Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 42
Pokaż wszystkie komentarzeDo kogo te pretensje macie? A te prawa, to kto wam ustanowił, kosmici? Ustanowili je ci, którzy zostali wybrani do rządzenia, co kilka lat urządza się wybory, jak sobie lud wybrał, tak teraz ma, dotyczy to też, a może przede wszystkim, także tych, którzy nie chodzą na wybory, bo "nie interesują się polityką", może oni się nie interesują, ale polityka interesuje się nimi. Jak sobie posłaliście, taką macie teraz wygodę, narzekacze.
OdpowiedzTotalna bzdura, jak to "sobie wybraliście"? kto wybrał? Demokracja to rządy większości a większość to idioci. Polityka to sterowanie masami i nie ma znaczenia jaką mordę z jakiego pudełka wybierzesz. chodzi tylko o władzę. Tym bardziej przeszkadzają im jakiekolwiek odłamy własnego myslenia, nonkomformizmu. Państwo nienawidzi ludzi wstających od telewizora od czasu do czasu. Płacisz, albo nie robisz nic - taka jest zasada, a za korzystanie z lasów nie ma jak ściągnąć opłat, więc trzeba tego zakazać. Od interesowania polityką tylko się wkurwiam jak słyszę ten bełkot i bandę oczerniających się nawzajem popaprańców... i ja im oddaję za to połowe mojej pensji do rozdysponowania.... super.
Odpowiedzech co tu gadac jestem z mazur i plakac sie chce jak widze piekne nieuzytki lezace odlogiem. a mozna by je tak pieknie zagospodarowac i dac wiele radosci potrzebujacym. a wam polecam, skaczcie pie..... przyc i sie klucic z zacznijmy myslec co robic, kogo gnebic zeby polepszyc nasz byt. bo na wiekszosci foruw to pier...o niczym i glupie docinki jeden drugiemu. pozdrawiam
OdpowiedzWy sie oburzacie, ze motorem nie mozna, bo tu argumenty smrodzi, halasuje niszczy runo ( na lesnej drodze), ten przepis o lasach panstwowych jest mi doskonale znany ale z zupelnie innej strony, mnie nie wolno wjechac do panstwowego lasu konno , tak na konskim grzbiecie , bo las jest panstwowy a panstwo nie lubi jak sie wchodzi na ich teren :P
OdpowiedzTo Ci powiem coś lepszego :P W tamtym roku zabronili nam jeździć po wałach Wiślanych bo konie je rozdeptują i niszczą przez co wały pękają i przeciekają... większej bzdury w życiu nie słyszałam :P. Co jest w tym najlepsze, nie było żadnej opinii człowieka który się na tym zna tylko po prostu ludzie tak mówili więc wójt zakazał..
OdpowiedzA może po prostu warto byłoby sprawdzić kto i na jakiej podstawie mógłby oznakować wybrane drogi leśne i w ten sposób dopuścić użytkowanie ich przez Quady, motocykle czy samochody terenowe. Jest na pewno wielu leśników którzy mają dobrze w głowie poukładane i z nimi takie miejsca można byłoby znaleźć. Podstawa prawna, oznakowanie.....i można jeździć.
OdpowiedzDobra panowie off-radowcy, nie ma siezbytnio co martwic, i tak nie będą tego w jakiś znaczący sposób kontrolować bo nie ma pieniędzy na to,to jest Polska. Jak by co to redukcja w dół, wyższe obroty i ogień. W terenie czujmy się jak u siebie :)
OdpowiedzRedukcja w dół ogon pod siebie i spieprzaj gdzie debile zimują. Doskonała rada. Nienawiść- tak się nazywa uczucie które potęgujesz nie tylko pośród leśników. Dlatego każdy zatrzymany dostanie max. karę, a uciekający podwójną. Quady już wchodzą na wyposażenie Straży Leśnej. Tasery też. Prąd zatrzyma słonia i bandziora też. To będzie przyjemność. >:)
Odpowiedztaaaa, jasne, na pewno jesteś strażnikiem leśnym:P ich nie stać na internet...
