Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeMiałem Tenerke 660. Ojj taak. to były czasy. Rzeki, pola, lasy. Ale zakochany byłem w XJR 1300. I kiedy już ją zdobyłem - Czar Prysł! Od razu Jak ją dosiadłem. Bo jest Twarda jak kawał zeschniętego drewna bukowego. ALE... Ma niskie siedzenie co jest Wieelkim plusem dla nie wysokich osób. Oczywiście poleciałem na wygląd, bo gdzież by nie. Kto by nie poleciał na nakeda? są przepiękne, ale chyba już z tego zaczynam pomału wyrastać, bo teraz zauważyłem co straciłem i jak zaczynam doceniać wygode. Po przejechaniu z Polski do Anglii zdecydowałem, że wracam do sarej poczciwej tenerki i tym razem mam zamiar pojeździć na 750 bo jestem jej ciekaw.
OdpowiedzHello is this auto available for sale? contact me on donkelly700@gmail.com ...
Odpowiedza ja mam dylemat, mialem rozne motory, scigi nakedy itp. ostatni turystyk st 1100 z ktorego bylem cholernie zadowolony, sprzedalem i na chwile kupilem silver winga, duzego skutera, jezdzi sie rewelacyjnie lecz na wiosne chcialbym siasc na enduro. i najwazniejsze pytanie, jaki motor kupic za okolo 7tys, rocznik mnie nie interesuje. mam 177cm waga 86 kg poradzicie?
Odpowiedzoczywiscie ze xtz 750 heh ma spora wage 232 kg z pelnym bakiem ale za te peniadze jest najszybsze z duzych enduro z tamtych lat niema co prawda walu i to wada oczywista ma dosc wyraznie reakcje na zmiane obciazenia kolejna wada pozatym duze przebegi miedzy serwisowe kilka razy z rzedu dawno temu wygrany paryz dakar moim zdaniem jest lepsza chocby africi twin dr 800 itp jesli chodzi o duze turystyczne enduro do 7 tys to ja polecam xtz 750 oczywsicie musisz sobie dopowiedziec na pytanie w jakich warunkach chcesz bardzej w wiekszym niejako stopniu uzytkowac motocykl xtz jest ciezka 232 kg w ciezkim terenie im bardziej predkosci beda sie zblizac do trialowych a teren bedzie ciezszy tym bedzie sie to stawac coraz wieksza wada w takim wypadku lepiej sie rozejrzyj za czyms lzejszym kosztem osiagow na asfalcie pozatym ma bardzo ergonomiczna pozycje za sterami slabe punkty xtz to :duza masa tylko w ciezkim terenie na trasie nawet to zaleta bo niejest ta podatna na wiatr boczny jak lzejsze moto brak wału kardana silne reakcje na zmiane obciazenia gaznik ze wzgledu na wyzsze spalanie ale wsrod konstrukcj z tamtych lat jak wiadomo zadna niemiala wtrysku takze to wada jak na dzisjesze standardy w porownaniu z konstrukcjami ztamtych lat zadna wada no i slabe hamulce to rowniez biorac pod uwage dzisiejsze standardy pozatym swietny sprzet i chyba nastepny jaki kupie africa twin z 100 do 140 km/h potrzebuje okolo 7.0 sek a xtz 5.0 , xtz przejechalem okolo 10 km .
