Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarze"...wtrysk paliwa w nowym dwutakcie więcej ułatwia niż komplikuje, a połączony jest z głowicą jedynie dwoma wężykami. Odpięcie ich jest dużo prostsze niż demontaż gaźnika..." Drodzy ścigacze.pl ! Błagam - wyślijcie swoją "testerkę" na szkolenie z podstaw konstrukcji i działania silnika spalinowego, szczególnie dwusuwowego... Pozwalając jej na popełnianie takich "artykułów" narażacie Wasz portal na na kpinę i utratę sympatii ze strony ludzi choć trochę zorientowanych w technice motocyklowej ! Serdecznie pozdrawiam !
OdpowiedzNie wdając się w polemikę czy autorka pisze reklamówkę, czy naprawdę oceniała sprzęt można stwierdzić że wtrysk to raczej zalety. Wszyscy zawodnicy wyczynowi czekają na wtrysk w 2-t bo: - więcej mocy i momentu obrotowego !!! - większa gardziel przepustnicy i lepsze rozpylenie paliwa (gaznik to albo mała gardziel i jedzie z dołu- ale mocy z góry mniej albo duza gardziel i moc ale dziura w gazie w dolnym zakresie ...) - mniej pali - nie traci się czasu na tankowanie na zawodach (ale to nie będzie tak, jak autorka pisze, tylko ok 20% mniej - w skuterach śnieżnych 2-t rewolucja wtrysku już była i można wyciągnąć wnioski z tego segmentu) - możliwości przełączania map, charakterystyk ( pewnie tak jak w 4-t będą programy np Akrapovica, itp) - stosowanie kontroli trakcji na śliskich kamienistych podjazdach ( elektroniką łatwo sterować) - nie zapycha się wydech nagarami -spiekami ze spalanego oleju w mieszankach, świeca też - nie trzeba mieszać oleju z benzyną, a proporcja 1:100 (bo tak mniej więcej będzie wychodzić) daje możliwość mniejszych wydatków na olej, nie mówiąc ze jak zabraknie benzyny to wystarczy podjechać na stację i nie wozić bańki z olejem, miarki, itp - nie kapie, nie leje się po przewróceniu, pali na strzał zawsze - nawet po rolce, brak ssania - jako wzbogacenia mieszanki - pewnie będzie jakieś podniesienie obrotów-bypass, ale to nie ssanie. Wady: - komplikacja budowy (pompa, dodatkowe filtry - oleju i paliwa, skomplikowana elektronika, wtryskiwacze, komputer, kable, wtyczki, czujniki, mocniejszy generator pradu ) - większa podatność na awarie i uszkodzenia - większa cena motocykla - większa waga (+ ok. 2 - 3 kg) -bo osprzęt waży - serwisowanie - już tylko komputer serwisowy i specjalistyczne części ( tak jak 4-suw) ... śrubokręt to za mało Więc do zawodów jak ktoś walczy o ułamki sekund i zawsze jedzie nowym sprzętem to wtrysk jest wielką zaletą ( krokiem milowym w tuningu) , ale w innym wypadku -podróże, zwiedzanie lasu -to wada. Tylko kto kupuje nowy 2-t KTM do wycieczek turystycznych, to sprzęt zawodniczy. -
Odpowiedzwsiok goni wieśniaka, co was cena interesuje?? jedźta na giełde kupita lepsze, lamusssy
OdpowiedzO prosze, teczowy szejk sie odezwal. Wiesz kogo przy zakupie nie interesuje cena towaru? Frajera, albo gimbusa na utrzymaniu mamusi.