Odpowiedzto już jest przegięcie. chcą wojny to będą mieć. teraz motocykliści będą więcej jeździć i bardziej ryć żeby pokazać im że mają te zasady w d***. ja sam też tak będę robił. jak będę chciał to sobie nawet tor w lesie zrobię i co leśniczy mnie złapie ? to wyłapie kopa w pysk z buta na crossa i mu się odechce łapania motorów.. co my takiego robimy? zostawiamy jeden długi ślad który ma zaledwie 10-13cm ? no bez jaj. wszystkim tym którzy zabraniają jazdy życzę żeby zdychali na raka. Ciekawe czy gdyby ich dzieci miały taką zajawkę i jeździłyby po lasach czy by takie głupie prawa wymyślali. nie rozumieją że są ludzie z pasją którzy to kochają. a oni to są k*rwy bez własnego życia którzy nic nie mają prócz pracy i się w niej za bardzo spełniają... powinniliśmy sie zebrać i wypie*dolić tym ludzią domy granatami żeby się w końcu nauczyli myśleć... W Polsce jest mało torów. jak nie inwestują to niech przynajmniej nie zakazują jazd po lasach albo niech budują co 10km tory... myśle że każdy sra na te przepisy i na tych wszystkich debili.. crossowcy siła to jedność nie dajmy sie tym k*urwą. pozdrawiam :)
OdpowiedzZgadnę... masz 15 lat, pryszcze na gębie, neostradę, jesteś wąchaczem kleju, masz plakat Dody w pokoju... bo tylko ktoś taki mógł wypisać takie brednie...
OdpowiedzDziwne, crossowcy po bezdrożach jeżdżą od lat, a lasów i zwierzyny w niej wciąż przybywa. Jak to możliwe? :D Ślepi myśliwi na emeryturze strzelają po lasach do ludzi "bo pomylił z sarną", ale tu problemu się nie widzi. Sam nie raz ze strachem wiałem ze spaceru na huk strzału, bo nie raz słyszałem o przypadku postrzelenia człowieka przez takiego asa. Ba, organizuje się polowania dla nieobytych z bronią turystów. Ciekaw jestem bardzo w czym, albo na czym oni przyjeżdżają polować. A tu dowód, że przypadki postrzeleń ludzi to wcale nie rzadkość. http://lmgtfy.com/?q=my%C5%9Bliwy+postrzeli%C5%82 Przy odrobinie determinacji i egoizmu WSZYSTKO można uznać za szkodliwe i zabronione. Trochę wzajemnego zrozumienia drodzy miłośnicy przyrody.
OdpowiedzPunkt widzenia zależy od punktu siedzenia... ;) Sam jestem motocyklistą(szosowym ;)) i wkurza mnie jak na nas patrzą ludzie na drogach. Ale w dużej mierze smi jesteśmy sobie winni. Jest odsetek czarnych owiec które robią opinie całej reszcie. Mieszkam w Beskidach i często chodzę po górach. Normalnie krew człowieka zalewa jak widzi takich po**banców, którzy po szlakach jeżdżą motorami. Już pół biedy gdy to jest po drogach leśnych. Ale wariować na szlaku i nie zwracać uwagi na ludzi którzy tam chodzą to już jest sk**wysyństwo.
OdpowiedzZgadzam się z Tobą. Ostatnio widziałem takich szaleńców na szlaku na Błatnię. Sam jestem motocyklistą, tak jak Ty szosowym ale też zakląłem pod nosem. Nie wspomnę nawet o komentarzach pobliskich osób.
