Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzesuper sprawa, a gdzie trzymaliście moto przez tyle nocy ? nie strach przed hotelem ?
OdpowiedzSuper wyprawa.
Odpowiedzgratuluje wspanialej przygody, fotki super a wspomnoenia chyba jeszcze lepsze, moj Junaczek chyba by tam padl, pozdrawiam i zycze nastepnych wyjazdow.andrzej
Odpowiedz...................................................................................................
Odpowiedz"...miejscowy kolo-bolo na skuterze bez kasku, koszulki i w gejowskich japonkach." Autor zapewne w upalne wieczory chłodzi stopę szykownym hetero sandałem w kombinacji z wygodną skarpetą.
Odpowiedzoczywiście, że tak. Zaciągam przy tym skarpety (również hetero) po same kolana :-), bo lubię zadać szyku.
OdpowiedzCzy dla każdego Polaka, zjechanie na pobocze to jakaś ujma? Tam się tak jeździ. Widzisz coś w tylnym? Zjedź na poboczę - są one praktycznie tak szerokie jak cały pas.
OdpowiedzOk, dziękuję za dobrą radę, następnym razem jadąc 90 km/h przez wioskę będę jechał poboczem, albo lepiej chodnikiem, żebyś mógł mnie wyprzedzić. Jeździsz w japonkach?
Odpowiedzok dziekuje lecz nie mam auta ani prawa jazdy
OdpowiedzNie, wróciłem tydzień temu z Krety i również wiem, jak tam się jeździ. 90 przez wioski nie dasz rady, bo wioski są głównie w terenach górzystych a tam jedziesz 30. Jadąc 90tką drogą Interstate, zjeżdzasz na poboczę. Wyluzuj delikatnie
OdpowiedzPo prostu bajka :]
Odpowiedzjak dla mnie cool reportaz przyjdzie czas i na Krete bo widze ze warto mozna poszalec i fajne widoczki i prawdą jest ze cztery kola poruszają ciało, dwa poruszają dusze pozdro Krzychu
OdpowiedzDla mnie git. Fajnie Gościu pisze - no i ma bardzo fajną - chyba - żonę (na motorach się nie znam, na dupach trochę). Widać że facet ma równo pod sufitem. Tekst jest pełen ciekawych skojarzeń, czasami można nawet natrafić na jakiś niekonwencjonalny środek stylistyczny. Całość może ciut za długa, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę dzisiejszą nieczytającą młodzież, but who cares . Not me at least. Dla dzisiejszej zdygitalizowanej i zinformatyzowanej młodzieży muszą pozostać ciekawe i oddające klimat miejsca, pory i tamtego klimatu czadowe zdjęcia. Polecam. W każdym razie też tam pojadę jak tylko znajdę jakąś bratnią du…..sze. A sam "Bandzior" w przeciwieństwie do kata zyskuje przy pierwszym kontakcie.
Odpowiedzfajna wycieczka, ile was kosztowala?
Odpowiedzdzięki, koszty opisałem w podsumowaniu, do tego dochodzi praktycznie tylko paliwo.
Odpowiedz