Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzePewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy pod wpływem. Krótko przed zamknięciem spostrzegł motocykliste, który wytoczył się na "mientkich" nogach z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazł swój. Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedział przez kilka minut kołysząc się ze spuszczoną głową i zerkając spode łba, jakby się stąd wydostać. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy telepiąc się okrutnie o lusterka, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać. Policjanci tylko na to czekali - zgarneli chłopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik - 0.0. wkurzeni policjanci zaczęli dopytywać się - jak to mogło być, może się zaciął itp. Motocyklista na to spokojnie: - Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym od odwracania uwagi... Skopiowano ze strony: http://potworek.com/dowcipy/pokaz/pewnej-nocy-patrol-policyjny - potwornie dobre dowcipy!
OdpowiedzNo brawo, pan Damian zajeżdża drogę innym, gdy uzna, że dobr... znaczy, przepraszam, Dobro Ogółu tego wymaga. Czekamy na obywatelskie kontrole drogowe, obywatelskie pościgi i obywatelskie barykady i z kolczatkami. Ćwok odreagowuje jakieś niedostatki, a redakcja promuje to jakby dzieci z pożaru powyciągał. Niezłe jaja.
Odpowiedzczekałem na zakończenie w stylu: "...a ja dostałem mandat 200zł za samowolne zatrzymanie obcego człowieka".
Odpowiedzhaha, to samo obserwowałem, w końcu to takie polskie... Bo w świetle prawa mimo że miał dobre intencje, to świadomie zajechał drogę, powodując tym samym zagrożenie na drodze i mogl doprowadzić do tragedii... Ale tak serio, zależy do jakiego sądu trafisz, jaki jest sędzia i co policja o Tobie napisze w raporcie. Ja bym się nie odważył... była sytuacja, gdzie za pomocą popularnych ostatnimi czasy rejestratorów samochodowych, chłopaki nakręcili filmik, jak jadą samochodem za radiowozem (ten bez sygnałów swietlnych i dźwiękowych) po terenie zabudowanym ponad 70km/h (pokazując swój prędkościomierz w kamerce. Sprawa skończyła się tak, że oni dostali mandat za przekroczenie prędkości, ale policyjny radiowóz i policjanci nic, gdyż zostali nagrani na sprzęcie który nie służy do pomiaru prędkości i nie ma żadnych zezwoleń na takie zastosowanie. Gdzie tu ku*wa sprawiedliwość się pytam!
Odpowiedz