tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: Motocykle a bezpieczeństwo - jak zniechęcić klienta
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 40
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: RAFAŁ MotoRat 16.02.2013 13:24

Witam wszystkich . Lovtza CO TY PIERD...SZ ???? Od 15 lat pracuję w ratownictwie , prowadzę szkołę motocyklową i ratownictwa ( www.motorat.com.pl ) i mogę Ci powiedzieć że dzięki tym , którzy organizują szkolenia i tym , którzy chcą brać w nich udział , ilość zgonów spowodowanych wypadkami spada ! Mówi się że w PL są straszne statystyki jeśli chodzi o ilość wypadków śmiertelnych - ŚMIERTELNYCH z powodu nie umiejętności udzielania pierwszej pomocy , braku apteczek , strachu spowodowanego brakiem wiedzy i umiejętności - BRAK ĆWICZEŃ I ODNAWIANIA SZKOLEŃ - wypadków mamy tyle co Niemcy czy inni Francuzi tylko że tam umiejętności są na wiele wyższym poziomie i ofiary wypadków nie umierają na drodze tak jak u nas !!! Jeśli twierdzisz że szkolenia odstraszają od zakupu motocykla to ja Cię nie rozumiem i nie wiem jakim sposobem Twoje artykuły pojawiają się na tym portalu ? Wręcz odwrotnie ! Rodzice przyszłych motocyklistów obserwując środowisko , które jest zaangażowane w szkolenia , promowanie odzieży , technikę jazdy itd łatwiej zainwestuje w motocykl ponieważ uzna że to są fajni , normalni ludzie , dobrze wyszkoleni i w razie " W " jakoś sobie poradzą lub ich koledzy motocykliści pomogą .... a Tobie oby nigdy nie przytrafiła się sytuacja- wypadek - kiedy znajdą się obok Ciebie ludzie , którzy akurat wracali ze zlotu na którym nie było " ŚMIESZNEGO SZKOLENIA " tylko STRIP SHOW i pijaństwo więc uratują Cię kacem i stringami które złapali od pani ze sceny... Pozdrawiam świadomych i przygotowanych do przetrwania na naszych drogach motocyklistów ! Rafał LwG

Odpowiedz
Autor: ja111 22/02/2013 09:19

http://www.eurorap.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=84%3Astatystyki-wypadkow-drogowych-w-europie&catid=47%3Adla-kierowcow&Itemid=86 Zanim cos napiszesz i zaczniesz robic reklame swojej firmie, proponuje sprawdzic fakty - a fakty sa takie ze we wspomnianej przez ciebie Francji i Niemczech jest tyle samo ofiar smiertelnych co w Polsce. Jezeli Twoja wiedza z ratowania zycia jest na tym poziomie co twoj post, to ja dziekuje za takie szkolenie. Z artukluem nie do konca sie zgodze, na zloty czesto przyjezdzaja tez mlodzi, swiezi kierowcy, i trzeba im przypominac na kzadym kroku co sie dzieje z czlowiekiem oslonietym kawalkiem skory lub materialy, jak przy 50 km/h przywali w metalowe 1.5 tony....szkoda tylko ze takie pokazy nie sa organizowane na zlotach samochodowych - mysle ze mialoby to lepszy efekt, dodatkowo panstwo powinno totalnie zmienic system szkolenia kierowcow, zainwestowac w tory i pola gdzie ludzie mogliby bezpiecznie uczyc sie panowania nad samochodem i motorem, za niewielka oplata przy dofinansowaniu panstwa. No ale coz, jakby nei bylo wypadkow, to prawdopodobnie koncerny samochodwe by zbankrutowaly, a to mogloby sciagnac na kolana najwieksze gospodarki swiatowe - widac wyraznie ze panstwom na calym swiecie nie zalezy na ogranizceniu liczby wypadkow (no bo jak tlumaczyc ze kazdy moze sobie kupic 200 konny sportowy motor? albo 600 konny samochod z homologacja drogowa???).Niestety ale nie walczymy tutaj tylko z ludzka glupota, a calym establishmentem, powiazaniami gospodarczo-finansowymi itd itp. Glupota uczestnikow ruchu drogowego to tylko wierzcholek gory lodowej - nie oszukujmy sie, gdyby panstwo chcialo wyeliminowac wypadki, to by wyeliminowalo

Odpowiedz
Autor: Gepcio 16/02/2013 14:27

Dobrze napisane !!!

