Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 32
Pokaż wszystkie komentarzeJak wrzucam w google słowo kluczowe Pope to niestety znajduję coś zupełnie innego :D:D:D
OdpowiedzJak wrzucam w google słowo kluczowe Pope to niestety znajduję coś zupełnie innego :D:D:D
Odpowiedz"Tam gdzie przeważa plastik, a nie ciężkie chromy - nie ma miejsca dla prawdziwego mężczyzny :)" WTF?! To było na serio czy ktoś tu sobie robi jaja?
OdpowiedzOdpowiedź na najbardziej męski motocykl jest prosta BANDIT, sama nazwa wskazuje na męski przymiotnik i nie inaczej. Do tego Latając na R1 wydawało mi się, że niewiele mnie jeszcze zaskoczy, a tu niespodzianka. Kolana miękną przy momencie maxymalnym od 4,5 tys. obrotu. Moja 180 konna Yamaha zostawała w tyle i tylko na prostej mu dorównywała. Teraz po lekkim tuningu do 140 KM i 122 Nm nawet Hayabusa jest kiepskim przeciwnikiem :)) Polecam wszystkim GSF 1200, ponieważ ma opinię niezniszczalnego i idioto odpornego więc w sam raz dla każdego faceta :P Z moich 16 motocykli to niekwestionowany Nr 1
OdpowiedzMoja znajoma jeździ Banditem, tacy macho jak Ty najczęściej cichną jak widzą jej umiejętności, które to przewyższają umiejętności niejednego faceta!!!
OdpowiedzA co jej umiejętności mają wspólnego z "męskością" motocykla. Chyba jedynie to, że trzeba je mieć żeby taki motocykl opanować, więc w zasadzie potwierdziłeś tezę kolegi powyżej.
OdpowiedzA gdzie profesionalny motocykl do stunt'u ?? wydaje mi sie ze taki sprzet jest na tyle intrygujący, ze aż ciekawy iii na pewno przyciągnie nie jeden kobiecy wzrok :)
Odpowiedzfajny temat... motocykl = proteza siusiaka. Niby śmieszne, ale skuteczne ;)
Odpowiedzmotory to chyba ostatnia rzecz gdzie baby nie próbują wtrącić swoich ptasich móżdzków i dlatego sa nadal męskie i to my decydujemy co nam sie podoba,taka ocena jak wyżej co jest bardziej męskie a co nie jest śmieszna,myślę że jest to jedna z niewielu rzeczy jaka robimy tylko dla siebie a nie żeby wyrwać laskę,one mogą sobie tylko popatrzeć z boku..
Odpowiedztu się mylisz! Co najmniej jedna z tych pań jest czynnym motocyklistą. I nie pitol, że nikt nie używa moto do szpanowania przed laskami. Masz plastika, to Cię zabolało :)
OdpowiedzChyba akurat ten plastik najlepiej działa na przyciąganie kobiet niż reszta :-)
OdpowiedzMacie numer do tej Zuzy?
OdpowiedzPytanie "kiler" w tekście brzmi: "czy widzieliście kiedyś laskę prowadzącą Goldwinga?" tak widziałem w Paryżu jechałem moto taxi - powoziła ją filigranowa blondyneczka - i co Wy na to? Nie rozmiar tylko technika. Taki VMAX czy Busa objechana w zakręcie skuterem 50cm3 to jest jazda.... na prostej oczywiście była szybsza
Odpowiedzciekaw jestem co powiedzialyby panie na honde cbr 600rr albo yamahe r6 motory filigranowe typowo sportowe
Odpowiedz600 rr jest jest typowo damskim motocyklem sama na takiej pomykam :)
OdpowiedzZgadza się, to jeden z najlepszych moto dla kobiet :))
OdpowiedzPowiem tak jestem dziewczyną i planuję sb kupić honde cbr600 rr i co?
