i ciężko mnie raczej uważać za stetryczałego starca gdyż obecnie jeżdżę zx6r 2008r.Obecnie usiłuję sprzedać moje zx6r i odkupić moje byłe F800R gdyż żałuję, że go sprzedałem. Na zakończenie powiem, że nie rozumiem takiej nienawiści do motocykli BMW i kojarzenia ich ze starcami. Niech ktoś sie przejedzie S1000RR K1300S(R) czy nowym R1200GS i powie mi czy te motocykle zamulają na drodze? Jedyną wada BMW to jest cena i brak dostępności część używanych dzięki któremu można względnie tanio naprawić sprzęt po glebie i pewnei stąd ta zawiść i niechęć do tych użytkowników których stać na zakup nowych części od dilera. Jednakże to chyba taka specyfika polskiego rynku i na zachodzie naprawa BMW i serwis nie odbiega zbytnio od popularnych japońskich marek.
OdpowiedzSkąd Kolego wiesz , że to jest świetny motocykl ? Po przejechaniu 60tyś na K1300S , 90tyś na R1200GS , 2 x po średnio 25 tys. km na kolejnych S1000RR mogę mieć zdanie czy to świetne motocykle czy też mają istotne wady. Ale jeden dzień na moto nie dałby mi podstaw do orzekania, czy to świetny sprzęt, dodatkowo czy ta świetność wyraża się ceną ponad 60 tyś zł. RNineT to z założenia motocykl miejski, a np. perspektywa przeciskania się w korkach szerokim bokserem ( szerokim w tym miejscu, w którym i karoserie osobówek są szerokie) nie porywa.
Odpowiedzchcesz sprzedać zx6r i kupić ten badziew f800r ?!?!?! jezdzilem trzema motocyklami z tej serii i smiało mogę stwierdzić ze ten silnik to jeden z najgorszych silnikow jakie wydała wspołczesna motoryzacja - słaby, o agrarnej kulturze pracy, super wolno wkrecajacy się na obroty - przy tym to nawet boksery to cud techniki...do tego ta seria bmw ma wszędzie beznadziejny, gumowaty zawias, odbioerajacy radość z szybkiego pokonywania zakrętów .może twoja kawa ma uszkodzoną skrzynie albo zajechany zawias, ze chcesz się jej pozbyć? ;) ____bmw wydało dwa dobre motocykle - s1000 i nakeda na jego bazie i niech tego się trzymają ps. tez 25 lat mieszkałem w gdansku - widoki można podziwiać ale podstawa to dobry motocykl i szybka jazda...
OdpowiedzNie kolego, moja Kawa ma się dobrze z tym że ani w dalsza drogę ani w mieście nie sprawdza się jak F800R. Fakt silnik w F800R trochę wibruje ale się tym zająłem i prawie w ogóle nie wyczuwa się tych drgań w kierownicy. A co do tego, że to słaby silnik to nie wiem o czym piszesz ale ja z każdych świateł litry zostawiałem za sobą do około 110 km/h. W mieście więcej nie potrzebuję jeździć a przy coraz większym ruchu puszek i pajaców w nich jeżdżących to moja zx6r nie może za często rozwinąć skrzydeł. Na mojej Kawie czuję się dobrze tak od 150km/h wzwyż ale jak często mogę tka pod 200 sunąć? Zawieszenie to nie problem, zawsze można zmienić wnętrze, sprężyny, tłumienie, olej i sprawy nie ma... Moja Kawa ciągnie od 9tys dopiero a w F800R silnik już od 2tys obrotów rwie do przodu a to w mieście się bardzo dobrze przydaje no i ma wygodne siedzenie dla dwójki osób. To, że Tobie coś nie odpowiada nie znaczy, że cała reszta Świata musi przyjmować twój punkt widzenia za wzór i wstawiać w ramki jako złote cytaty mądrości życia...