OdpowiedzZdjęcia dokumentują że pani autorka nie potrafi jeździć na motocyklu enduro, a tekst udowadnia że ta sama pani nie ma o tychże motocyklach wielkiego pojęcia. Co to za absurdalne tezy? Od kiedy to gaźnik jest wysłużony? Czy autorka nie wie dlaczego został wprowadzony do nowych EXC? Trochę jeździłem EXC 2T i nigdy nie miałem problemów o jakich pisze autorka. Jak taką wyssaną z palca papkę możecie w ogóle pokazywać czytelnikowi, który ma najczęściej pojęcie co chce kupić? Jak możecie nazywać to testem?
OdpowiedzJeżeli do nowych EXC wprowadzono gaźnik to co było przed nim? Moja pamieć aż tak daleko nie sięga. "Trochę jeździłem EXC 2T" to musiało być dawno temu, teraz zmienia się dysze dopasowując je do temperatury otoczenia i wysokości n.p.m. Nie będę się rozpisywał o ilości tleniu potrzebnego do spalania mieszanki i jego ilościach na różnych wysokościach n.p.m. Co do zdjęć to proponuje kupić moto w ciemno podejmując decyzję tylko i wyłącznie na ich podstawie.
OdpowiedzW przypadku enduro gdy jesteś 100km od cywilizacji zatopiony gaźnik da sie odratować, bo wystarczy go rozebrać dwoma śrubokrętami, wyczyścić, przedmuchać dysze i złożyć do kupy. Proste, niezawodne i naprawialne - genialne. Ciekawe czy tak samo uda się wyczyścić wtryskiwacz? Ględzenie o wymienianiu dysz ma zastosowanie WYŁĄCZNIE w przypadku zawodników wyczynowych. Jeździłem do 1500 mnpm i spadek osiągów był mało zauważalny/pomijany. Kto z amatorów zresztą to robi? No i zdjęcia mówią dużo na temat tego, czy autor ma pojęcie, czy po prostu powtarza frazesy z katalogu reklamowego... Smutne to trochę w waszym wykonaniu.
OdpowiedzOczywiście i temperatura otoczenia nie ma wpływu na moto w 2t z gaźnikiem , ale jak nie jestem zawodnikiem WYCZYNOWYM to co ja tam mogę na ten temat wiedzieć. Smutne to jest to, że Pan panie UZI zamiast wyrażenia swojej krytyki o moto skoncentrował ją pan na autorze tego artykułu,
OdpowiedzJeśli mam przed sobą artykuł na żenująco niskim poziomie merytorycznym, to do kogo powinienem mieć o to pretensje, jeśli nie do autora? Jesteście prasą tematyczną, szukając info o nowym modelu chciałem się dowiedzieć czegoś więcej, niż przepisanych bezmyślnie frazesów z broszury KTMa.
OdpowiedzWagę + 3kg w porównaniu do 2017 można przeboleć ale cenę na poziomie 40 tys za zwykłą wersję i zdecydowanie nie . My ludzie gór czekamy na Beta 300 RR 2018 :)
OdpowiedzCena spadnie dosc szybko. Na razie fabryka chce zarobic na majetnych niecierpliwcach. podejrzewam, ze juz na jesien bedzie je mozna wyrwac za 35-36 kpln, a w kolejnym roku cena spadnie mniej wiecej do poziomu obecnych gaźnikowców. Jestem naprawde ciekawy jak to jezdzi i czy dozownik ogranicza dymienie (dluzsza jazda za obecnym 2T powoduje u mnie konkretny bol glowy). Z tego co widze, to chyba ma airforka (i to tego z powietrzem tylko w jednej rurze), do ktorego nie jestem przekonany ze wzgledow bezpieczenstwa. Wolalbym aby seryjnie montowano je w Huskach wraz z kiwaczkiem, a w KTM-ach widze sprezyny, skoro nawet z tylu trzymaja sie tradycyjnego PDS-u. Z tego co czytalem, to Honda w nowych CRF wróciła do sprezyn i to jest moim zdaniem dobry kierunek dla amatorow, ktorzy nie rozkrecaja widelca kilka razy w sezonie.
OdpowiedzNie spadnie ;)
Odpowiedz