Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzekurcze nie wierzę że to się stało. Do tej pory patrzę na to jak na jakiś kawał :) Motocykliści z Krakowa i Śląska - pierwszemu którego poznam a miał cokolwiek z tym do czynienia stawiam piwo :)
OdpowiedzNiestety w praktyce okazało się, że za polskie autostrady płaci się wciąż tyle samo co przed ustawą. Jak zwykle w Polsce ustawodawca swoje, a wykonawca/usługodawca swoje.
OdpowiedzDobre i to. Z drugiej strony patrząc, to autostrady powinny być bezpłatne a jak już to winiety a nie bezsensowne punkty poboru opłat. Co do cen. Np. w Czechach winieta na auto do 3,5 tony to koszt na 10 dni około 40zł, na miesiąc około 60zł a co ważniejsze na rok niecałe 200zł. Ja się pytam co to za stawka 20gr za km? Za wspomniane 200zł wystarczy na 1000km. A co to jest tysiąc kilometrów? No ale wiadomo, Czechom się opłaca a nam jak zwykle nie. No chyba że trzeba dopłacać za "jakoś" dróg... I na koniec. Stawka dla motocykli typy 50% i tak jest śmiesznie wysoka. Dlaczego? Jedno mocno przeciążone auto ciężarowe może zniszczyć drogę tak jak 160 000 samochodów osobowych- tak właśnie. To w takim razie w jakim stopniu może zniszczyć drogę motocykl? Przecież autostrady, przynajmniej teoretycznie projektowane są tak aby wytrzymały nawet najcięższy sprzęt. pzdr
Odpowiedzbo krasc cza umic
Odpowiedzja to mam tylko takie pytanie, czy w polsce koncesjonariusze placili za budowe tych 300kkm autostrad, czy tylko dali w lape komu i trzeba i kasuja teraz szmal od ludzi za uzywanie drogi wybudowanej z ich podatkow ?
OdpowiedzWyjątkowo pozytywne info!
Odpowiedz