Odpowiedzoczywiste, ze każdy może jezdzic tym czym chce ale... motocykl ma to do siebie, ze korzysta się z gornej części skali obrotomierza, w tym cala radość jezdzenia np. sportową 600...alternatywą może być samochód z dieslem... co do bmw f800 - dziwie się zainteresowaniu, bo w tym motocyklu po prostu wszytsko jest kiepskie - silnik, zawieszenie i hamulce - jedynym plusem może być milosc do marki... w zasadzie kazda 600 konkurencji jest od niego lepsza - poczawszy od popularnego horneta po absolutną gwiazde tego segmentu - street tripla R. który jest wg mnie najlepszym małym nakedem wszechczasów - może przed kpieniem bmw warto poswiecic 2 godz, pojsc do dilera triumpha i sprobowac... ps. powodzenia w sprzedaży kawki
OdpowiedzZanim kupiłem F800R 2 lata temu to jeździłem street triplem. Owszem silnik jest znacznie lepszy a zawieszenie sztywniejsze. Jednakże ja nie szukałem sztywniaka do miasta a chciałem mieć ciekawie wyglądające moto na miasto i wypady poza we dwie osoby czego street triple ze swym małym siedziskiem mi do tego nie pasował. F800R nie ma słabych hamulców, nie wiem skąd ten wniosek. Owszem nie ma na początku nacisku na klamkę takiego pierwszego odczucia hamowania ale to kwestia przyzwyczajenia. Natomiast później przy mocniejszym naciśnięciu na klamkę hamulce brembo i stalowy oplot oraz ABS robią pożądną robotę. Długi rozstaw osi w F800R powoduje, że można hamować z większą siłą bez obawy o zrobienie stopie w sytuacjach awaryjnych. Silnik w F800R poza wibracjami i może nie tak ekscytującym dźwiękiem jak w 3 cyl ale robi swoją robotę. Jest bardzo elastyczny i jak na dwa cylindry o pojemności 800 nie narzeka na prace na niskich obrotach. Miałem porównanie z ducati gdzie trzeba mieć 4 tys obr bo inaczej silnik szarpie a tkaże jest to lepszy silnik niż w ER6n (mój pierwszy motocykl) bo tam dopiero od 3 tyś obrotów bez obaw o urwanie łańcucha można przyspieszać. Zatem jeżeli dla Ciebie jedynie słuszne motocykle to takie co to mają moc tylko w górnym zakresie obr jak 600 bo inne to diesle to rozumiem że stetryczałymi gośćmi nazywasz każdego kto jeździ 90% pozostałych motocykli nie będącymi wysokoobrotowymi szlifierkami. PS. Dzięki że kibicujesz w sprzedaży ale widzę to marnie, mam wrażenie, że jest jakiś olbrzymi zastój na rynku albo nikt nie lubi Kawasaki :D.... Na siłe obniżać ceny nie będę żeby go się pozbyć co najwyżej będę dalej nim jeździć a w miedzy czasie powstanie za niewielkie pieniądze coś nowego u Yamahy z silnikiem od mt-09 co nie musiało by jeźdizć tylko od stacji do stacji przez swój mikroskopijny bak... Pozdrawiam
Odpowiedzpanie kapsel nie kloc sie z txa to jest deb..i. trza olac i nie wciagac sie w dyskusje, to zwykly trol z problemami psychicznymi o podlozu BMW. Gosc ktory uwaza ze jak cos jemu sie nie podoba to jest to **** i na sile probuje cie w tym przekonaniu utrwalic. Taki uszczesliwiacz z doopy.
Odpowiedzdzieciuchu, nikt tu się z nikim nie kłóci - po prostu ty, ze swoim kompleksem mikroprącia, jesteś tu zupełnie zbędny...radziłęm ci dobrze- nie podobają ci się moje wpisy, nie czytaj - a teraz kysz do mamy...
Odpowiedzpo ilisci wpisow widze ze txa sie podniecil, pojawilo sie BMW, pare wpisow no teraz jest pole do popisu, rady, krytyka, szykanowanie, kto tu jest dzieckiem i to jeszcze z problemami emocjonalnymi? o co chodzi z tym praciem? Czy ty sie dobrze czujesz? Jestes zwyklym idoootaa, z paroma schorzeniami psychicznym,i ktore wymagaja szybkiej konsultacji i pare tyg na clonozepanie.
Odpowiedzmówiłem ci dzieciuchu kilka razy - nie łaź za mną po tych forach, bo ludzie pomyslą ze jesteś pedał z obsesją na moim punkcie...
Odpowiedzhehehe jesli ktos tu ma obsesje to ty tylko ze na BMW... widzisz ja mam cisnienie na idiotow, razi mnie glupota, i zawsze bede to tepic, a ty coz... ty nie rozumiesz co to idiota...
Odpowiedzno to jednak jesteś pedzio z obsesją...ludzie będą się musieli obracać, żeby sprawdzić czy ich z tyłu nie zachodzisz...
Odpowiedzzobacz jakie to proste, ty mnie nazywasz pedzio, ktos tam, cos tam a nie masz ku temu podstawy, w zadnym poscie nie tego nie napisalem, natomiast ty piszac swoje posty udawadniasz za kazdym razem ze jestes idiota, wiec ja opieram swoje opinie na faktach o tobie a ty nie tylko wymyslasz, zreszta o motycyklach tez. piszasz jakies bzdury o mnie i uwazasz ze skleciles fajna odpowiedz, nie no przysiegam idiota to mocno lagodne okreslenie tego czym siebie reprezentujesz.