Odpowiedzoczywscie pełną dzidą
Odpowiedzw salonie yamahy i okazało się, że od końca czerwca można u nich zrobić sprawdzenie używanego motoru dowolnej marki za 1 zł ;p a jak przejdzie te testy, to wymiana na nowy za niższą cenę :)) więc po co kupowac BMW, które dowiozą mi albo nie- bardzo długo trzeba czekać u nich na dostawy
Odpowiedzeh, trochę naciągane porównanie - ciekawe kto się odważy jeździć 20 letnim motocyklem za 4K bez wykonania niezbędnych napraw, remontów itp. jak dla mnie dokłada min. następne 4K.... z drugiej strony strony dowolne moto z salonu po wyjeździe moim zdaniem straci więcej niż 5K, ja szacuję to na VAT + PIT w tym przypadku jakieś 13K PLN. Sztuka w tym aby nie wydawać tej kasy podatkowej co można zrobić dajmy na to kupując na firmę. Wówczas wyjazd z salonu efektywni kosztuje ~26 -30KPLN.Z resztą teoria ta odpowiada cena młodych używek 25-30K Zatem porównanie powinno być raczej XTZ doprowadzonej do ładu za około 10K PLN w miarę świeżą używką za dajmy na to 25K PLN. Robi się zatem nagle 2,5-3 XTZ w cenie jednego GS - a.... to tyle jeśli chodzi o koszty ale nie 10 !! :). Sama technologia to przeskok 20 lat. Zresztą podkreślone w artykule. Moim zdaniem warte jest wydania trochę grosza więcej.. Co do innych uwag do GS - to zgadzam się z opinią dotyczącą oryginalnej kanapy - wyraźnie zmusza do jazdy na stojąco :) dlatego wyjechałem z akcesoryjną kanapą i dlatego też trasy 800-1000 km na dzień nie robą wrażenia :). Co do komentarzy o awaryjności - uszczelka łańcuch - były na to akcje serwisowe - uroki pierwszych wersji/roczników sprzętu w obecnych modelach tych problemów już nie ma. Co do mocy GS - wystarczająco... co więcej jest to trochę też kwestia mapy zapłonów, można z tego silnika wycisnąć nieźle latającą szosówkę jak ktoś chce - ale z oryginalną mapa przystosowana jest do jazy enduro .... właściwie na 2 biegach: 2-ka i 6-ka i na obu idzie prawie tak samo, równo... co jest bardzo cenne na piaskach. Co do jazdy terenowej to właśnie na GSie pokochałem poligony i piachy... mimo że w garażu stoi jeszcze XTZ660 a z doskoku jest SuperTenere... Jeśli chodzi o jazdę adventure - to jest jeszcze jedna duża zaleta GSa - ładowność 240 km - chyba żadne enduro tej klasy nie ma podobnych możliwości, co pozwala na zapakowanie w długą trasę kilka konserw więcej... :) o spalaniu już byłą mowa w artykule - naprawdę cieszy ;)) Tak naprawdę to chyba nie da się porównać obiektywnie obu modeli, ale za to fajna próba... zgadzam się też z tym że jak ktoś nie noże sobie pozwolić na trochę luzu w postaci nowego GS800 to na SuperTenerze czy nawet XTZ660 za
OdpowiedzMoja ST z 91 r.na dziś kosztowała mnie 10500,00 ale przez 10 tyś/km w tym sezonie nie zawiodła.Kupując używkę trzeba sie liczyć z dodatkowymi inwestycjami i to czasem dużymi.Zakupiłem mója z 6,5 tyś pln. dołozyłem te 4 tyś za które kupiono tą do porównania;) ale na tą chwilę nie myslę o innym motocyklu.Jezdiłem juz na kilkunastu endurakach i ST najbardziej mi leży.Są rózne teorie i każdy ma swoją taktykę ale ja lubię XTZ 750:)
