Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzehttp://www.scigacz.pl/WMMP,diament,do,oszlifowania,10164.html wszędzie to samo.
OdpowiedzTylko Lublin potrafi zrobić zawody jak to piszecie kreatywne, coś się dzieje, trybuny media, Vip-y itp. to nakręca ten sport, a MP organizowane w stylu PZM przypominają raczej stypę niż zabawę. A tak wogóle dwa dni startówto super pomysł, bo zawodnik zalicza trening, 1 start-kwalifikacje, ma przerwę i na drugi dzień trening, oraz dwa starty, super pomysł
OdpowiedzW pełni się zgadzam ze zdaniem pana Kurowskiego. W polskim motocross'ie wręcz "smierdzi" komuną. Zero kreatywnosci i inwestycji w ten sport. Potrzeba młodych ludzi w PZM, żeby coś sie ruszyło w dobrym kierunku. Poziom zawodników na prawde jest dobry lecz brak inwestycji oddala nas od poziomu europejskiego nie mówiąc o światowym.
OdpowiedzMoim zdaniem Łukasz ma jak najbardziej rację.Wyższe nagrody pieniężne spowodowałby wzrost popularności oraz poziomu motocrossu w Polsce.To samo dotyczy enduro które przeszło korupcją jak piłka nożna. Ci co na górze siedzą to ich nie interesuje to że w Polsce jeździmy na zawody za swoją kasę i nic z tego nie mamy , nawet satysfakcji ostatnio brakuje, bo po co się ścigać skoro nic z tego nie ma . Większą frajdę dla niektórych sprawia jazda koło domu z kumplami bo z motocrossu i tak nic nie ma.
OdpowiedzMoim Zdaniem Łukasz Ma Absolutną Racje Żeby Zawody Były Rozgrywane Przez 2 Dni, i Oczywiście Żeby Ci z Góry Odeszli!!
OdpowiedzJako, że obserwuję z boku Mistrzostwa Polski w Motocrossie od pewnego czasu, muszę zgodzić się z Łukaszem. Jedyną opcją na rozwój tego sportu- (i każdego motorowego notabene) są po pierwsze, wysokie nagrody pieniężne, po drugie - organizowanie zawodów przez firmę. Jeżeli imprezy byłyby organizowane przez komercyjną firmę nastawioną na profit, parcie na poszukiwanie sponsorów i reklamodawców byłoby dużo większe. Oczywiście, z czasem właściciel serii musiałbym zainwestować w relacje telewizyjne. Nie oszukujmy się - bez kasy nie da się za dużo zrobić.
Odpowiedz