OdpowiedzGdzieś wyżej ktoś napisał o koegzystencji. Nawiązując, ja również uważam, że najbardziej potrzebne są tu dobre chęci. Kiedy ja widzę rodzinkę na spacerze po polach czy laskach, zawsze redukuje i przejeżdzam spokojnie, możliwie najdalej obok - rozumiem, że dźwięk cztero-suwowej ćwiartki może dla mnie być muzyką a dla kogoś "warczeniem". Czasem widzę jakiś gest aprobaty na to. Są też sytuacje, które doprowadzają mnie do stanu wkurwienia - jadę drogą po swoim(!) polu, a jakaś stara *** z psem robi mi miny, bo myśli, że to jest państwowe czy dla każdego...Wtedy zadbam o to żeby jej "spacerek" się nie udał. Tak samo ci na koniach, ba, raz nawet się położyłem przed taką bo koń zaszedł mi drogę - no wybacz ale ja umiem opanować motor, jak ona nie ma możliowści opanowania konia to niech nie wyjeżdza bo stwarza zagrożenie : / Pozatym potem na mojej drodze wszędzie leżą końskie gówna, a zasiane pole jest zdeptane kopytami... Apogeum była sytuacja, kiedy wracam sobie z co tygodniowej offroadowej soboty, asfalcikiem bardzo spokojną uliczką, na jedynce żeby kostki nie zjechać, a zatrzymuje mnie koleś i mówi, że "mieszkańcy się denerwują bo my ich dzieci budzimy z popołudniowej drzemki! Iii wogóle czy musimy tak ryczeć tymi wydechami?!" Powiedziałem mu, że niech mi zabroni jazdy drogą publiczną i po prostu olałem bo na takich kretynów szkoda czasu. No *** - przejeżdżam tam rzadziej niż co tydzień a on mi wychodzi z takim czymś. Co ja mam powiedzieć, mieszkam przy ruchliwej ulicy gdzie latem nie mozna okna otworzyć bo tiry zagłuszają nawet telewizor? Mam wychodzić i zatrzymywać ich,bo nie mogę spać przy otwarym oknie? Reasumując, my kochający offroad, przede wszystkim musimy w miarę możliwości szanować innych ludzi, bo nie wiem jaki jest sens wjebać się komuś na zasiane pola i zaorać wszystko... Ale z drugiej strony też trzeba tępić ciemnotę! Kiedy ludzie zobaczą jakieś chęci u nas, być może zyskamy ich sympatię i szanse na jakieś tereny do latania. Pozdrawiam fanów offroadu!
OdpowiedzZłamałem dzisiaj prawo . Moja wina ,moja wina,moja bardzo wielka wina . Więcej nie będę śmigał po lasach ,łąkach ,polach itp... . Prawo jazdy na motor właśnie podałem na talerzu . Zjem je na kolację , żeby mnie nie prowokowało . Motor potnę na kawałki piłą motorową . Tak tą samą co wycinam co roku ok 40 m3 drzewa i za nie nie płacę !!!(kradnę) .Jak by ktoś chciał to mam cały strój a nawet dwa jeden na zimne dni a drugi na ciepłe . Oddam je w dobre ręce mi już się nie przydadzą . O kurde ta moja słaba wola jutro znowu ulegnę , kurde jaki słaby jestem . I chodź bym " JECHAŁ LEŚNĄ DOLINĄ STRAŻY LEŚNEJ SIĘ NIE ULĘKNĘ ". AMEN . Pozdrawiam wszystkich wyjętych z pod prawa .
OdpowiedzJa jutro będę narażał sie społeczeństwu;)
OdpowiedzA chciałbyś, żeby jakaś sarenka zostawiła klocka w Twoim salonie??? Tak samo sarenki nie chcą, żebyś rył ich okolicę!! A już tak na marginesie, to zwykle do lasu idę na spacer, aby moje córki w wózku pospały i pooddychały świeżym powietrzem. Tylko jak mają to zrobić, gdy obok nas przelatuje quad i trzy crossy na pełnym gazie??
Odpowiedzto sobie do parku chodź, do rezerwatów przyrody a nie do lasu. teraz będziesz się czepiał, może Ci nawet przeszkadza samochód który jedzie na jezdni bo budzi Ci córki. Stary o czym mowa w ogóle... A jak jest się pi*** bez żadnej zajawki, to nie nasza wina.
OdpowiedzA chciałbyś zarobić kulkę w łeb tj. sarenka od myśliwego?
OdpowiedzA chciałbyś zarobić kulkę w łeb tj. sarenka od myśliwego?
OdpowiedzArtykuł OK, ale co dalej? Te argumenty trzeba przedstawić swojemu parlamentarzyście, a absurd ograniczający ustawowo prawo własności zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. Tylko czy autorowi wystarczy pary? Czy cała poszła w artykuł, autor się wywnętrzył i mu ulkżyło? To jak będzie, szanowny Autorze? Idziesz za ciosem?
