Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 17
Pokaż wszystkie komentarzeWitam! Nie wiem czy autor jeszcze czasem tu zagląda,ale mam pytanie co do bocznych sakw(toreb). Jak sprawowały się, co można w nie realnie zapakować i jaki to model?(jak dobrze zauważyłem to firma Oxford?) Poza tym ciekawi mnie przede czy wygodnie było pasażerce? Mam ER 5 i właśnie coś takiego chciałbym zamontować, tylko nie wiem jak z walorami użytkowymi..
OdpowiedzGratuluje wycieczk, super fotki, przydatne informacje , nie przejmujcie sie wypocinami miernot którzy najdalej byli w zabce na rogu, a potrafia krytykowac inicjatywe innych. POZDRAWIAM!
OdpowiedzBardzo fajny artykuł! Mi osobiście się bardzo podobał, dużo informacji i zdjęć. A tym którzy psioczą że sponsora dostali na taki wyjazd powiem tylko że pie*** bo sami nie dostaliście ;) Jak możesz kolego to podaj nam jakieś dane techniczne odnośnie motocykla bo sam sie przymierzam do kupna er5. Mam 184 i moja dziewczyna 155 i zastanawiałem się czy będzie wybrance wygodnie i nie bedzie biło do dechy zawieszenie przy niej. I jeszcze jedno podaj jaki masz przebieg i czy psuje Ci sie coś w nim, np. sławny wybierak w Erkach.
OdpowiedzWitam Mam pytanko do autora tekstu: jak się spisywała szybka w czasie jazdy, ja mam jakąś Givi i jest trochę za niska i za bardzo pochylona, dlatego mocno wieje mi w kask (duży hałas). Zastanawiam się nad czymś wyższym, co odchylałoby wiatr ponad kask. Pozdrawiam
OdpowiedzCześć, to mój pierwszy motocykl w związku z tym pierwsza szyba :-) nie mam więc porównania do innych. Prawda jest taka że spodziewałem się ciszy, ale nie do końca tak jest. owszem, jak się pochylę to wiatru wcale nie czuć, ale na takim motocyklu jak mój nie jest to zbyt "naturalna" pozycja. Na pewno taka szyba daje coś więcej niż żadna, ale jeśli liczysz że na kasku nie będziesz czuł wiatru a na wizjerze nie będziesz miał robali to się mylisz.
OdpowiedzWitam Mam pytanko do autora tekstu: jak się spisywała szybka w czasie jazdy, ja mam jakąś Givi i jest trochę za niska i za bardzo pochylona, dlatego mocno wieje mi w kask (duży hałas). Zastanawiam się nad czymś wyższym, co odchylałoby wiatr ponad kask. Pozdrawiam
OdpowiedzNie wiem o co Wam chodzi! Bardzo fajny pomysł na spędzenie weekendu. Lepiej siedzieć na tyłkach i narzekać? Że co, może w weekend majowy mieli pojechać do Mongolii? Byłem w Pradze kilkanaście razy (w tym kilka razy na motorze, z Opola mam rzut kamieniem, trochę ponad 300 km), a i tak przeczytałem relację z zainteresowaniem. Nie przejmujcie się tymi opiniami i róbcie dalej to, co Wam sprawia frajdę!
OdpowiedzNie, nie potrzeba było sponsorów na taki wyjazd. tak jak napisałem na początku - Praga miała być "rozgrzewką" - pierwszym dalszym wyjazdem w mojej skromnej moto karierze. Rozgrzewką przed dłuższym wyjazdem na Rumunię i Ukrainę. I właśnie na ten wyjazd chciałem mieć lepsze ciuchy i coś do przewiezienia bagażu. A skoro pomagające mi firmy dostarczyły mi te rzeczy wcześniej to ich użyłem. więc i wypadało za to podziękować. Dlaczego robiliśmy taka krótką trasę na 2 dni? a po co miałem się spieszyć?miałem czas, to jechałem spokojnie. proste.
Odpowiedza mnie sie artykuł podobał,wiecej tego typu informacji poproszę,brawa dla uczestników wycieczki.
OdpowiedzCIO-TO-TURYSTYKA nowy dział na scigacz.pl. Tak jak muzyczne jedynki - kto sie tam pokazuje tego ja nie szanuje !
OdpowiedzBo jesteś głupi.
Odpowiedzo ja je... , fakt potrzeba sponsorów by taka wyprawa sie odbyla, kolego nie osmieszaj się bo tylko wstyd przynosisz - juz od dawna mowilem ze scigacz.pl nigdy nie bedzie taki jak na poczatku, takiego jakiego go pamietalem - teraz to jest dla mnie precelowy portal. Ja co week takie wypady upowszechniam, a do Czech obowiązkowo na Motogp, na małą zabawę na drodze z Rosjanami i innymi nacjami :)
Odpowiedzjee, kozak jesteś. Żałuję że nie widziałem jak wsiadałeś pierwszy raz na motocykl. Jak sie ma tate sponsora to sie sponsorów nie szuka.