OdpowiedzTo jest świetny motocykl, tylko jak ktoś zauważył mało praktycznyi lepiej się sprawdza do codziennej jazdy R1200R. Miałem okazję pojeździć tym RNineT dzięki dilerowi z Gdańska i tu dziękuję Pawłowi Stworzyjankowi za umożliwienie nacieszenia się tym motocyklem. Nie wiem jak można uważać ten silnik w RnineT za kawał padaki bowiem dla mnie jego praca, ciąg od samego dołu i dźwięk był fantastyczny. Kiedy się tak śmigało po drogach wokół wyspy Sobieszewskiej to uśmiech mi nie schodził z gęby. Nie odczuwałem żadnej nudy jeżdżąc tym motocyklem a tylko radość wsłuchiwanie się w prace tego silnika i muszę powiedzieć ze czułęm że pod względem osiągów zbliżony jest do tak wychwalanej wszędzie yamahy mt-09. W zeszłym roku miałem jeszcze BMW F800R z gmolami fabrycznymi i ciężko mnie raczej uważać za stetryczałego starca gdyż obecnie jeżdżę zx6r 2008r.Obecnie usiłuję sprzedać moje zx6r i odkupić moje byłe F800R gdyż żałuję, że go sprzedałem. Na zakończenie powiem, że nie rozumiem takiej nienawiści do motocykli BMW i kojarzenia ich ze starcami. Niech ktoś sie przejedzie S1000RR K1300S(R) czy nowym R1200GS i powie mi czy te motocykle zamulają na drodze? Jedyną wada BMW to jest cena i brak dostępności część używanych dzięki któremu można względnie tanio naprawić sprzęt po glebie i pewnei stąd ta zawiść i niechęć do tych użytkowników których stać na zakup nowych części od dilera. Jednakże to chyba taka specyfika polskiego rynku i na zachodzie naprawa BMW i serwis nie odbiega zbytnio od popularnych japońskich marek.
OdpowiedzJa też go testowałem kilka dni. Fajny motocykl do codziennej zabawy po mieście. Silnik daje radę i daje dużo frajdy. Tylko w takich motocyklach oczekuję się fajnego wyglądu i dbałości o szczegóły. A tu z bliska rażą takie rzeczy jak kierunkowskazy z magazynu BMW wykorzystywane w innych modelach - mogły by być ładne klasyczne okrągłe np. pod kierownicą (niby można wymienić jak komuś się podoba), czy stręcząca puszka katalizatora i sonda lambda. A już najgorsze są w tym przypadku po posadzeniu tyłka za kierownicą te przełączniki ponownie z magazynu BMW. W normalnych moto one nie rażą ale w klasyku to profanacja. Do tego te plastykowe zegary. Człowiek od BMW powiedział mi że to związku z tym iż ten motocykl jest przewidziany do modyfikacji. Ok tylko kupowanie motocykla za ponad 60 tys tylko po to aby można było wyrzucić połowę rzeczy to lekki bez sens gdzie za 10-13 tys euro można już kupić bardzo dopracowanego cafe race. Sam mam nowego GS i Triumph, chciałem coś dodatkowego na miasto klasycznego z pazurem. Ale się bardzo rozczarowałem po bliższym kontakcie z tym motocyklem. A dla maruderów, pobyt na nie jest tak duży że aby go kupić trzeba czekać blisko 2 miesiące. Same BMW jest zszokowane zainteresowaniem tym motocyklem w europie
OdpowiedzAkurat popyt mnie nie dziwi, gdyż reklama i marketing tego modelu są znakomite. Fascynacji tym moto nie pojmuję, ale umiejętną sprzedaż produktu szanuję - to sztuka w każdej branży.
OdpowiedzALE BRZYDKI !!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzZ daleka wygląda dobrze, ale z daleka.
OdpowiedzTemu moto brakuje jeszcze artystycznie pomyślanych i wkomponowanych przez producenta gmoli - bez tego nawet przypadkowa gleba postojowa to masakra dla kieszeni właściciela i urody tego sprzęta. Poza tym nie pojmuję sensu wysiłku technicznego, finansowego i marketingowego, podejmowanego przez BMW dla wprowadzenia na rynek takiego dziwactwa. Jak dla mnie to całkowicie zbędny motocykl w ofercie BMW, ale być może producent znajdzie wielu, mniej marudnych niż ja, amatorów takich moto.
