Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarze200 tysięcy euro za motocykl? O.O ich chyba poje*ało
Odpowiedzmożna przyznać, ze w kontekscie dotychczasowych cen motocykli, nawet ekskluzywnych, jest to przegięcie... :)
OdpowiedzWielka szkoda. Miałem przyjemność przejechać się tym motocyklem w wersji R, w 2010 roku w Modlinie, kiedy to KTM udostępnił kilka swoich modeli do jazd testowych. Powalił mnie jego moment obrotowy, brzmienie i niespotykany klimat. Szkoda że nie będą go już rozwijać, że nie będzie kolejnych wersji i że nie wystartują nim w WSBK.
Odpowiedzv2 nie sa dobre a v4 sa boskie :)
Odpowiedzceny używanych RC8 pójdą w górę, a motocykl stanie się jeszcze rzadszym kąskiem ;)
OdpowiedzSkoro nie rozwijali projektu RC8 pod SBK czy Stock-1000 to jak motocykl może być konkurencyjny. Szkoda że 1000 V4 będzie jak swojego czasu Desmosedici a nie myślą nic o konkurencyjnym superbiku...
OdpowiedzNie rozwijali bo szybko sie połapali, że segment supersport w europie i stanach dołuje i nie ma sensu ładować w to kasy. Oni wiedzą co robią, dlatego zainwestowali w małe pojemnosci i kto tutaj jest cfaniak?:)
OdpowiedzTo ciekawe czemu innym marką superbiki dobrze sie sprzedają... Ducati nie narzeka na słabą sprzedaż sportowych modeli. ;)
OdpowiedzCo rozumiesz przez dobrze? Chodzi ci o kilka tysięcy na kazdego producenta w skali całej uropy? Przy kosztach R&D to nie są ilości pozwalające na opłacalną produkcję.
OdpowiedzSkoro nie opłaca sie produkować superbików to po co je produkują? Gdzie tu sens i logika? Czemu inne marki mogą rozwijać projekt tych motocykli a KTM nie? Czyżby brakło dodatkowego źródła finansowania oprócz samej sprzedaży?
Odpowiedz