OdpowiedzArtykuł OK, ale co dalej? Te argumenty trzeba przedstawić swojemu parlamentarzyście, a absurd ograniczający ustawowo prawo własności zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. Tylko czy autorowi wystarczy pary? Czy cała poszła w artykuł, autor się wywnętrzył i mu ulkżyło? To jak będzie, szanowny Autorze? Idziesz za ciosem?
Odpowiedzciesze sie tylko z tego ze lesnicy tak bardzo troszcza sie o las nie uwazajac go wcale za fabryke czy sposob na nachapanie sie kasy. To cudowni pasjonaci, ktorzy z pensji lesnika buduja sobie wille, sa najbogatsi w mojej okolicy, przeprowadzajac sie do nowego domu zabieraja jedynie szczoteczke bo reszte wyposazenia maja nowa ja w tym programie"dom nie do poznania" Oni na szczescie nie kradna drewna, nie robia lewych interesow na boku tylko zyja za swoja pensyjke i kontempluja z natura. Podpalenia lasow, wywoz gruzu, jeziora szamba, tony smieci, jazda ciezarowkami, ciagnikami, terenowkami po lasach i monokultura polegajaca na robieniu z lasu fabryki wcale nie jest gorsza od dwoch cienkich opon motocyklowych. NIe dlugo unia kaze sie wszystkim tak samo szczerzyc na ulicy. Ale jak mi ktos zakosi telefon czy portfel z gotowka do 250 zl to ma tylko mandat to nie jest przestepca...
OdpowiedzChyba leśniczego w życiu nie widziałeś albo zbyt mocny towar bierzesz skoro tak Ci się widzi jego rola. Brak nawet słów, chciałem Ci trochę opisać jak to wygląda w rzeczywistości, ale po co... Wynika z tego, że nie rozróżniasz kto jest pracownikiem LP pełniącym inną funkcję a kto leśniczym.
OdpowiedzPiękny tekst i jakże poważny problem ;/ Ja w Beskidach borykam się juz z tym od kilku lat. Las jest cały zniszczony przez ciężki sprzęt (np. lkt 120 - kto nie wie jak coś takiego wygląda, polecam zobaczyć w google), wycinka drzewa idzie pełną parą, strumyki są niszczone, rozjeżdzane, las wygląda jak po wojnie, ściólki brak - jest tylko błoto, ale jak wjedzie w ten teren jeden motocyklista, to pan leśniczy już wsiada do swojej Łady Nivy i zaczyna pościg -.-' Jednak po trzy, cztery LTK 120 w jednym miejscu mogą być i ryć, mogą też przecinać szlaki i zostawiać po sobie burdel... A żeby wyznaczyć nam jakiś teren do jazdy - to nie. Zatem terenu nie wyznaczą, w lesie jeździć nie wolno, a z roku na rok nasza ekipa endurowców się powiększa. Chyba będą musieli nas niedługo zacząć odstrzeliwać jak wilki czy sarny... Pozdrawiam.
Odpowiedzdokładnie ziom :) u mnie to samo... pozdro
Odpowiedzprzecież offroad w tym kraju już jest dziki
Odpowiedzwszystko zakazać, zlikwidować wszystko...niech sobie ludzie kupią flaszeczke i siedzą w domkach... :)
OdpowiedzJa mam u siebie niestety park narodowy...to juz wogole lipa, bo pomontowali szlabany do lasu :) no kij ale crossem mozna wszystko ominąć, nawet wóz straży leśnej...trudno nie ma wyjścia, na tym zycie polega by robić to co lubisz, bo jak tego nie robisz to po co zyc?
Odpowiedzhmm a może lepiej zróbmy zakaz ogólny wchodzenia do lasu żeby nie śmiecić i wjezdzania maszynami żeby nie hałasować.Reasumując jest to chore :P
OdpowiedzCytuję:"To nie ma nic wspólnego ani ze zdrowym rozsądkiem, ani z poszanowaniem praw obywatelskich. Wybaczcie, ale ja do takiego „prawa” stosował się nie będę." No niestety ale Polska to dziwny kraj w którym poszanowanie praw obywatelskich rządzący i im podległe służby mają głęboko w czterech literach,musicie do tego się przyzwyczaić jeśli chcecie spokojnie dożyć ustawowych 67 lat a jeśli nie będziecie się stosować do tych dziwnych zakazów i innych wynalazków naszego rządu to was odpowiednie służby przywrócą do porządku i odpowiednio odchudzą wasze portfele.