OdpowiedzPorażka !!! Artykuł dla cio..... Przejazd do Pragi z noclegiem - kpina Ze takie badziewie publikują. Żeby znaleśc sponsorów to trzeba byc chyba tatusiowym synem redaktora. Scigacz stacza sie na psy. P.S W pierwszym roku posiadania motocykla z 12 lat temu przejechalem do Dubrownika za jednym zamachem.
Odpowiedzczy aby prędkość max po drogach publicznych to nie 90km/h?
Odpowiedzkto jest bez winy, niech jako pierwszy rzuci kamień
Odpowiedzkto jest bez winy, niech jako pierwszy rzuci kamień
Odpowiedzbądźcie doskonali jak wasz ojciec w niebie jest doskonały
OdpowiedzPiękna wycieczka!
OdpowiedzZ całym szacunkiem, ale się uśmiałem. Szukanie sponsorów na "wyprawę" do Pragi to chyba przegięcie, a już na pewno szczyt sknerstwa. Relację z takich wycieczek wokół komina powinno się zamieszczać na stronach dla fanów miejskich skuterów. Dla pełnoprawnego motocykla (jakiegokolwiek) trasa ej długości to nic. Acha, nie mam się za jakiegoś wielkiego "turystę" ale, bez przesady ;-)
OdpowiedzOoo bogaty z domu widać :D Gardzi, bo przecież go stać... Co w tym złego, ze reklamują te ciuszki ? Na taki wyjazd też trzeba odpalić parę pak.
OdpowiedzNie wiem jaki masz problem - to że udało mi się dostać właśnie takie ciuchy jakie chciałem itak kupić, tylko za to że pokażę je na zdjęciach i podziękuję na końcu sponsorowi to źle? nie rozumiem. A co do długości, wielkości "wyprawy" - czyli wg Ciebie na ścigaczu , i wogóle wszędzie nie można pokazywać relacji z krótkich wyjazdów? liczą się tylko te dookoła Azji?
OdpowiedzZ całym szacunkiem, ale tego typu komentarze to przejaw kompleksów ;)
OdpowiedzNo bez przesady, zajrzyj tylko do działu turystyka na portalu i sam zobaczysz, że "niedzielna" przejażdżka w celu przejścia się po moście Karola tam nie pasuje, ale to już problem redaktorów portalu zamieszczających podobne relacje, firm, które dały się naciągnąć na rozdane gadżety itp. Ja skorzystałem jedynie z możliwości umieszczenia tu swojego komentarza. Nie widzę tu działania kompleksów ;-)
OdpowiedzW takim razie ja także się wypowiem, jako redaktor tego serwisu. Nie ma jednej miary wyzwania któremu się podejmujesz. To co dla Ciebie jest łatwe i oczywiste, dla innych wcale nie musi takie być. To może być zależne od wielu rzeczy, jak choćby od zasobności portfela. Dlatego wydaje mi się, że nie mamy prawa kategoryzować ludzi przez pryzmat tego czym jeżdżą i jak daleko. Moim zdaniem pozyskanie partnerów, nawet do najmniejszego projektu to dowód zaradności i głowy na karku - tylko bić brawo. Poza tym jest to portal dla wszystkich - i tych którzy jeżdżą blisko i tych, którzy jeżdżą daleko. Każdy ma możliwość podzielić się swoimi przeżyciami z innymi, także i Ty. Swoją drogą relacja jest bardzo dobra!:)
OdpowiedzTo się nazywa poprawność polityczna, wyobraź sobie że to nie jest jakiś wielki wyczyn dla zwykłego posiadacza motocykla - nawet dla tego co tam dojechał. Więc proszę Cię...
OdpowiedzOkej, tylko weź pod uwagę inny aspekt, stałych czytelników tego portalu (np. mnie), którzy traktują Was jako źródło informacji o świecie motocyklowym. I powiem, że jestem też czytelnikiem drukowanych pism motocyklowych i nie macie się czego wstydzić. A ta relacja mnie po prostu rozbawiła. Myślałem, że zmierzacie w innym kierunku :-) Nie jest to też dla mnie jakiś śmiertelny problem. Chcecie - to zamieszczajcie relację nawet z wycieczek do Kazimierza, ale czy to nie powinno znaleźć się na jakimś blogu autora itp.? Ale dawać na stronę główną? A do autora tekstu nic nie mam, pojechał zobaczył, napisał relację i chwała mu za to, możecie dać mu nawet nagrodę za ten wyczyn :-) Pozdrawiam redakcję.
OdpowiedzPodpisuje sie pod tym dwoma rekoma.
OdpowiedzDzisiaj ostatni raz wszedlem na strone scigacz.pl, bo ze scigaczem ten portal nie ma za wiele wspolnego. Poszliscie w komerche wasza sprawa a ze zatraciliscie charakter przy tym charakter.... ten przeklęty dzisiejszy swiat dla kasy zrobi sie wszystko........