OdpowiedzMoja ST z 91 r.na dziś kosztowała mnie 10500,00 ale przez 10 tyś/km w tym sezonie nie zawiodła.Kupując używkę trzeba sie liczyć z dodatkowymi inwestycjami i to czasem dużymi.Zakupiłem mója z 6,5 tyś pln. dołozyłem te 4 tyś za które kupiono tą do porównania;) ale na tą chwilę nie myslę o innym motocyklu.Jezdiłem juz na kilkunastu endurakach i ST najbardziej mi leży.Są rózne teorie i każdy ma swoją taktykę ale ja lubię XTZ 750:)
OdpowiedzMoja ST z 91 r.na dziś kosztowała mnie 10500,00 ale przez 10 tyś/km w tym sezonie nie zawiodła.Kupując używkę trzeba sie liczyć z dodatkowymi inwestycjami i to czasem dużymi.Zakupiłem mója z 6,5 tyś pln. dołozyłem te 4 tyś za które kupiono tą do porównania;) ale na tą chwilę nie myslę o innym motocyklu.Jezdiłem juz na kilkunastu endurakach i ST najbardziej mi leży.Są rózne teorie i każdy ma swoją taktykę ale ja lubię XTZ 750:)
OdpowiedzBMW f800gs - Yamaha xtz 750 świetne porównania a może kopiowanie, według mnie BMW zazdrościła sukcesu Yamasze i stworzyła pojazd w dzisiejszych czasach, zresztą nie tylko to z kopiowali, bo BMW F 800 ST to kopia Yamahy TRX 850 z lat 90. Ciekaw jest co z kopiują następnego ?? "Można się zapakować i wyjechać gdziekolwiek bez obaw typu „gdzie u licha znajdę w Uzbekistanie cewkę zapłonową albo tarcze sprzęgła?”. Kiedy jednak mamy do czynienia z prawie 20-letnim sprzętem, nie ma tak kolorowo" Co za bzdura z tą cewką, cewka będzie pasować praktycznie od wszystkiego co wychodzą dwa przewody, a sprzęgło to nie stety ale nic innego jak sprzęgło od tdm-850 z 2000 roku. A co do porównania bmw do ztz-ty To jeśli chodzi o Uzbekistan to BMW było by moim ostatnim pojazdem którym bym chciał się tam wybrać, padające anteny immobilizera, akumulatory czy inne elektroniczne bajery nie napawają optymizmem. Osoba pisząca artykuł powinna trochę się podszkolić z wiedzy o jednośladach.
OdpowiedzCena i nie zawodność to zalety dla polskiego ubogiego społeczeństwa a takie cechy ma Yamaha. Uważam że warto pokusić się o XTZ 750 a na Bawarczyka poczekać jak by się sytuacja finansowa miała mienić.
OdpowiedzPierdzielić dziadka XTZ i drogie GS 800.Ja na wiosne kupuje w miare tanie ,niezawodne i NOWE xt660z.Może piecyk słaby ale na jazdę bez plecaka starczy.Jest prosty w budowie i na pewno bardziej bezawaryjny niż gs800.Brakuje tylko zapłonu na głupich platynach i gażnika:/
OdpowiedzCzy to ta Tenere od chlopakow z Motodomu w Brynku?
OdpowiedzJeśli nikt nie kupi nowego motocykla to jak chcecie kupić używane? Niektórzy po prostu wolą "dziewice" a skoro ich stać to niech kupują i się nimi cieszą. Mnie na nowe moto nie stać :(
OdpowiedzDuża Tenera to kult sprzęt, moja przy sprzedaży miała 130 tysi przebiegu i ganiała bez problemu. Jest jedno ale, nie jest prosta w budowie i łatwa w obsłudze.
OdpowiedzZa 4000 to można było kupić kiepski stan 2 lata temu, obecnie zadbany egz kosztuje 8000, co i tak jest o połowę mniej niż Afryka Twin. XTZ 750 Super Tenere jest legendą Dakaru (7x wygrała) - co ciekawe bez większych problemów można zapakowac do niej silnik od TDM 850. pozdrawia www.xtzclub.pl !!!!