Odpowiedz
Autor: fz666 15.02.2013 14:58

Lovtza ma tym razem sporo racji. Wydaje mi sie, ze caly problem siega dalej anizeli do samych zlotow motocyklowych. Co roku spada liczba zakupionych motocykli i moim zdaniem jednym z glownych problemow jest bezpieczenstwo. Mowcie co chcecie, ale w spoleczenstwie fukncjonuje stereotyp ze motocyklista predzej czy pozniej bedzie mial powazny wypadek w ktorym z prawdopodobienswiem wiekszym niz "na pewno" dozna powaznego uszczerbku zdrowia lub to zdrowie straci raz na zawsze ponoszac smierc. Co jest najgorsze - jako wieloletni motcyklista (ze stazem okolo 9 lat) musze przyznac, ze wlasnie tak sie moze stac ,a wypadek to kwestia KIEDY, a nie CZY. Jest to moim zdaniem glowny powod dla ktorego mimo corasz wiekszych korkow i bardzo drogiego paliwa wielu ludzi sie na jednoslad nie przesiadzie. Malo! uwazam, ze obecne (i wszystkie poprzednie, a zapewne i przyszle) wladze robia bardzo duzo zeby ten stan poglebic. Szkolenie przyszlych motocyklistow na nie wiele sie tu zda, bo wypadniecie z drogi z wlasnej winy to jedno , a zostac sciagnietym przez samochod jadac 70 km/h po bulki do sklepu co innego. Tej drugiej sytuacji nie unikniemy majac nawet 12 kursow za soba. Jak ktos bedzie chcial nas zebrac z drogi autem to to zrobi i na nic 6 tloczkowe hamulce z absami i refleks mlodego dachowca. Ludzie powaznie zaczna myslec o motocyklach, a w szczegolnosci o tych malych pojemnosciach (sluzacych najczesciej jako srodki transportu a nie zabawki) kiedy beda mieli przekonanie ze ktos oprocz nich samych dba o ich bezpieczenstwo, kiedy beda mieli wieksza pewnosc ze jadac rano do pracy wieczorem spotkaja sie znow ze swoja rodzina i to najlepiej w jednym kawalku. Przy obecnym stanie drog, swiadomosci innych kierowcow, nagonce medialnej na motocyklistow, tego poczucia nie maja. Za to wrazenie ze cala reszta uzytkownikow chce nas na drodze rozjechac, nie jest li tylko wrazeniem - to fakt.

Odpowiedz
Autor: Czarny 15.02.2013 08:55

Ludzie - o jakich kurasch pierwszej pomocy Wy mówicie ? To o czym pisze autor to POKAZY pierwszej pomocy a nie kursy. Pracuję w firmie gdzie ze względu na specyfikacje pracy KURSY pierwszej pomocy są organizowane raz do roku, a czasami częściej. Kurs trwa 2 razy po 1,5 godziny podczas których mam do dyspozycji fantoma, mamy zajęcia z pozorantami oraz odgrywamy scenki z potencjalnych wypadków i zagrożeń. To przypomina nieco zawody z dużą ilością ruchu i myślenia w sytuacjach stresowych a nie nudne pieprzenie za uszami przez emerytowanego lekarza jak coś zrobić w teorii lub połączenie pantomimy z kabaretem jak to jest w przypadku POKAZÓW na wszelakiej maści imprezach. Na takiej imprezie serwowane jest realityszoł czyli pseudowypadek, który można oglądac popijając piwko ale nie czegokolwiek się z niego nauczyć. (juz widzę jak po takim POKAZIE, tabuny ludzi prawidłowo robią RKO albo układają poszkodowanego w bocznej bezpiecznej) Autor ma rację. To służy tylko wyrobieniu wśród społeczeństwa pojęcia że każdy motocyklista prędzej niż później skończy w plastikowym worku. Z drugiej strony dodaje to motocyklistom nieco tej straczeńczej romantyczności. " zabija nas to co najbardziej kochamy" " pętla śmierci" "grupa krwi na kasku" , gimnazjalistki piszcza i ściągają majty przez głowę, a czy nie o to części z nas chodzi ? :) Jedyne z czym sie nie zgodzę w artykule to ze stwierdzeniem,że motocyklizm w Polsce zaczyna się 20 lat tem. To zwyczajna nieprawda. W latach powojennych byliśmy potentatem w ilości produkowanych i zarejestrowanych motocykli na świecie.

