Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeJa dodam, że KZ1300 można jeździć i w dzisiejszych czasach, lagi 41 mm i porządne hamulce, razem ze sztywną jak kark komucha ramą, okraszone dodatkowo momentem długoskokowego silnika powoduje niesamowite doznania, wrzucasz 5 przy ok. 50km/h i jedziesz jak gdyby nic, dodajesz tylko gazu aż do max... moto nie wężykuje przy tym i trzyma określony tor jazdy, oczywiście pod warunkiem odpowiedniego stanu technicznego motocykla i opon. jedyny mankament - duża masa i wspomniane gaźniki, prawidłowo potrafi je obsłużyć 2 osoby w kraju, dodatkowo trzeba też poprowadzić we właściwy sposób węże zasilające gaźniki w paliwo...Co do CBX 1000 to już inna bajka, nie wiem co brał inż.Ijimanjiri, ale dobrze, że zostało to w Japonii zakazane:-), lagi 35 mm, słabe hamulce, silnik nawet przy prawidłowych fabrycznych nastawach gaźników pracuje jakby miał turbo, pomaga dopiero założenie zestawu Dynojeta, jednak największym mankamentem jest "miękkość" ramy, można nim jeździć po naszych koleinach w miarę bezpieczny sposób do ok. 160 km/h, potem, to już igranie z losem...CBX-em zrobiłem trasę Łomża - Kazimierz nad Wisłą, i miałem naprawdę pełne portki strachu, w KZ 1300 - co prawda wyglądałem na nim jak małpa na słoniu, jednak miałem wrażenie panowania nad całością, trochę tylko czuć masę,i "walenie się" przy wolnej jeździe typu małe ronda albo zawracanie...Tak czy siak, motocykle te to ikona motocyklizmu, i zaliczam je do "Garażu mych marzeń". Pozdr.
OdpowiedzTaaaakkk... Teraz nie robi się moto szalonych... Idąc do salonu po gsx1000r, wiesz, że będzie to kosa... Ale mniej więcej wiesz czego się spodziewać... Wtedy... 6 garków - magia, sport v2 - magia, v2 w 2T - magia, 5 zaworów na cylek - magia, turbo w moto - magia itd. ... Teraz już tak nie szaleją... Ot pompowany zawias i regulacja na "pstryczkach", żaden szał
OdpowiedzTak na marginesie Goldaś też ma 6 garów. Ale kiedyś to były prawdziwie wariackie maszyny.
OdpowiedzSwietny temat,Kawasaki i Ducati to moje ulubione marki.Reprezentuja to o co w motocyklach chodzi,robia sprzęty z jajami.Każdy ma swoje priorytety i szanuję to,ale w moto nie może byc nudy.Kawa nie żyje z motocykli u nich stopien kompromisu jest mniejszy i zawsze pozwalali sobie na odjechane rzeczy.Smutny jest jedynie brak zaufania do tej marki u Nas i opinia awaryjnych,co jest winą kiepskiego serwisu w latach 90-ych,tak czy owak Kawa wymiata
OdpowiedzU mnie masz Lajka i dobry browar :)
Odpowiedzdobry artykul, motocykl hardcore (zawieszenie, hamulce+silnik)...
OdpowiedzJest jeszcze Horex vr6
OdpowiedzPrędzej założą kompresor do silnika R4 1000cm3 niż zbudują kolejną 6 cylindrówke ;)
OdpowiedzStunt w chodakach.... testosterone level 9000
Odpowiedz+1
Odpowiedzniezły hardkor na pierwszym filmie, gościu w dresach stunt uprawia....
Odpowiedz