Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeJa jestem właśnie po mojej pierwszej wizycie na torze w Bydgoszczy moim ER6N i nie mogę wciąż się otrząsnąć z wrażenia. Banan z twarzy nie schodził mi przez kilka dni. Mimo iż jako początkującemu dali mi (jako jedynemu) odblaskowy plastron nie umniejszyło to wrażeń, które tor mi dostarczył. Sam nie wiedziałem, że potrafię tak mocno się złożyć w zakrętach i tak szybko w nich jeździć. Tak jak nigdy nie domykałem opony tak teraz opona zdarta od lewej do prawej krawędzi. Mimo, iż moto nie pozwalało mi nawet zbliżyć się do sportowych maszyn, satysfakcja z ukończenia sesji jest po prostu kosmiczna. Polecam każdemu, sam już czekam do poniedziałku kiedy jeszcze raz tam pojadę. Cena 40zł za 3 godziny radości jest wg mnie przystępna .
OdpowiedzJa jestem właśnie po mojej pierwszej wizycie na torze w Bydgoszczy moim ER6N i nie mogę wciąż się otrząsnąć z wrażenia. Banan z twarzy nie schodził mi przez kilka dni. Mimo iż jako początkującemu dali mi (jako jedynemu) odblaskowy plastron nie umniejszyło to wrażeń, które tor mi dostarczył. Sam nie wiedziałem, że potrafię tak mocno się złożyć w zakrętach i tak szybko w nich jeździć. Tak jak nigdy nie domykałem opony tak teraz opona zdarta od lewej do prawej krawędzi. Mimo, iż moto nie pozwalało mi nawet zbliżyć się do sportowych maszyn, satysfakcja z ukończenia sesji jest po prostu kosmiczna. Polecam każdemu, sam już czekam do poniedziałku kiedy jeszcze raz tam pojadę. Cena 40zł za 3 godziny radości jest wg mnie przystępna .
Odpowiedzoczywiście że ma sens - jeżeli ktoś sporadycznie wpada na tor - nie będzie miał większej różnicy. Zawieszenia i konstrukcja samych motocykli naked są na tyle dopracowane że nie będzie większych różnic. Różnicę się zaczną jak będzie chciał urywać sekundy na każdym okrążeniu tu już zaważy że pewnych czasów będzie mu trudno przeskoczyć - bo ograniczeniem będzie właśnie konstrukcja motocykla. Trzeba też zauważyć że kilka modeli nakędów to nic innego jak zmodyfikowane motocykle sportowe np. Triumphy, Aprilie czy BMW. Jak to mówią nie ważny jest koń tylko jeździec widać to czasami jak osoby supermoto czy turystycznych enduro mają lepsze czasy od nie jednego sportowca.
Odpowiedz1 twoja czesc wypowiedzi wyklucza 2 ,jeśli priorytetem jest czas to niemasz szans go pokonać na pewnych motocyklach jak chooper itp. . jednoślad niema znaczenia tylko do pewnego poziomu umiejetnosci jeśli priorytetem jest czas ,tak napisane jest prawidłowo,oczywiscie niemoze to być honda monkey ale np. vrod np. vs cbr 600 rr mogą krecic te same czasy tylko jeśli kierowcy maja pewne określone bardzo słabe umiejetnosci .
Odpowiedzco do sensu nakeda na torze pytanie jest nieprawidłowe byłoby prawidłowe gdyby probowac dospawać ta pytanie do jakiejkolwiek kategorii a tych jak wiadomo jest od groma i ciut ciut od klasykow poprzez skutery supermoto na obudowanych ścigach konczac a miedzy tymi kategoriami które wyminienlem jest jeszcze 1500 innych ,co do trakdayów gdzie można jezdzic wsyztkim to naked ma taki sam sens jak honda monkey i bmw s1000rr wszystko zależy od człowieka .
OdpowiedzWszystko ma sens tylko liczba torów i ich dostępność dla przeciętnego użytkownika tego typu sprzętów w tym kraju?
OdpowiedzUważam, że każdy powinien choć raz wybrać się swoim motocyklem na tor. Tor co prawna nie przypomina żadnej publicznej drogi, ale jest doskonałym miejscem by próbować swoich umiejętności i zachowania swojej maszyny. Nawet GSa: http://www.circuitpics.nl/webshop/overzicht-2014/mac-zandvoort/11-06-2014/wit/photos/110614_IMG_5502.jpg Zrobiłem swoją Bunią (K1200GT) ponad 30 tysięcy, ale najwięcej dowiedziałem się o sobie i swoim motocyklu (manetce, hamulcach, oponach, masie...) właśnie na kilkudziesięciu (teraz może kilkuset) kilometrach przejechanych na torze. I nie czas jest najważniejszy, ale jakość i to co z niego wyniesiesz: cały motor i doświadczenie. Jeśli poznasz dobrze tor i siebie (tak, twój motor może znacznie więcej niż ty) to i czas będzie niczego sobie przy wykorzystaniu zaledwie dwóch-trzech biegów i dwukrotnym dotknięciu klamki hamulca. "Nie pałuj, be smooth". Polecam absolutnie wszystkim.
OdpowiedzAlbo jeździec za duży, albo motocykl za mały. Na zdjęciach wygląda jakby jeździec zakosił motorynkę młodszemu bratu
Odpowiedzto raczej dobrze podnosi srodek ciezkosci przez co nie trzeba się tak mocno składac w zakręt ,pozatym tylko de.ili interesuje to jak się wygalda na danym motocyklu :) ja wole małe kompaktowe maszyny tak samo jak małe kompaktowe kobiety ;)
OdpowiedzMysle, ze to bardziej wynika z postawy na monsterze. Na tej maszynie siedzi sie prosto, jak na wiekszosci nakedow. Proba pochylenia sie wygina tylko plery w palak i czlowiek wyglada jak zaba na orzechu. Male "normalne" motocykle to sportowe 600, taka honda CBR600RR to gabarytowo piesek kanapowy;)
OdpowiedzJa to bym mógł na torze jeździć nawet yamahą virago... byle bym miał w pobliżu tor, najlepiej z cenami wejściówek dla zwykłych śmiertelników. Teoretycznie do Poznania mam ze dwie godziny jazdy ale ceny porażają...
Odpowiedzwszytko ma sens, nawet na skutezre - problemem jest co innego - minimum trzy tory w Polsce, optymalnie 4-5, roznej wielkosci i z konkurencyjnymi cenami wejsciowek na track day'e....
Odpowiedzzgadzam się , chociaż ja bym wolał jeden wielki obiekt dostępny 24 h poza wielkimi imprezami dla każdego chętnego ;) w każdym miescie , no a co do skuterów to jest tyle kategorii i markowych pucharów danego modelu ze by forum nie starczyło żeby je wymienić ,jak do tej pory jedyne czego niewidzialem ( niewidziałem co nieoznacza ze niebylo czy niema ) to wyścigi pucharowe cupy bądź stricte po kategorii dopsuzczajace wsyztkie modele jednej pojemności np. typowucyh choperów ,czy powercruiserow ,pomijając track daye gdzie wiadomo może wjechać wszystko .
Odpowiedzskuter vs litry na kartingu :) https://www.youtube.com/watch?v=EFjakgypqSs
OdpowiedzW jakich widełkach mieściły się czasy na 'potforku'? Domyślam się że jazda była 4fun, ale mimo wszystko jestem ciekaw.
OdpowiedzOkoło 1.50
Odpowiedzprosze o więcej zdjęć z pałowania po winklacz
Odpowiedz