Odpowiedz
Autor: willy21 14.02.2013 23:01

Jestem ratownikiem medycznym i motocyklistą. Ze strony medycznej : wytyczne europejskiej rady resuscytacji mówią że wiedza i umiejętności zanikają jeśli brak jest ciągłych ćwiczeń więc na chłopski rozum ćwiczenie pomocy przy każdej okazji jest potrzebne. Ze strony motocyklisty: nie wiem czy autor czytał książkę ,,motocyklista doskonały,, są podane tam statystyki itd i powiedziane jest jasno że nie mówiąc o problemie jakim jest niebezpieczeństwo bycia motocyklista nie zlikwidujemy go. Każdy powinien być świadomy zagrożenia jakie niesie jazda motocyklem - niekoniecznie giniemy z własnej winy często przez innych uczestników ruchu drogowego. Jeśli chodzi o problem odstraszania potencjalnych młodych motocyklistów. Powinni być świadomi zarówno oni jak i ich rodzice że jest to niebezpieczne jeśli będą bardzo chcieli to wbrew zakazom rodziców i tak kupią motocykl i będą na nim jeździć. Nazywamy to pasją i ci ludzie zazwyczaj mają trochę wyobraźni w głowie. Lepiej być świadomym zagrożenia i nie zostać motocyklistą niż sądzić że jest to zupełnie bezpieczne oraz że jest się niezniszczalnym i zabić się na pierwszej wycieczce motocyklem. Przejechałem trochę kilometrów i przeszkoliłem tysiące ludzi z zakresu pierwszej pomocy moje zdanie jest takie: myślmy za kierownicą róbmy pokazy oraz za każdym razem jak tylko mamy możliwość uczmy się pierwszej pomocy bo nigdy nie będziemy wystarczająco w tym dobrzy tak jak za kierownicą motocykla. pozdrawiam willy21

Odpowiedz
Autor: Janusz 14.02.2013 19:27

Myślę, że sprawa w artykule jest trochę wyolbrzymiona, a jeśli składa się na problem postrzegania motocyklistów przez społeczeństwo, to jest tak w bardzo ograniczonym stopniu. Patrze na środowisko z zewnątrz, motocykla nie mam i myślę, że te wszystkie rozpoczęcia sezonu i inne tego typu imprezy są dość hermetycznym zjawiskiem (autor pisze zresztą, że chociażby "puszkarze" raczej tam nie zaglądają) o zasięgu często lokalnym. Jazda motocyklem zakłada większe ryzyko niż korzystanie z dróg przy pomocy samochodu, tu nie ma o co się kłócić. Wizerunek motocyklisty nie jest kreowany przez rzesze odpowiedzialnych i świadomych tego dodatkowego ryzyka ludzi, którzy pojawiają się co roku na drodze. Oni spokojnie, umiarkowanie głośno przemykają niezauważenie dziesiątki razy dziennie obok puszkarzy, pieszych, rowerzystów. To ten odsetek, który nie może się powstrzymać żeby nie odkręcić na każdym dwustumetrowym kawałku równego asfaltu w centrum miasta dorabia motocyklistom "mordę". Tak po prostu jest i przerabialiśmy to setki razy w różnych artykułach. No to pani babcia, jak jej ryknie koło ucha niedowartościowany jegomość na erłanie z żałosną wymówką zamiast wydechu, wyrabia sobie momentalnie zdanie na temat środowiska. Mnie też szlag trafia jak gorącym czerwcowym wieczorem muszę słuchać efektów tego, że "ziomuś" w podkoszulku i laczkach przypomniał sobie, że ma motocykl w garażu i trzeba popałować na mieście żeby gaźnik pajęczynami nie zarósł. Akcje przypominające jak przeprowadzać resuscytację czy przywiązać złamaną kończynę do sztywnego kawałka czegoś, tudzież uszczelnić wykrwawiającego się jegomościa, są z perspektywy Kowalskiego wyrazem tego, że nie tacy ci motocykliści "gupie som i zue" bo się starają, douczają, znają ryzyko i wolą być przygotowani. Inna rzecz, że statystyka mówi, że motocyklista taki prędzej będzie ratował puszkarza, niźli innego motonitę. To, wydaje mi się, jest znacznie silniejszym wrażeniem niż skojarzenie motocykl - wypadek. To skojarzenie funkcjonuje już i tak bardzo mocno w ludziach. Nadto, nie byłbym taki szybki aby usiłować pozbywać się pokazów ratownictwa z imprez motocyklowych. Ile razy w miesiącu, roku czy życiu mamy okazję ratować kogoś? Obyśmy nie mieli kogo, ale lepiej być gotowym, a jeśli ostatni kurs pierwszej pomocy przeszliśmy na kursie prawa jazdy, to będziemy mniej skłonni cokolwiek zrobić, niż mając przed oczami względnie świeży instruktaż z początku sezonu. Myślę, że autor patrzy na sprawę z punktu widzenia aktywnego motocyklisty, w dodatku osoby często bywającej tu i ówdzie z racji siedzenia mocno w branży. Może to nieco zakłamywać postrzeganie rzeczywistości. Najogólniej uważam, że nie ma co się czepiać tych nieszczęsnych pokazów pierwszej pomocy, bo społecznie pokazują motocyklistów jako ludzi odpowiedzialnych, bardziej niż "wypadkowych". Nie tu szukałbym takiego a nie innego obrazu motocyklisty. A pokazy same w sobie mogą nam przynajmniej coś dać.

Odpowiedz
Autor: Kamil 14/02/2013 19:25

100/100

Odpowiedz
1 2
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę