Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeKupię kawasaki kle 500 rocznik około 1999 woj Lubelskie
OdpowiedzWitam mam takie moto kle 500''98r. ładny kupiłem dla syna ale... sprzedam go stoi w garażu nikt nim nie jezdzi.Odpowiem na ewentualne pytanka
Odpowiedzwada tego motocykla to wydech, w tego typu konstrukcji powinien byc u góry
Odpowiedzpiękna maszyna, jak go pierwszy raz zobaczyłem stwierdziłem, że będę go mieć, jak nie będzie komplikacji to na wiosnę będzie stał w garażu.
OdpowiedzMam ten motorek od wakacji i powiem że jeżdzi się bardzo wygodnie.jedyne co to fakt ze pasażer ma problem aby zasiąść na siedzeniu
OdpowiedzNo i stało sie :)) Właśnie zakupiłem "klekota" i po około 2 tys.nakreconych na licznik tylko w styczniu jestem z zakupu w pełni zadowolony.Dobrze sie nim kręci w mieście,łatwo przeciska w korkach a i na wypady pozamiejskie z bagażami sie spoko nadaje.Ma fajny gang z tłumika a dwa jego mankamenty jakie do tej pory zauważyłem to - pasazer żeby wejść to raczej musi sie wdrapać na swoje miejsce :)) i problem z zakupem jakichkolwiek akcesorii - nowość
OdpowiedzV czech republic se nazyvo Kawasaki Versys
Odpowiedzcałkiem całkiem motorek szkoda że 650 a nie np 850 jak w TDM. a tak to 140/150 i koniec na trasie.
OdpowiedzPrzednia lampa faktycznie wygląda jak czacha. Myślę, że będzie wywoływac skrajne reakcje: od zachwytu do obrzydzenia. Ale o to chyba chodzi. Najgorsza jest nijakoś (co to za słowo, ale wiecie chyba o co chodzi). Na oko niezły sprzęcik, chociaż nie jestem super fanem Kawek.
OdpowiedzWłaśnie nabyłem KLE 650 - wspaniały motocykl, dobre zawieszenie, wielkie możliwości.
Odpowiedznie zebym sie czepial,ale ta przednia lampa go szpeci a tak poza tym nie zle sie prezetuje
OdpowiedzJak dla mnie KLE juz sie skonczyło ! Prosty motocykl enduro gdzie wszedzie sie wjedzie i słuzy do wszystkiego . Z tym modelem poszli bardziej w style Nekedów i troszke zepsuli renomę jaką miało KLE ! Ogólnie motorek bardzo fajy , ciekawie sie prezentuje , ale nie powinien przyjac on oznaczenia KLE a np KL czy cos podobnego , bo KLE dopiero powinno powstac i powinno byc takie jakiego sie spodziwali fanatycy Kawasaki ! Ja mam obecnie juz 3 KLE i nad kupnem tego nowego bede sie poważnie zastanaiwał i chyba zrezygnuje !
OdpowiedzJAK DLA MNIE TO NIE WIDZI MI SIę PRZEDNIA LAMPA I CYFROWY WYśWIETLACZ PRęDKOśCI JAK MIAłBYM SIę CZEGOś CZEPIAć, A TAK POZATYM FAJNA MASZYNA
OdpowiedzMotocykl jest piekny i jest to wlansie to czego potrzebuje!! Mam zamiar wymienc moja SUZI SV650S wlansie na ten model. Miejmy nadzieje ze KLE650 nie bedzie tak paliwozerny jak poprzedni model....
OdpowiedzKLE 500 paliwożerny ? Słyszałem takie opinie, ale nie wiem skąd się wzięły. Jeżdżę klekotem na codzień (głównie po mieście) - i zawsze spalanie jest pomiędzy 5 a 5.5 litra. Dopiero na trasie przy vmax rośnie, ale szczerze - to nie problem, bo KLE 500 nie nadaje się do jazdy ze swoją prędkością max ... zero przyjemności ;)
OdpowiedzJeśli jeździsz na codzień to powiedz co ogólnie o tej maszynie myślisz. Chcę kupic KLE500 / 2003 i nie wiem czego można sie po nim spodzeiwać. Nadaje sie w umiarkowany teren / krótkie trasy (1 czy 2 osoby)? Wiem , że nieźle sie sprawuje w mieście. Masz jakieś rady na co zwrócić uwage przy zakupie uzywanego? Będę wdzęczny za pomoc.