Odpowiedzzabrakło mi Bmw k1200r lub k1300r to jest męski motocykl,
Odpowiedzmtocykle bmw z def. są raczej dla gejów - podobnie jak roadstery z3 i z4 (te zawsze na pudle w gejowskich rankingach, ulubionych aut, obok garbusa i vw I cabrio - kiedys publikowano na gazeta.pl)...
OdpowiedzBmw dla gejów ? A co powiesz o m5 m7, bmw serii 8, x5, x6. Każda marka ma jakieś przekichane modele, w których wygląda się nie powiem jak, a szczególnie facet w roadsterze. Co do motocykli nie wiem jak można mówić że facet który jedzie beemka 175 konną jest gejem. Może sam jesteś gejem i się tego wstydzisz ?
OdpowiedzM7? Chyba m3. A co do serii "z" to moim zdaniem jest gejowska i to bardzo. Podobnie jak tt. Chociaż geje jeżdżą też harleyami więc takie dywagacje niewiele są warte.
OdpowiedzStary dobry Boczo, lubię Twój "Crlarksonizm" ;-)
Odpowiedzzabrakło mi tu Yamahy VMax 1700 ;)
OdpowiedzV-Maxa?! On jest tak męski jak majtki geja. Polerowany masturbator dla wypłowiałych kowboi.
OdpowiedzTy gejuu przed monitorem już się posrales a gdzie myśleć o jeździe. Król jest jeden,wszystkie plastiki na ćwiartke smród wachaja
OdpowiedzCo ty możesz wiedzieć o tym? VMax to kwintesencja motocyklizmu! 200 nieograniczanych niczym koni mechanicznych, 320kg, 2,7 0-100km/h no i ten przepiękny dźwięk V-czwórki! Nawet wyglądem wzbudza respekt u innych! A przyspieszeniami miażdży inne maszyny (nawet ścigacze mają nikłe szanse w starciu z nim)! To jest po prostu moc w czystej postaci! ;)
OdpowiedzTaaa, kwintesencja. Te 200 koni to sposob na to, aby ludzie ktorym zona nie daje mogli sie z czegos cieszyc. Ale i tak sie zasmuca, kiedy odkryja, ze vmax pali 26 litrow na setke.
OdpowiedzNie, to sposób by zobaczyć jak właścicielom Hayabusy szczęka opada z wrażenia jak ten potwór odchodzi od nich na starcie spod świateł ;P A jak ktoś już posiada moto za blisko 100tys. to raczej chyba nie myśli o spalaniu?! O spalaniu myślą tylko ci, którzy mając duży motocykl kupują sobie jakiś skuterek 50ccm 4T żeby "oszczędnie dojeżdżać do pracy". Mało który motocyklista myśli o tym!
OdpowiedzHAHAHA taaa akurat ja mam BUSE i jakoś ten "potwór" mnie nie zostaia w tyle na światłach ... wiem bo mam znajomego jeżdzącego tym "potworem " ... przyznaje ze moja buska jest lekko zmodyfikowana ale nawet jesli by nie była to i tak po 30 metrach dogoniła by tego potwora i zostawiła daleko w tyle ... chyba sam nie wiesz o czym mówisz ...
OdpowiedzBzdury opowiadasz jak z encyklopedii. Hayabusa wciąga dupą V-maxa jak chce. Wielki, ciezki, bezuzyteczny kawal brandzlowania!
