Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeNie trzeba opodatkowywać powietrza, bo w jakiś sposób napędzać trzeba sprężarki, które nasz motocykl zaopatrzą w sprężone powietrze. Paliwa są opodatkowane, energia elektryczna też. Malo tego, wcale takie rozwiązanie nie jest bardziej ekologiczne, niz silnik dwusuwowy, a wręcz przeciwnie, bo mamy dodatkową przemianę energetyczną, czyli stratę. (silnik - sprężarka - napędamiast silnik - napęd) Reasumując - bzdura.
OdpowiedzZupelnie sie nie zgodze! Mniej ekologiczne od 2 takta? bez przesady, Elektryczne maja sens? Tak, tylko, ze aumulatory sa ciezkie, drogie i malo wydatne, jak rowniez silniki do takich i az takich gramowych nie naleza. Pomysl ile pradu potrzebuje sprezarka zeby napelnic powietrze,Tak, niewiele, natomiast tu wage stanowi praktyczne zbiornik, ktory i tak jest wykonowany ze specjalnego wlukna, ofc nie takiego ciezarnego jak metal, dlaczego? cisnienia sa tak duze, ze jak w samochodzie nastapila by eksplozja to by bylo krucho, no nie wspomne o motocykliscie... Silnik... no wlasnie, to serce, jest lekkie i wydajne, poniewaz posiada tylko jeden ruchomy element a cala moc wytworzona przez powietrze trafia na kolo co w przypadku samochodu wynosi ok 15-17%, w motocyklu zapewne 20-25. Dzieki temu wszystkiemu silnik jest wydajny, lekki i tani zapewne. Czy ma sens? dla fanow maxi skuterow na pewno, ale to co zawsze mnie boli, tu zapewne jedynie obsluga ograniczala bedzie sie do tego co mamy w prawej rece, czyli gaz i hamulec przod, wszystko inne zbedne i nie bedzie tego zwyczajnie, w samochodach na powietrze zostawal jedynie sam jeden pedal gazu
OdpowiedzNapęd na sprężone powietrze sie nadaje do wózków widłowych do jazdy po hali a nie do motocykla. Zrobisz 10 km i będziesz dmuchać w butle, zeby pojechać dalej
OdpowiedzTyle, że technologia idzie do przodu, jeżeli chodzi chociażby o możliwości zbiorników- dzisiaj wózek, jutro motocykl. Oczywiście ciężko oczekiwać, że gęstość energii zmagazynowanej w powietrzu będzie porównywalna z gęstością energii w np. benzynie, ale cena zrobi swoje.
OdpowiedzOczywiście. Pomysł już ujrzał światło dzienne w samochodach. Do zbiornika 27l pod ciśnieniem 300 barów można upchać aż 90m^2 powietrza. W samochodzie pozwala to na przejechanie do 300km, koszt tankowania to ok 9zł całości, a wymiana oleju co 50tys km. Moc jaką rozwija to ok 25KM i 60NM, czyli jak wziąć stosunek mocy do momentu to wyjdzie podobnie nawet do 500-tek, ponieważ praktycznie cała moc trafia na koło, a w silniku spalinowym kilkadziesiąt procęt. Jak na mój gust wystarczająco. Wiadomo, w motocyklu jeżdżąc tak samo jak samochodem (przyspieszanie, rozwijanie prędkości) zużycie powietrza będzie jeszcze mniejsze, więc zbiornik może wystarczyć i na 500km, także ok 2zł za 100km. Po 100tys km w silniku spalinowym wyszłoby ok 25000 benzyna + ok 2000 na oleje filtry i silnik na szrot, a tutaj 2000zł za całość + dwie wymiany oleju czyli z 100zł, duża różnica, prawda?:) Silnik zapewne wytrzymałość także większa, a nawet jeśli nie to nowy kosztowałby grosze, z racji tego, że go praktycznie nie ma...
Odpowiedzbardzo trafne obserwacje, lecz żaden koncern nie dopóści by projekt ujrzał światło dzienne. To samo co z dwusuwami, silnikami wodorowymi i pędzonymi metanem - poza 2taktem, pozostałe praktycznie za "darmo" jeżdżące. zyjemy w czasach globalnego ekoterroru, gdzie pseudo "eko-logia" jest czynnikiem zastraszania, dezinformowania, szantażu i wymuszenia gdy "eko-nomia" produkcji i sprzedaży wielkich koncernów nie do końca się układa po myśli potentatów. Bzdurne normy "eko" w niemczech i nie tylko, globalne ocieplenie? Oficjalnie najwybitniejsi naukowcy, poświęcenie nauce. nie biznesowi, złożyli oświadczenie i poniekąd protest w sprawie zastraszania przez możnych tego swiata "globalnym ociepleniem", jako absolutną naukową bzdurą. A swoją drogą przepraszam ale muszę pogratulować niegroźnego i zupełnie nieistotnego (bo wiadomo o co chodzi w tekscie) lecz przezabawnego błędu. :) Z poważaniem i gestem protestu przeciw ekoterrorystom, Luter.
Odpowiedz