OdpowiedzW takim razie ja także się wypowiem, jako redaktor tego serwisu. Nie ma jednej miary wyzwania któremu się podejmujesz. To co dla Ciebie jest łatwe i oczywiste, dla innych wcale nie musi takie być. To może być zależne od wielu rzeczy, jak choćby od zasobności portfela. Dlatego wydaje mi się, że nie mamy prawa kategoryzować ludzi przez pryzmat tego czym jeżdżą i jak daleko. Moim zdaniem pozyskanie partnerów, nawet do najmniejszego projektu to dowód zaradności i głowy na karku - tylko bić brawo. Poza tym jest to portal dla wszystkich - i tych którzy jeżdżą blisko i tych, którzy jeżdżą daleko. Każdy ma możliwość podzielić się swoimi przeżyciami z innymi, także i Ty. Swoją drogą relacja jest bardzo dobra!:)
Odpowiedzpo pierwsze gratuluje "brand new wife" , no i (ponieważ sam jestem posiadaczem tej marki) fajnego motonga! taki wyjazd też mi się marzy, choć moja wife nie jest już brand new;)) but... ale motong po wielu latach jest z nami od niedawna. spróbujemy narazie coś w kraju np. Zakopiec przez Słowację ;)) pozdro
OdpowiedzFajne fotki, aż się rozmarzyłam... Moja Kawka czeka grzecznie w garażu na lepszą pogodę :-)
OdpowiedzTaką mała dzidą aż do Pragi? Szacuneczek!
OdpowiedzNie wiesz najlepszego... Pewna para gdańszczan objechała około 8000 km na dwóch motocyklach... A te motocykle to nie żadne 500tki czy 600tki... To były zwykłe 125. Nie wiem czy słyszeliście o tej wyprawie. Warto wpisać w googlach "wyprawa 125"... Dla mnie Oni są mistrzami :)))
Odpowiedzw planie jest objazd Rumuni i Krym. to będzie dopiero sprawdzian.
OdpowiedzNa ER-5 objedziesz caly swiat, nie wiem skad pomysl ze to maly pizdzik i nie da rady. Ja bylem na GS500 na Slowenii w 2008, 2500km w 10dni i jakos nie zrobily takie dystanse wrazenia na tym motocyklu. Krym dla ER-5 to zaden sprawdzian ;) ...pojdzie gladko jak po masle :)
OdpowiedzNo nie wiem, to zalezy od wzrostu/wagi uztkownika. Mialem GS500 i trasy powyzej 100 km byly dla mnie meczarnia (a jezdzilem sam, nawet bez bagazy!). Teraz na TDM to inna historia :] Tylko Żona w ciazy... :)
OdpowiedzNo i w czym sie Twoja wypowiedz nie zgadza z moja? Jak sie ma duze gabaryty to kupuje sie CB500 bo jest najwiekszy z klasy 500. A Ty masz pretensje do GS ze maly i sie meczysz, zly motocykl wybrales dla siebie, za to nadrabiasz na TDM. GS nawet z nadgabarytowym kierowca zajedzie na koniec swiata, a to ze kierowac po drodze umrze z niewygody, to jakby nie patrzec, z punktu widzenia motocykla, nie jego wina. Jak widac po autorze artykulu na ER-5 da sie dlugo i daleko jezdzic.
OdpowiedzWiadac, ze male obeznanie masz w motocyklach. Sa maszyny na ktorych mozna wygodnie, nie meczac sie, pokonac w ciagu dnia nawet 700 km! A jakby nie patrzec to na wszystkim sie da ;) Kumple skuterami Polske objechali! Dla mnie GS byl za slaby, za maly i niespecjanie wygodny, a 180 cm wzrostu wielkoluda ze mnie nie robi :)
OdpowiedzSkad Ty mozesz wiedziec jakie ja mam obeznanie z motocyklami kolego? A ze wszystkim sie da, potwierdzam, wystarczy zerknac np. tu: http://www.bikepics.com/members/przemekbbiker/04gs500 / Ja sie dziwie skad u ludzi przekonanie ze 500 nie da sie jezdzic w trasy, bo to wierutna bzdura, da sie i to jak! A ze Tobie bylo nawet solo niewygodnie na GS, coz... bywa, dlatego teraz masz TDM. Mnie na GS bylo rewelacyjnie!
OdpowiedzKwestia gustu :) I grubosci portfela... Szerokosci!
OdpowiedzNo nie wiem, to zalezy od wzrostu/wagi uztkownika. Mialem GS500 i trasy powyzej 100 km byly dla mnie meczarnia (a jezdzilem sam, nawet bez bagazy!). Teraz na TDM to inna historia :] Tylko Żona w ciazy... :)
Odpowiedz