Odpowiedzno nie, do 200 v-max odjeżdza wszytskim seryjnym motocyklom (jak do tej pory)
OdpowiedzWiesz co: lepiej się już nie odzywaj jak taki nie doinformowany jesteś ;P Busa wyprzedzi Maxa dopiero jak ten osiągnie swoją prędkość maksymalną (220km/h z racji tylko 5-ciu biegów), jednak do tej prędkości Max jest rekordzistą świata jeżeli chodzi o przyspieszanie ;P Skończ więc wypowiadać takie gówna z **** wzięte ;P
Odpowiedzmałe naprostowanie- v-max nie osiąga 220km/h przez 5 biegową skrzynię, tylko przez elektroniczne ograniczenie prędkości. Wg mnie nie ma bardziej męskiego motocykla, poszukajcie na youtubie, są hayabusy z turbinami nie mającymi szans ze stockowym v-maxem 1700. Ogromna masa motocykla też jest "męska"- nie każdy może takiego dosiadać. Nie ma seryjnych motocykli wykręcających lepsze czasy, nawet z power commanderami. a V-max z power commanderem ma ok. 245KM. Majestatyczny wygląd, ogromny silnik V4 (v'ki są wg mnie najbardziej "męskim" układem, czy to V2 cruiserów, czy V4, czy V6 w samochodach, czy V8 w muscle carach, czy V12 w np. ferrari czy lambo, mają super dźwięki nie mówiąc o mocy dostępnej od niskich obrotów, a nie odgłosy szlifierek na wysokich obrotach). Dziwię się że w artykule nie pokazano go kobietom do oceny, autor widocznie nigdy go nie widział i o nim nie słyszał, co wydawało się niemożliwe.
Odpowiedzszczerze mówiąc to byłem przekonany że to 220km/h wyciąga przez włączenie się odcięcia zapłonu na piątym biegu (popularna "odcina" chroniąca silnik przed niebezpieczną prędkością obrotową wału korbowego), ale sprawdziłem i przyznaję że ma elektroniczny "kaganiec"
OdpowiedzJak dla mnie, to zabrakło modelu, który ewidentnie jest męskim motocyklem.... Wygląd: niepowtarzalny, muskularny, napięty. Brzmienie: V2 mocno ochrypłe i agresywne nawet na standardowych wydechach, wku*wiające wszystkie psy w promieniu 1km. Osiągi: bez nadwagi (239kg gotowy do jazdy), niecałe 1200cm3 generujące 162KM i 127,5Nm i kosmiczne jak na nakeda przyspieszenie poniżej 3sekund do 100km/h, które może zawstydzić niejednego plastikowego sporta. Pozycja jazdy na tzw: sqrviela wyprostowana, bez wypinania się, ramiona szeroko ;) Ktoś wie o jakim czorcie tu mowa? :D
OdpowiedzPlastik fantastik nawet jeśli carbon ;)
OdpowiedzA jeździłeś na tym "plastik fantastik"? Czy narobiłeś w gacie zanim nań waćpan wsiadłeś?
OdpowiedzGowno prawda, nakedy sa najseksowniejsze, im bardziej wywalony maja silnik na zewnatrz tym lepiej! :)
OdpowiedzNikola jest przecudna, pozdrawia kolega ze szkoły! :)
Odpowiedzm.zd. łatwiej egz. zidentyfikować "niemęskoosobowe", jak np. wszytskie wypucowane i błyszczące, nawoskowane i wypolerowane gs 1200 z nietknietymi gmolami i lustrzanymi kuframi (ew. z kolekcja nalepek), choppery z barokową galanterią skórzana i armaturą, ścigacze myte co drugi dzien i wielokrotnie woskowane itd. - krótko mowiac wytwory motocyklowej masturbacji...
OdpowiedzTekst Boczo, więc wiadomo, że będzie zabawnie i z gracją (w przeciwieństwie do pana W z M-gena), ale całe te rozważania można wg mnie podsumować jednym zdaniem. Jeżeli ktoś wybiera motocykl, samochód, buty, czy pastę do zębów, bo wg jakichś statystyk uczyni go to bardziej męskim w oczach ludzkości, to dla mnie jego męskość właśnie spada do poziomu podłogi.
OdpowiedzBoczo... Masz niesamowity talent do pisania tekstów o zabarwieniu naukowym z dużą dawką humoru, gratulacje :)
OdpowiedzW zeszłym roku na zlocie widziałem jak drobna dziewczyna wsiadła sobie na goldasa i po prostu odjechała.