OdpowiedzNie wiem co masz na myśli mówiąc umiarkowany teren ... na szutry i leśne ścieżki nadaje się super, by wyjechać w ogóle poza drogi - to już ciężko ... Co do tras - dwie osoby się zmieszczą, tylko siodło jest niewygodne (w pojedynkę zresztą też). Jazda do 130 km/h jest przyjemna i sympatyczna, potem czuć że silnik się męczy. no i powyżej 120 lusterka drżą tak, że niewiele widać. Jak do tej pory przejechałem 22 tys. km, nic się nie psuje, wszystko działa jak powinno, ogólnie, pozytywnie można o nim powiedzieć że to świetny motocykl wiejski ;) tzn taki, który jeździ fajnie po ulicach każdej jakości, ale autostradę to bym sobie odpuścił. A co do rad - to ja lajkonik jestem. Wiem że nie masz się co przejmować stanem opon, i tak co 8 - 10 tyś trzeba je zmienić. jak nie jest po dzwonie, to nic, ale to nic się nie psuje, wymieniasz tylko standardowe elementy - świece, napęd, oleje, itp. Przynajmniej ja tak mam. I nie przejmuj się drżeniem i stukami pod plastikami z kokpitu. Próbowałem z tym walczyć, ale ... ale się nie daje. Rozbierzesz, pomocujesz przewody, kostki, i co tam jeszcze jest - i za 2-3 tys km znowu. Jedno co polecam zmienić to przewody hamulcowe (na oplot) i klocki (na jakieś lepsze, ja używam Lucas-ów), bo inaczej hamulce to raczej kiepsko działają.
Odpowiedzdzięki, trochę czasu minęło, prawie 2 klocki nakręciłem i w pełni sie z Tobą zgadzam. Chodzi jak zegarek, nic się nie dzieje. Określenie wiejski chyba najlepiej pasuje bo w mieście przy jego 6 biegach i małym silniku trzeba sie cholernie biegami namachać. Co do prędkości to rzeczywiście. Przetestowałem go na autostradzie 160 ale leżąc prawie na baku. Drżenie lusterek, dokładnie jak piszesz 120 i nic nie widać. Co do jazdy w terenie to pomęczyłem go jak się da żeby sprawdzić co może. Z jednym endurowcem na Suzuki DR ruszyliśmy w teren. Najpierw wiejskimi drogami, było ok, póżniej polne dróżki, ścieżki, jeszcze nieźle (było sucho), dalej ciężki teren w piachu - zakopałem się po ośkę... Wyskoczyliśmy na szosę i DR zostało daleeeeko w tyle. Dalej szutry i dobre polne drogi. Ten motor do tego jest stworzony. 70-80 po szutrach i polnych prowadzi się pięknie, nawet lepiej niż DR. W trasie zrobiłem w dwie osoby 300 km w jeden dzień. Idzie wytrzymać ale ciasno (dobrze że z kobietą;-). Ogólnie mówiąc jestem jak na razie bardzo zadowolony, za parę lat zmienię na BMW R1200GS - tylko troche drogie... Swoją drogą - skąd jesteś?
OdpowiedzWitam . Mam zamiar zakupić kle 500 z 2002 r. Ładne. Ale znajomy mnie nastraszył , że Magneto, koło magnesowe się w nich rozwala . Macie może jakieś doświadczenia ? Dzięki .
OdpowiedzTak to prawda. Ja kupiłem takiego i pojechałem na karniawe po zakupie. Motocykl zgasł. Nie wiedziałem co się dzieje. Okazało się, że "uczcziwy" handlarz już wygrzebał to co odpadło i moto od początku nie miał ładowania. Po wymianie baterii udało się wrócić parenaście km. Oddałem magneto do regenracji na takie zamkniętnę (z magnesami pod pierścieniem), które już się nigdy nie rozleci. To w zasadzie jest jedyna wada tego motocykla ale za 350zł ją eliminujemy na zawsze. Więc też bym się tego nie obawiał tylko odrazu po zakupie nawet dobre magneto zmieniła na takie zamknięte. Mam go dwa lata. Przejechane 3tys km. Średnie spalanie 5,04l. W trasie można zejść poniżej 4l. Poza magneto moto bezawaryjny.
Odpowiedz