OdpowiedzŚwietny artykuł pokazujący problem z różnych stron. Zgadzam się z Tobą że nasze crossy czy enduro nie niszczą tak bardzo środowiska jak tony śmieci które walają się po lasach i nikomu nie jest na rękę żeby je posprzątać. Podczas zawodów powinny być wyznaczane specjalne trasy, a wpisowe przeznaczone było by na utrzymanie czystości w okolicznych lasach. Myślę że skorzystalibyśmy na tym wszyscy, mam na myśli społeczeństwo które miało by atrakcje, leśników z dodatkowym budżetem na utrzymanie dróg czy czystości i nas miłośników moto którzy nie byli by traktowani jak kibole z kijami na stadionie. Pozdrawiam wszystkich którzy czytają ten artykuł i proszę abyście zaangażowali się w tą sprawę proaktywnie tak aby ukazać naszą siłę i rozmawiać o problemie a nie jego unikać !
OdpowiedzSam latam po drogach leśnych, ale przynajmniej mam oryginalny wydech, który jest cichy i nie robi zbyt wielkiego spustoszenia. Przynajmniej tyle zróbcie jak wjeżdżacie do lasu, przelotowy wydech w singlu na wysokich obrotach w lesie to zdecydowane przegięcie pały.
OdpowiedzZgadzam się z tym, sam tak mam
OdpowiedzEkolodzy – w większości można by powiedzieć OSZOŁOMY! Mający ograniczony do minimum światopogląd i wiedzę dotyczącą prawdziwej ochrony środowiska.
OdpowiedzWitam, by można było jeździć po lesie legalnie wystarczy zostać myśliwym (rok darmowego stażu i zdane egzaminy). Tylko by zdać te egzaminy, trzeba poznać las i zwierzynę w nim żyjącą, a mając tą wiedzę czulibyście smutek wjeżdżając do lasu. Piszę to do tych co uważają, że las to tor, jeżdżą tam z tłumikiem przelotowym, na maksymalnych obrotach i kostką na oponach. Nie jestem ekologiem, ale rajd leśny w cyklu rozrodczym to głupi pomysł.
OdpowiedzBa! Wiadomo, nic tak dobrze nie robi dobrze przyrodzie jak stado pędzących przez las maszyn offroadowych, wyjących niczym kombajn górniczy, zrywających darń i kamienie i emitujących pachnące fiołkami spaliny. Rozumiem Was i wasze potrzeby, powinien w tym względzie być jakiś rozsądny kompromis, ale na miłość boską nie opowiadajcie bredni, że przejazd quadem przez las nie ma żadnego znaczenia. Efekty widać choćby np. w Beskidach czy nawet lasach w moich okolicach - połamane drzewka, rozjeżdżone młodniki, przeorane stare drogi i "wyznaczone" nowe przez wszytko co jest tylko w stanie połamać quad - tak się troszczycie o przyrodę?
OdpowiedzW większości przypadków ludzie jeżdża quadami gdzie popadnie dlatego ze w okolicy nie ma ani jednego legalnego miejsca na pojeżdżawki. To takie proste. Myślisz, że oni nie woleliby się pobawić bez pościgów straży leśnej na karku?
OdpowiedzRozumiem że myśliwi hałasując swoimi gazikami i zabijając te zwierzaki swoimi grzmiącymi kijami nie czują smutku? Też k...a przysrałeś.
OdpowiedzWybacz ale nie rozumiem zdania "Też k...a przysrałeś.".
OdpowiedzAby nie móc wjechać motorkiem na własny teren to już przesada, ale jednak co się dziwić jak nasze prawo jest tak posrane.......