OdpowiedzWsiadła na golasa :D ale na co? ;)
OdpowiedzZnaczy się ukradła go?
OdpowiedzA to choppery nie sa meskie ? :D :D i ich pasibrzuszni wlasciciele w obcislych skorzanych kurteczkach z fredzlami ? :D
OdpowiedzA pani Nikola jest bardzo kobieca...
OdpowiedzKobiety lubią błyskotki (te dojrzalsze) ;-). Dużo chromu to podstawa :-). U mnie po zamianie Midnighta na S10 mało nie doszło do rozwodu!
Odpowiedzcos takego jak meski motocykl nieistnieje chyba ze ktos zrobi swoi regulamin przyjmie jakies kryteria . geje czesto graja twardych macho hahah wiec dyskusja o kant d,py rozbic jedyne czym bym niemogl chyba jezdzic to rózowym motocyklem bo w moiei subkulturze dosc wyraznie kojarzy sie z babska toaletka w sypialni albo tylko wmoei wyobrazni :P
OdpowiedzMiliony "pierdziawkowców" z trzeciego świata na pewno będą skrajnie załamane tym artykułem.
Odpowiedzto jak z tą pogodą - męski czyli ..ujowy?
OdpowiedzKiedyś odpowiedź była prosta - niezliczone ilości sprzedanych R1 kupionych przez żelków żeby paniom mokro się robiło.
Odpowiedzpisze się: Żerard Depardiewskij
OdpowiedzNikola Szymańska umówimy się ? :P mymek1147@o2.pl
OdpowiedzNiedawo nabyłem Rocketa. Nie mam 65 lat, nie jestem podstarzałym lowelasem z wielkim brzuchem. Mam za to prawie 2m wzrostu i lubię duże cruisery. Oglądałem i jeżdziłem większością dużych sprzętów dostępnych w Polsce i nie byłem pewien. Kiedy dosiadłem Rocketa, odpaliłem go (wydechy wersji Roadster) - doznałem szoku. Na takim sprzęcie nigdy nawet nie siedziałem. Wygląda jak wielki oprych, wywołuje dreszcze dźwiękami, które wydobywają się z kominów, ma świetne proporcje i na wszystkich, absolutnie wszystkich oglądaczach (nawet tych, którzy z motocyklami nie mają nic wspólneg) robi piorunujące wrażenie. A do tego wszystkiego jeździ tak, że zapiera dech w piersiach nawet wytrawnym motocyklistom. Czego chcieć więcej... :-) Jestem szczęśliwy i nie mogę sie docekać wiosny!
Odpowiedza z potencją jak?
OdpowiedzPrzedmówca fz666 - Słuszna i zgrabna pointa. Jedna z Pań określiła dosyć ciekawie, że na nakedzie każdy facet wygląda dobrze. Może to właśnie powinien być prawdziwie męski motocykl? Taki na którym cherlawy jeździec nabiera gabarytu i jak to Kobiety mówią tego czegoś? W wielu przypadkach naked powstał na bazie szlifiery - zdjęto plastik (tak źle kojarzący się Paniom w odniesieniu do CeeRy 500). Reasumując - szybkość ścigacza + brak zbędnych dodatków typu plasiki (jak u Cristiano Ronaldo) + skuteczność na drodze (nakedowi najbliżej do street fightera wyglądowo a tu sama nazwa już świadczy) ... i mamy sukces. Nawiązuje to do swego rodzaju minimalizmy który kojarzy się właśnie z męskością. Nie koniecznie z metroseksualnością i wieloma błyszczącymi gadzetami na sobie - sory chłopcy na chopperach! Zegarek plus obrączka (współczuje) to jedyne błyszczące rzeczy jakie facet może mieć. Cała reszta zbliża niebezpiecznie do androgeniczności.
Odpowiedz