Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzezapomniane miejsca szpital widmo zabrze
OdpowiedzCi, którzy jeszcze nie odwiedzili Kozubnika, już nie zobaczą pewnych budynków takich jak stołówka, amfiteatr ponieważ trwa wyburzanie najbardziej niebezpiecznych obiektów. Prace trwają od jesieni. Teren jest częściowo ogrodzony. Pracują koparki. Podobno Daglezja i Kiczora mają być odrestaurowane. Nie mam pewności co do pływalni. Żałuję, że nie odwiedziłam tego miejsca w latach 90-tych, gdy to jeszcze jakoś funkcjonowało choć niemiłosiernie kulało.
Odpowiedzwszystko fajnie , ale popełniłeś ty i wielu innych podstawowy błąd , nie był to tylko ośrodek dla vip-ów ale i do zwykłych pracowników byłego HPR którym i ja byłem jako zwykły elektryk , byłem tam 2 krotnie z żoną i dziecmi i jakoś nie widzieliśmy ani Breżniewa ani Jaruzelskiego , jeśli już piszecie o Kozubniku to piszcie prawdę , może i bywali tam tuzy polityki ale bywali tam również zwykli ludzie
OdpowiedzEkstra artykuł i ciekawe miejsce :)
OdpowiedzWraz ze znajomymi 30 czerwca ruszamy pozwiedzac Rumunie i odpoczac troszke na Bułgarskiej plazy:) ale przed wyjazdjem z Polski tez chcemy zwiedzic Kozubnik:) jako ze jedna osoba z naszej ekipy jest z okolic i dobrze zna to miejscie bedziemy mieli przewodnika:) czytajac artykul bardziej sie nakrecilem :)
Odpowiedzpolaczki wszystko doprowadza do ruiny.Szkoda ze niemcy przegrali wojne
OdpowiedzPamietam jak poczatkiem lat 90 tych jezdzilem tam z rodzicami na basen. Chetnie zobacze jak to teraz wyglada.
OdpowiedzTeren jest juz wykupiony na lokalnych mediach mozna znaleść artykuły co tam planują, ponoć firmy remontowe maja wejść lub jesień tego roku lub wiosna 2013. jak ktoś bedzie po drodze niech nie zapomni wjechac na Żar i odwiedzić zapory a potem na górki i winkle wpaść na Kocież (super miejscuwa)
OdpowiedzTeren jest juz wykupiony na lokalnych mediach mozna znaleść artykuły co tam planują, ponoć firmy remontowe maja wejść lub jesień tego roku lub wiosna 2013. jak ktoś bedzie po drodze niech nie zapomni wjechac na Żar i odwiedzić zapory a potem na górki i winkle wpaść na Kocież (super miejscuwa)
Odpowiedzdobra lokalizacja do paintballa :)
OdpowiedzTrzeba uważać. Jest dużo dziur ktore maja po kilka metrów i są bez wyjścia. Oczywiście jeśli przeżyjesz upadek..
OdpowiedzSuper!!! No to mam cel na następną wycieczkę. Dzięki!
OdpowiedzCiekawe, że nikt tego nie chce zagospodarować. Odkupić za grosze, wyremontować i zarabiać
OdpowiedzTo zostało zakupione za grube miliony +dotacja z Unii. Wiele lat trwało uregulowanie tych wszystkich "spraw" własnościowych. Szkoda tylko, że to inwestor z Warszawy a nie lokalny...
OdpowiedzCiekawe miejsce, ale nachalność reklamy BMW przekracza granice przyzwoitości.
OdpowiedzWybierz sobie, na czym mam jechać następnym razem :) Jestem do usług :)
OdpowiedzNo przestań. Następny razem Boczo pojedzie na Komarku. Albo lepiej nie, bo zarzucą mu reklamowanie ROMETA'a. Co z tego, że na Beemce, która nomen omen świetnie się do tego nadaje. Ważne, że na jednośladzie i w fajne miejsce. Pozdrawiam! Ps. A zresztą gdzie dzisiaj nie ma ukrytych reklam?
OdpowiedzAle zapisałeś ten nr telefonu?:-) fajna wycieczka, będę w okolicy to podjadę zobaczyć.
Odpowiedzmiejsce odwiedzane kilka razy.. miejsce w którym czas sie zatrzymuje.
Odpowiedzjak ktoś już tam się wybiera to polecam, podjechać na górę Żar, Tresną i całą okolicę.
OdpowiedzExtra sprawa! Strasznie inspirujące miejsce - zapraszam do obejrzenia propozycji rewitalizacji i zamiany stanu istniejącego w Anti_Gravity_Park: http://www.behance.net/archinaut [pierwszy album]
Odpowiedzpanie ładny, Marlboro to z importu były :)
OdpowiedzA może to skrót myślowy? Czerwone Marlboro w miękkim opakowaniu po 28 złotych paczka, dostępne u zaprzyjaźnionej kioskarki. Uch, ale miały aromat. Produkowane w PRL na licencji - i pewnie jechały na eksport... Messerschmitty - czyli Extramocne kosztowały wtedy coś koło 11 złotych, a Sporty można było nabyć za sześć z groszami. Benzyna żółta 6,50 za litr (chyba 94 oktany). Niebieska 78 oktanów stosownie taniej (4,80). A potem nastał czas kartek na fajki i wachę i ceny stały się mniej uchwytne. Rewelacyjne zdjęcia. Faktycznie "Piknik na skraju drogi" się kłania.
Odpowiedznuta w tle z Call of Duty 4 Modern Warfare xD
OdpowiedzBMW F 800 GS :D mom, please! muszę się kiedyś tam wybrać. Ciekawe miejsce.
Odpowiedz