Odpowiedz"Wybaczcie, ale ja do takiego „prawa” stosował się nie będę." Lovtza, wybacz ale z takim pojęciem to dużo nie wywalczysz. Oczywiście łatwiej jest durnego prawa nie stosować niż to durne prawo zmienić, ale co tam, powyższy cytat nie brzmiałby juz tak górnolotnie. Wiem, czepiam się tego jednego szczegółu. Generalnie nie jestem zwolennikiem quadów i crossów w lesie, ale jeśli naprawdę to środowisko chce współpracować i razem z leśnikami wytyczać odpowiednie drogi to feel free, życzę Wam jak najlepiej:)
Odpowiedzw drugim zdaniu miało być podejściem a nie pojęciem:)
OdpowiedzByłem kilkukrotnie w starostwie powiatowym w mieścinie gdzie mieszkam i mam na to świadków. Wokół jest mnóstwo terenów poprzemysłowych, byłych poligonów. Cały czas słyszałem litanię powodów dla których się nie da. Od tamtego czasu już nie chodzę, nie pytam, nie proszę, tylko jeżdżę. Oczywiście wolałbym jeździć w miejscu do tego wyznaczonym, ale skoro się nie da...
Odpowiedz"swoboda dysponowania swoim majątkiem" - zapomnij o tym. Nie w Polsce. W naszym pięknym kraju możesz nabyć działkę i NIE będziesz mógł na niej robić co chciał. Przykładowo nie możesz wyciąć drzewa której na niej rośnie, na to musisz mieć pozwolenie. Podobnie nie możesz wjechać pojazdem silnikowym do własnego lasu, jeśli nie ma w nim dróg dopuszczających ruch pojazdów.
OdpowiedzKażdy kij ma dwa końce. Sam jestem motocyklistą ale takim drogowym bardziej. W zeszłym roku nad Wigrami w czasie spaceru z synem po lesie wypadło na mnie niespodziewanie trzech enduraków, z których jeden dawał na gumie, a ponieważ za późno mnie zobaczył wpadł w panikę i stracił kontrolę na motocyklem. Cudem uniknęliśmy zderzenia, z którego raczej nie wyszedłbym bez szwanku, nie mówiąc o dziecku. Rozumiem, że tak jak przecinakom brakuje w Polsce torów tak i fani enduro chcą gdzieś poszaleć. Póki co my mamy publiczne drogi a oni/wy lasy. Wszyscy musimy więc uważać, żeby ktoś inny nie płacił życiem lub zdrowiem za naszą pasję. No i żebyśmy nawzajem się nie wybili zanim zrobią do ekolodzy lub urzędnicy :-)
OdpowiedzZgadzam sie w 100% z tym co napisal autor tego artykulu, odbieraja nam prawo do dysponowania wlasna wartoscia. Mozna jezdzic w terenie nie wyrzadzajac przyrodzie wiekszej szkodzie niz dojazd samochodem do pracy. Mozna budowac autostrady biegnace przez srodek lasu wycinajac tym samym setki drzew ale nie mozna przejechac polna droga na motorze.
OdpowiedzUważam że to głupota koło mnie w lasach zapiepszają drwale , wojskowi , którzy emitują tyle dwutlenku węgla co 100 motocykli ..... a jak ja wjadę od czasu do czasu w las na utwardzone szutrówki to gonią z pałami !~! Gdzie tu sprawiedliwość ??!! Och Polscy politycy ... :( Kuba W z Kłodzka
OdpowiedzA co z poligonami wojskowymi? Przecież są w lasach często (np pod Warszawą). Czołg być może bardziej płoszy zwierzynę i niszczy krzaczki niż quad...
OdpowiedzWojsko nie pozwala wjeżdżać. Kto będzie odpowiedzialny za to jak sie wpiepszysz pod jakis czołg, dostaniesz zabłąkanym pociskiem, albo wjedziesz na niewypał?
OdpowiedzJeśli na poligonie odbywają się ćwiczenia z ostrą amunicją to musi to być odpowiednio zabezpieczone. Wtedy jest więcej szeregowców w roli ochrony niż tych którzy ćwiczą. Nie wystarczy tabliczka ,,teren wojskowy" Jeżeli są ćwiczenia na ostrej to musi cały teren być ogrodzony drutem kolczastym. A na każdym wjeździe na teren poligony stoi obstawa blokująca wjazd.
Odpowiedz