Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeKupiłem dla syna tego TurboSpoke i był mega zadowolony jak założył na rower i jeździł. Nikt jeszcze z jego kolegów nie miał to tym bardziej mu koledzy zazdrościli. Zabawka nie jest droga więc myślę, że warto!!
OdpowiedzU mnie na wsi z chłopakami za czasów dzieciaka najczęściej braliśmy butelki po plastikowym "Jabolu"... Radocha była nie z tej ziemi, a co ważniejsze nikt na to pieniędzy nie wydawał ;)
OdpowiedzCo za gó**o
Odpowiedza ja za młodu wkładałem kawałki kartonu pomiędzy szprychy bądź siedzenie a koło tylnie i kto by pomyslał ze kilka lat później ktoś opatentuje to i będzie sciągał kasę :)
Odpowiedzale mi to nowosc.... robilem tak jak mialem 6 lat na moim wspanialym bmx-sie ;D (prosze nie mylic z wyczynowymi po kilka tysiecy :D moj byl niedrogi, wytrzymaly na karzda droge i pogode :) ) bralem plastiki czy patyki, mocowalem przy widelcu no i jazda :D tyle ze nie mialem takiej wiesniackiej rury :D
OdpowiedzPrawdziwi tunerzy z podwórka używali plastiku z kubka po jogurcie albo serze homogenizowanym i mocowali na tylnym "wahaczu". Do dobrego tonu należało także posiadanie czegoś w rodzaju frotki powieszonej na piaście wewnątrz koła. Świat był wtedy prostszy...
OdpowiedzTak, a kubek składało się na kilka razy i wtedy dźwięk był bardziej basowy :D montując taki patent w 2 miejscach, zwiększało się prędkość obrotową "silnika". To były piękne czasy...
OdpowiedzTak, a kubek składało się na kilka razy i wtedy dźwięk był bardziej basowy :D montując taki patent w 2 miejscach, zwiększało się prędkość obrotową "silnika". To były piękne czasy...
Odpowiedzłomatko ale wiocha :D ale zabawna wiocha :D
Odpowiedz