OdpowiedzMam F800GS, kupiłem 3 lata temu nówkę w salonie, dziś nie powtórzyłbym tego błędu. Kupiłbym Tigera XC. Czemu nie kupiłem XTZ, AT, TA? Bo nie mam zaufania do używek a F800 zwyczajnie mi się podobał i dalej podoba. Też kiedyś wierzyłem wskazaniom komputera i 1x pchałem do stacji pomimo wskazywanego zasięgu 75 km a drugi raz czekałem na kumpla z kanistrem. 3,8 litra to wskazanie chwilowe, normalnie pali od 4,8-5,6 w zależności od temperamentu a max. zasięg jaki odnotowałem to 330km. W tym roku: padła pompa paliwowa - w Gruzji - najbliższy serwis w Stambule...w trakcie jazdy zwarcie spowodowało spalenie wiązki kabli i zgadnijcie ile BMW życzy sobie za nowy akumulator...podpowiem: 560 zł!!! 1 roboczogodzina serwisu to 350 zł, skasowanie napisu service w komputerze po gwarancji około 90 zł po mega rabacie, obsługa serwisowa pod psem. Czy kupiłbym go jeszcze raz? Tak, jakby się nazywał Honda, Yamaha lub Suzuki. Miałbym dobre 10 tys. w kieszeni. Jeden problem, żadna powyższa firma nie ma odpowiadającego F800GS modelu. Zostaje Triumph dający 5x więcej przyjemności z jazdy i odkrywanie "zalet" ich serwisu:)) Pozdrawiam
Odpowiedzheh, też miałem rok temu taki dylemat, który z z podróżnych enduro jest najlepszy dla moich potrezb. Stać mnie było na zakup nowego pojazdu i przeczesałem rynek i skończyło się na Hondzie Transalp. Cena niższa o ok. 14 tyś. Jakość podobna a niezawodność większa. Po 6 tyś. na tym motocyklu jestem bardzo zadowolony z wyboru.
OdpowiedzTYLKO Triumph TIGER...cudowny motocykl !!!!!!!!!!!
OdpowiedzPopsuje sie szybciej niż ta XTZta. Już chyba wolałbym jeździć Oplem niż Triumphem...
OdpowiedzRealisto, widział ty kiedy Triumpha? A ja mam 16 letniego tigera,i moim zdaniem jest to BARDZO trwały sprzęt, z nowymi triumph-ami nie miałem za bliskiego kontaktu, ale stare to świetne maszyny, mimo tego co polaczki które nigdy na oczy nie widzieli sprzętu o nich piszą. Może to nawet lepiej bo swojego dzięki temu kupiłem za grosze. ST to też bardzo dobry sprzęt, ale ja się nie zamienię. Afra nie jest zła, ale stosunek tego co oferuje do ceny, to jakiś kiepski dowcip. Miał ktoś może kontakt z Cagivą elefant (750, lub 900)? Pytam właścicieli, bo na takich co "szwagier kiedyś powiedział, że słyszał..." to szkoda czasu.
OdpowiedzZgadzam się z Tobą. Ja kupiłem w salonie BMW K 1200 R Sporta i też nie powtórzyłbym zakupu motocykla od BMW. Moim zdaniem w BMW Motorrad wszystko jest dęte: cena, niezawodność, serwis. Ciekawe, że podobno jak raz kupisz BMW, to nie chcesz więcej innego motocykla (tak mi mówiono). Ja chyba jestem jednak inny :) Obecnie wróciłem do Yamahy i chcę szybko zapomnieć o przygodzie z BMW.
OdpowiedzProponuję, żeby autor uczciwie dopisał, ile w taka Tenerke za 4 tyś trzeba włożyć, żeby nadawała się do spokojnej jazdy (łożyska, napęd, regulacja silnika, poprawki w stylu coś dokręcić, zawieszenie, filtry... - uczciwie kolejne 4 tyś trzeba pewnie dołozyć). Nie jeździłem, mam Afri, ale z rozmów wynika, że to podobna bajka - oczywiście i tak wolę samemu dopieszczone toporne moto jak nowe) (różnica z czystym sumieniem na podróże) :-)
Odpowiedzwolisz toporne stare moto bo na nowe Cie po prostu nie stac :):)
OdpowiedzKonradzie... żałosny jesteś. Twój komentarz ma się jak pięść do Twojego oka...
