Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeBrak znaczka HD to minus??!! Ja bym nawet stwierdził że to wielki +! Konkurencyjny HD street 750 nawet się nie umywa to Vulcana S. Lepsze wykonanie, wygodniejszy, wygląd, pozycja - to wszystko przemawia za vulcanem. Koszt napraw/ serwisowania też nie jest bez znaczenia. Na HD jeździec wygląda jakby jechał na taczkach. Na Vulcanie mamy poważną pozycje dla poważnego faceta. Przeglądałem wiele recenzji i testów Vulcana S i HD street'a. Początkowo byłem zafascynowany HD bo... bo to HD, ale im dłużej się przyglądałem tym więcej wad zauważyłem w Harley'u. Jest grono ludzi którzy kupią największego gniota tylko dla marki.
OdpowiedzBardzo mi się podoba vulcan s, waham się jednak czy nie wybrać Streeta 750 od HD. Jestem niskiego wzrostu więc mam mały wybór wśród nowoczesnych motocykli typu cruiser. Co wybrać aby nie siedzieć często w warsztacie ze sprzętem i żeby mieć maszynę również na wyprawy po kraju?
Odpowiedzniech jeszcze na zbiornik nakleją napis "JUNAK" bo wygląda podobnie, a jest model junaka który jest na bazie er6 więc by się zgadzało...
OdpowiedzMotocykl dla początkujących za 30 kPLN. Nie to żebym narzekał, ale chyba coś jest nie tak, i chyba nie chodzi o cenę, tylko o zarobki. Nie zarabiam źle, ale nie stać mnie nawet na taki. Mieszkam w Krakowie. Nawet najtańszego Harleya (Iron) widziałem może ze 3 razy w poprzednim roku. Innego H-D wcale (pomijając salon). I jak można budować rynek nowych motocykli w takim dziwnym kraju ? Chyba charytatywnie się tego ktoś podejmuje.
OdpowiedzPociesz sie, ze mieszkam w Niemczech i jako poczatkujacy motocyklista z prawkiem A2, to moge o nowym motocyklu, nawet "tanim" co najwyzej pomarzyc. Moi koledzy, notabene Niemcy tak samo o ile maja motocykl, to tylko uzywany. Pod lokalnym uniwerkiem w lato tak samo jak w Polsce stoja maszyny a la Suzi GS500, Kawasaki GPZ, albo 20 letnie BMW serii K i R, sporadycznie widzi sie cos nowego, a popularne scigacze to ewenement wsrod moich kumpli ze studiow, bo ubezpieczenie mocnej maszyny na mlodego kierowce to horrendalny wydatek. Ameryki nie odkryje jak powiem, ze rynek motocyklowy jest ukierunkowany na mniej lub bardziej ustatkowanych facetow miedzy 30 a 50 rokiem zycia, a i im motocykl wygodniejszy, tym starszy jest docelowy odbiorca ;)
OdpowiedzProblemem jest stosunek cen do zarobków, nie same ceny. 30,000 zł to bardzo przyzwoita oferta za ten motocykl. Tylko gdy Niemiec kupuje Vulcana S za 7,295 euro musi wyłożyć na to maksymalnie 4 swoje pensje (przy założeniu, że zarabia średnio 2,000 euro miesięcznie na rękę, czyli tyle ile realnie zarabia przeciętny Niemiec). Przy cenie 30,000 zł Polak musi wyłożyć 10 swoich miesięcznych pensji (przy optymistycznym założeniu, że miesięcznie zarabia 3,000 zł na rękę). Czyli dla nas motocykl ten jest ponad dwukrotnie droższy i musimy na niego wielokrotnie dłużej pracować. Nie dajmy sobie wmówić, że u nas taniej się żyje (mieszkania, jedzenie, paliwo), ponieważ są to minimalne różnice wykorzystywane do odwrócenia uwagi od problemu przez mainstreamowe media.
OdpowiedzHej zgadzam się z tobą mieszkam w ITALY i rozważam zakup vulcanaS,jest dokładnie tak jak mówisz tutaj jak nie za gotówkę to wiem że wpłacając polowe ceny i resztę biorąc na tzw.raty za ok max 6 m-c motor jest całkowicie mój bez żadnego obciążenia budżetu domowego,jest łatwiej Pozdrawiam.
OdpowiedzYamaha w zeszłym roku sprzedała w Polsce prawie 300 MT 07. Sam jedną kupiłem. Więc chyba jednak się da.
OdpowiedzCzekam na jakieś odniesienie do Scramblera :)
OdpowiedzJa Ci dam odniesienie. Byłem w Alpach na Vulcanie w towarzystwie Scramblerów i nie odstawałem. Zrobiliśmy ponad 500km w weekend i najgorzej mi było na wjeździe w każdy ciasny zakręt, bo jakoś nie ufałem wulkanowi, że zahamuje równo sprawnie co Ducati. Wbrew pozorom też nie tak łatwo otrzeć podnóżkiem na winklu. Jest spory, jak na tego typo moto, prześwit. Start, wyprzedzanie - radzi sobie niewiele gorzej. Ja jestem lekki, więc ani razu się nie spociłem tak pędząc za Scramblerem. Natomiast wielka przegrana w kwestii dźwięku. Kawa niestety nie ma w tym starciu szans. Tak czy owak, dla mnie Vulcan S to istny cud. W pewien sposób luzacka linia i pocycja cruisera plus niezłe zawieszenie i naprawdę dynamiczny silnik.
Odpowiedz