Odpowiedznie ma obawy - wśród niemieckich i austriackich fanboyów firmy bmw jest mnóstwo rocznikowych lub mentalnych pierdziadków, którzy do boksera skompletują sobie zestaw: czarna kurtka z logo bmw + paski odblaskowe w kolorze zółtozielonym +biały szczekowiec + buty daytona z potrójnym goretexem i ziuuu... na podbój najbliższych gasthausów....
OdpowiedzLubię takie eksperckie komentarze.
Odpowiedzco ważne - poparte doświadczeniem zyciowym!
OdpowiedzTo właśnie jest jedna z tych wielu rzeczy których nie kumasz. Ludzie kupujący taki sprzet mają w d*** gmole i to że moze sie coś porysować. Jak się porysuje to naprawią, a ja sie nie da naprawić to sobie kupią drugiego szpeja. Bo stać ich i nie bedą jeździli z jakimiś obleśnymi gmolami.
OdpowiedzCoś tam kumam, gdyż jeżdżę motocyklami BMW - obecnie wszakże RR-ką, któtej udało się nie załapać na boksera :) . Jednakowoż klka lat temu utrzymywałem jako drugie moto R1200GS, a wcześniej R1150GS. Pisząc więc skutkach lekkiej gleby boksera wiem jak to boli - "śliczne" pęknięcie, uniemożliwiające dalszą jazdę , bardzo irytuje w trasie, niezależnie od stanu konta. Choć być może masz rację, że to akurat bokser dla perwersyjnych masochistów, którzy kupując takie moto mają już gmole w d*** :))
Odpowiedz@ yoshi - to statystycznego wlasiciela bmw z "bokserem" na pokładzie znasz głównie z folderu reklamowego - w większości to pedantyczni tetrycy, którzy mnóstwo czasu spedzaja na polerowaniu preparatami z Louis'a cylindrów, gmoli i błyszczących kuferków....
OdpowiedzNo to widocznie mamy zupełnie innych statystycznych znajomych będących właścicielami bokserów.
Odpowiedzw Polsce nie mam praktycznie zadnych ale poznałem wielu w krajach alpejskich - są jakby ich niemal na jednej tąśmie produkowali.... aczkolwiek np. w warszawie widuję często takich w robotniczych (?) paskach odblaskowych z napisem "POLSKA" - albo nawet - o zgrozo - "POLICJA"....
OdpowiedzW takim razie mylisz silnik typu bokser z silnikiem typu V2. Ja gości w takich obciachowych odblaskach widzę tylko na starych Transalpach i Africach Twin.
OdpowiedzZapraszam na Transalp Forum do obejrzenia zdjęć, które generalnie przeczą tej tezie.Co goście to nie szpanerzy z szachownicą.
OdpowiedzTo jest śmigło a nie szachownica.
Odpowiedzno taki stetryczały jeszcze nie jestem, żeby nie odrozniac...ale co do trampków i afric to tez prawda...a typową klientelę firmy bmw i bokserów najlepiej poznaje się tam gdzie jest jej najwięcej - niemcy, austria, szwajcaria - specyficzny sort ludzi...
Odpowiedzwystarczy zablokowac txa po IP i cud mamy formum bez idoooooty...
Odpowiedzwidze, ze dalej masz kompleks mikropącia?
Odpowiedzma już prawidłowe zawieszenie z przudu, teraz wystarczy wyrzucić ten goowniany silnik i - cud! -mamy motocykl....
OdpowiedzPo co wyrzucac, pamietaj o tym, ze lepsze jest wrogiem dobrego. Ten silnik przejechal caly swiat i to ile reazy, jest to sprawdzona fajna jednostka. W takim motocyklu [ nie zestarzeje sie nigdy bo juz jest stary ] to bedzie zajebisty atut.
Odpowiedz"Motocykl" stwierdził, że "ten typ jednostki napędowej miał przejść do historii", więc cud może jeszcze nastąpi.
OdpowiedzPanowie.Nie rozumiem tej "pyskówki".Bmw zrobiło motocykl na wzór Moto Guzzi GRISO , dołożyło swoją legendę i agresywny marketing, przyładowało konkretną cenę i ... nic tylko kupować.A kogo nie stać , niech się nie podnieca bo nie ma o co. Najlepszymi stylistami są Włosi .Niemcy mogą ich co najwyżej niezgrabnie kopiować.Ale ponieważ mają skuteczniejszy marketing , więc to o R nineT jest głośno.Ot co. Pozdrawiam wszystkich motocyklistów. Jacek z Jarocina.
Odpowiedz