OdpowiedzGs 800 to znakomity motocykl, ale nówki z salonu bym nie kupił. Za tą kasę mam w świetnym stanie africe tvin , tenere, i gs 1150. Choć gdybym zarabiał 10 tysięcy miesięcznie to kupiłbym nową.
Odpowiedz10 tysięcy brutto czy netto? :P Ja mam nówkę z salonu Suzuki (GSX 650F) i bardzo żałuję, bo szkoda tych pieniędzy. Gwarancja na motocykle jest niepotrzebna a do ASO strach jechać po prostu - i nie chodzi tylko o pieniądze. Gdybym zarabiał jakieś rozsądne pieniądze typu >50tys miesięcznie a nie jakaś pensja sprzątaczki (np. 10tys, przecież to tylko 2,5tys euro) to kupiłbym nówkę ale powyżej litra. I tylko ze względu na nowoczesne technologie. Najlepiej znaleźć dobry serwis, zapytać co serwisują i kupić coś używanego z tego zakresu. Polecam serwis "robimy wszystko" Liberty Motors Łopuszańska 36, Warszawa. Mają podejście i umiejętności aby moto zawsze wyjechało w stanie idealnym.
OdpowiedzWidziałem tą Tenere w Brynku przy głównej drodze.
OdpowiedzKupowanie motocykli w salonie w ogóle jest bez sensu. Nawet bardziej niż samochodów. W momencie opuszczenia budynku takie BMW jest warte 5tys zło mniej. Po roku - kolejne 2-3tys. I tak co roku. To czysta fanaberia i koszt wyższy niż utrzymanie niezawodnego modelu motocykla 10 letniego (afry czy transalpa, czy nawet xr650).
OdpowiedzFanaberia...a próbowałeś znaleźć sztukę w naprawdę dobrym stanie? Ja się raz naciąłem (pierwszy sprzęt), potem szukałem czegoś w kategorii mnie interesującej i...same zdrady. Niby kilka tysi taniej można kupić roczną używkę która ma na liczniku 1000km, ale czemu w takim razie ktoś sprzedaje nową maszynę? No i nie uwierzę, że na dotarciu silnika nie sprawdził choćby z ciekawości jak idzie do odcięcia skoro i tak będzie zaraz sprzęt sprzedawał. Zauważ, że: - motocykle mają znacznie większe prawdopodobieństwo 'przygód' niż samochody (łatwiej jest go położyć, stuknąć tak by poszła geometria) - motocykli nie kupują dziadkowie żeby jeździć do kościoła...tak więc piłowanie maszyn (zwłaszcza sportów) to życie codzienne i mało kto tego nie robi, a jak wiadomo elastyczny nadgarstek to krótsza trwałość Sam mam mocno ograniczony budżet w stosunku do tego co bym chciał dlatego wolałbym kupić używkę w dobrym stanie. Tylko znalezienie takiej często graniczy z cudem, a nawet jak znajdziesz i tak nie masz 100% pewności czy aby rzeczywiście jest to dobry stan.
OdpowiedzWidzisz, niektórzy lubią taką fanaberię, a dzieki temu Ty możesz kupić używkę. I wszyscy są zadowoleni :)
OdpowiedzTrzeba podpowiedzieć producentom żeby od razu produkowali używane :)
OdpowiedzCo do salonowych. Jak się dobrze poszuka to można wyszukać różne ciekawe oferty - szczególnie pod koniec sezonu. A jak ktoś finansuje leasingiem to dla niego kupowanie używki to fanaberia
Odpowiedzsuper napisane, ciekawy temat (jak zwykle)
OdpowiedzŚwietnie napisane i święte słowa za nowego GS wybulimy tyle co za 10 szt XTZ pytanie czy warto?.Latam z gościem który ma taką Super Tenere szacunek za zachowanie na drodze asfalt i szutr i ta dynamika miodzio.
Odpowiedz