Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeJeździłem na wielu japońskich motocyklach. Jeśli chodzi o osiągi, jakość wykonania i bezawaryjność nic ich nie pobije. Żadne BMW, ducati, moto guzzi czy inne sprzęty (koreańskiego i chińskiego G nawet nie komentuję). Na końcu kolejki jest Harley - jakikolwiek czy to z twincamem, evo czy shovelem to jest technologiczny archaizm. Hamulce, moc, osiągi, prowadzenie.... po prostu wielkie G jeśli porównamy to ze współczesnym jakimkolwiek popularnym motocyklem klasy 700-900 czy ponad litr. Mimo tego wszystkiego kupiłem swojego TC88 bo oprócz różnicy w pojemności i kilku detali typu zapłon to w zasadzie ten sam motocykl co sto lat temu. Jest przede wszystkim metalowy, ma koła z dętkami i szprychami, ma jeden gaźnik, ma pas napędowy, sprzęgło którego kobieta nie może wcisnąć :) piękny silnik chłodzony powietrzem i brzmienie. Jadąc na tym motocyklu wśród pól, alejami drzew czy po lesie czuję się jak kiedy za małolata ujeżdżałem wueski, wfm-ki i tego typu sprzęt. Sprzęt nieperfekcyjny, prosty, siermiężny ale dający RADOŚĆ. To coś jak gra w "pikuty", gra piłkę albo jedzenie kaszanki. Nie potrzeba komputera żeby grać i nie potrzeba knajpy z sushi żeby się najeść. Nie potrzeba wyszukanego wina żeby się napić z kumplami. Wystarczy proste piwo. Tym właśnie jest dla mnie harley. Fajnym prostym nie przekombinowanym motocyklem na którym nie czujesz się jak niedojda nie potrafiąca wykorzystać 100% jego możliwości. Harleya da się wykorzystać w 100%. Bądźmy szczerzy kto z normalnych bajkerów wykorzystuje 100% możliwości erłana albo enduro gs-a skacząc nad przeszkodami??? No więc harley jest po prostu fajny. Fajny jak schabowy czy pierogi mojej mamy. Nic wysublimowanego ale ciężko bez tego żyć. I tu pointa. Jak widzę ten niuejdżowy harley to mi ciśnienie się podnosi. Jak można profanować taką markę? Ten motocykl ani nie wygląda, ani nie brzmi - w dodatku nie ma nawet silnika chłodzonego powietrzem...... jaki jest sens go kupować? Po to żeby się wykreować na harlejowca jeżdżąc kupą? Czy nie lepiej kupić podobny motocykl tyle że japoński? Będzie lepszy, szybszy, bezawaryjny i pewnie tańszy. Tyle ode mnie. PS. z tego motocykla to jest taki harley jak z bmw serii 2 prawdziwe bmw..... dla pozerów szukających ładnego bryloczka ;)
Odpowiedzjezdzilem tym dzisiaj to nie powinno sie nazywac Harley a co do przycierania podnozkow to bez wiekszego wysilku lacznie z podeszwa buta nie dal bym za to nawet 20000 mam troche ponad 180 cm i wygladalem na tym jak na pocket bike szkoda produkowac to cos pod ta nazwa motocykl dobry dla dzieci lub panienek ktore ucza sie jezdzic
OdpowiedzBrzydota! Wygląda jak ekonomiczna wersja kawasaki eliminatora :D A gdzie klasyczny styl wpisany w politykę firmy? Harley musi być z otwartym kominem i na gaźniku. Żaden hary nie może mówić "miał miał miał". Miałczenie zostawmy japońskim ćwiartkom. Evo for ever!!!
OdpowiedzZajefajny sprzęcik! Serducho ciągnie mnie do tego typu sprzętów. @motoCYClista nie wiem o co Tobie chodzi ze spalaniem ale jest jak najbardziej poprawne - pewnie dało by się je obniżyć ale moc spadłaby o kilka kucy więc komu to potrzebne?
OdpowiedzMoc może by spadła... chociaż nie do końca. Sumując logicznie - kto się decyduje na taki typ motocykla? Ktoś kto ma ograniczony budżet czyli mniej zamożni ludzie a tacy patrzą na spalanie (przynajmniej w Polsce). Moc motocykla tego typu nie jest AŻ tak istotna czy to będzie 4 konie więcej lub 4 mniej. To są motocykle do spokojnej jazdy.
OdpowiedzWygląd motocykla to rzecz gustu. Jednym się podoba innym nie ale jeśli chodzi o silnik to muszę przyznać że wyciągnęli z niego parę kucyków. Niestety rozczarowuje spalanie które oscyluje w granicy motocykli 1100. Mam vt 1100 i moje średnie spalanie waha się od 5 do 6 litrów. Kolega ma drag stara 1100 i podobne. Dodam że jazda jest dynamiczna ale nie z zarzynaniem. Jak na 750 -kę 5,74l to sporo. Co do ceny...hmmm... jak za harleya to faktycznie tani. Jak go porównamy z konkurencja to już nie taki tani. Jeśli harley zszedł do takiej ceny to musi być coś nie na rzeczy... albo jakość fatalna / albo sprzedaje bardzo mało motocykli. Czas zweryfikuje jakość tego modelu.
OdpowiedzA co się stało z przyciskiem na prędkościomierzu? Bo jeżeli tak wygląda nowy, to strach pomyśleć jak będzie wyglądał za kilka lat.
OdpowiedzWygląda na gumowy do którego przykleiło się trochę kurzu. za kilka lat pewnie też będzie zakurzony
OdpowiedzBardzo mi sie podoba. Szukam swojego pierwszego motocykla, HD zawsze mi sie podobaly, ale masa skuteczniie mnie odstraszala (jesli chodzi o Sportstera, to on akurat nie przypadl mi do gustu). Ten wyglada fajnie, i jest lekki (jak na HD). Zastanawiam sie jeszcze nad ta nowa Yamaha MT 07, albo Ducati Monster 696. W HD pasuje mi ten cruisingowy klimat, na dwoch pozostalych - wieksza moc, nizsza waga = wieksza porecznosc i potencjalnie wieksza szansa na wyrobienie sobie dobrych nawykow. Dlatego mam watpliwosci. gdyby kosztowal 30.000, to czemu nie, chociaz watpie (podobno na zachodnie rynki ma byc ok 1.000 EUR tanszy od Sportstera, czyli moze kosztowac niewiele ponad 8.000 EUR). Moze ktos z doswiadczeniem moglby mi doradzic? Dzieki!
OdpowiedzPo odgłosach z filmów można odniesc wrazenie ze to pracuje jak motocykl japonski, a nie HD. Możliwe że to będzie to paradoksalnie najlepszy HD kiedykolwiek zbudowany :D
OdpowiedzFajny. Hamulce w HD nigdy nie byly mocne, wiec nie ma specjalnego zaskoczenia. Natomiast moto wygląda fajnie ;)
Odpowiedz