Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeTeraz to nie ma co planować, bo nie wiadomo jak się sytuacja rozwinie. Ja nawet na wrzesień nic nie rezerwuję. Najwyżej skorzystam z jakieś okazji last minute. W tamtym roku udało mi się w ten sposub polecieć enterem na kanary. Zobaczymy jak teraz będzie
OdpowiedzJeżeli przez "koniec epidemii" rozumiemy brak przypadków w naszym kraju to obawiam się, że są to plany co najmniej na przyszły rok. Jeździć można, wirus pozostanie z nami na dłużej.
Odpowiedzdokładnie. A siedząc po domach spłaszczamy krzywą zachorowań, jednocześnie pogrążając w otchłani gospodarkę. Tam, gdzie teraz jest 100 000 chorych, za miesiąc będzie jak w Chinach. My dopiero wtedy zaczniemy chorować bo maksymalnie spowolniliśmy rozwój zarażeń.
OdpowiedzPierwszy raz spotkałem się z określeniem "Lubuszczyzna".
OdpowiedzNie trzeba było spać na geografii
Odpowiedz