Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeWysokość mandatu nie powinna być uzależniona od wysokości zarobku (który – jak wiadomo – może nie odpowiadać rzeczywistości) ale od aktualnej w momencie nałożenia kary wartości samochodu, w którym kierowca właśnie dokonał przewinienia. Wystarczy, by policjant miał dostęp do cennika rynkowego (tak jak to ma miejsce przy ubezpieczeniu AC) i nałożył karę proporcjonalną do jego wartości – nie zależnie od tego czy dany pojazd należy do kierowcy czy nie. Najwyższy mandat ustalony n.p. na poziomie 10% powinien odstraszyć każdego. I tak, kierowca samochodu wartego n.p. 400.000 złotych może zapłacić maksymalnie 40.000 zł, co dużo skuteczniej go dotknie niż proponowane dzisiaj 1.500 zł, które to są kwotą śmiesznie niską dla kogoś kogo stać na samochód za takie pieniądze i z pewnością nie odstraszą go od dalszego łamania przepisów.
OdpowiedzGro przekraczających prędkość w ryczących maszynach często albo są bezrobotni, albo minimalna krajowa, często emeryci/renciści czyli mandaty liczone od zarobków też będą małe
Odpowiedzalbo mandat albo Yanosik
OdpowiedzIdąc tokiem rozumowania autora, ceny w sklepach powinny być proporcjonalne do zarobków. System jest sprawiedliwy wtedy, gdy płacimy za towar, usługę, podatek czy tez wykroczenie tyle samo, bez wzgledu na zarobki. A tak już całkowicie ideowo, nic Państwu do tego, ile kto zarabia, to jest sprawa tak samo osobista jak długość penisa. Notabene, fajnie by wyglądało, gdyby kilogram jabłek nie kosztował 2.50zł, a na przykład 0.01%.
OdpowiedzNie zrozumiałeś bo jesteś głupi, mało inteligentny. Czy robienie zakupów to jest kara dla ciebie? Dla idioty na pewno. Cieszę się, że uświadom cię o swoim zdrowiu psychicznym. Żegnam.
OdpowiedzNie wiem, kto tu jest głupi... Idąc ponownie tym tokiem myślenia karą dla bogatego za np. pobicie będzie powiedzmy 6 lat więzienia a dla biednego 3 lata itd. (kłania się brak zrozumienia równości wobec prawa)
Odpowiedzw takim systemie musi być też określona minimalna kwota mandatu za dane wykroczenie. Taką kwotę płaciliby wszyscy którym nie można udowodnić dochodu.
OdpowiedzJa myślę, że chętni przy wypisywaniu mandatu mogą poprosić policjanta o wypisanie dwóch lub więcej mandatów po 500 zł. Wtedy będzie sprawiedliwie. Każdemu według potrzeb.
OdpowiedzWszystko pięknie slicznie ale pytanie w jaki sposób będą sprawdzać ewentualnie czyjeś dochody, czy łączna zrobiona sumę pieniędzy, czy to co nam zostanie po odliczeniu wszelakich podatków itp, np. Zarabiam około 13 tys, place podatki + swoim pracownikom i na czysto wychodzę w okolicach 3-3,5tys zł i tera będą mi liczyć karę od 13 tys czy od 3 bo to jest wielka różnica. Zamiast dostać mandat 3 tys bądź 4 (od 13 tys) to wolę dostać nawet i ten tysiąc ale będę miał co do gara włożyć...
OdpowiedzKolego mylisz pojęcia "dochodu" i "przychodu". Mandaty mają być od dochodu.
Odpowiedz