Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzePan Jarosław W. miał kilka głośnych kasacji motocyklem, we wszystkich dziwnym trafem nie był winny. Niestety nazwisko robi swoje. DK 10 jest ogólnie niebezpieczną trasą i trzeba zdrowo uważać. Co do wysokości odszkodowania, to niestety złożymy się na nią my wszyscy kierowcy, więc jest to zdrowe przegięcie.
OdpowiedzWysokie odszkodowanie???? Za taką utratę zdrowia to raczej nie jest kosmiczna kwota!
OdpowiedzDrodzy państwo, jeżeli motocyklista przekroczył prędkość o 25 k/h to też jest jego wina, bo nie jechał zgodnie z przepisami. Przekroczył prędkość o 1/3 to i zamiast lecieć po asfalcie 30 metrów to leciał 40 i jest więcej obrażeń. Biegli ocenili ze gdyby jechał 90 km/h to byłaby szansa uniknięcia zderzenia z toyotą. Jeżeli to też była wina motocyklisty a była to dlaczego dostał odszkodowanie i w dodatku takie wysokie. Jeżeli ktoś igra z własnym życiem to niech naprawia je z własnej kieszeni, a nie my podatnicy będziemy łożyc na to kasę
OdpowiedzA gdyby kierowca samochodu nie był przygłupem to ...
Odpowiedzkierowca samochodu wyjechał to prawda, ale gdyby motocylkista jechał wolniej, z predkościa bezpieczną to by takich obrazeń nie doznał, chyba to logiczne. a gdyby zza stojacego samochody nie wyjechał samochod tylko wyszedł jakiś człowiek, to tez by byla wina tego czlowieka, jeżdzi sie z ostrozna prędkościś, albo z jaka pozwala nam prawo drogowe, tepie piratów drogowych
OdpowiedzGdybyś jeździł na motocyklu i o jeździe na jednośladzie miał jakiekolwiek pojęcie, to wiedziałbyś, że nie istnieje pojęcie prędkości bezpiecznej dla motocyklisty. Jazda na motocyklu jest z natury rzeczy bardzo niebezpieczna. Chcesz dowodu , to wyskocz z 4-go piętra na chodnik lub jadąc jednośladem uderz z prędkością 40-50km w ścianę , drzewo, krawężnik , a zejdziesz zgodnie z "prawem drogowym". Przy zdarzeniu drogowym o życiu i zdrowiu motocyklisty decyduje przypadek , los, Bóg ..... - znam ofiarę śmiertelną upadku przy prędkości 10km/h i ludzi , który wyszli bez szwanku (!!!) wypadając z drogi na pole z prędkością grubo ponad 200km/h.
Odpowiedzwiesz co! TY to lepiej kup sobie kozy i idz je paść, chyba ze je juz masz i podczas wypasu ich snujesz takie przemyslenia. Nie ma sensu z toba dyskutować, a i wiesz moze zastanów sie kto to jest pirat drogowy tam na polu.
OdpowiedzNo tak, jak każdy wsiowy PISior na kozach to ty się znasz i na tle pasania kóz hodujesz natręctwa, natomiast na motocyklach za grosz. A sio moralizować na forum dla PISd !
OdpowiedzA co ty jesteś trybun podatników i przy okazji za sąd robisz ? Winnego sprawcę wskazał sąd , a ty nie musisz go wyręczać. Poza tym nie pisz bzdur , gdyż 100kzł było wypłacone z OC , a 20kzł z kieszeni sprawcy, nie z podatków. Wypadków motocyklowych jest niewiele w porównaniu z hekatombą ofiar i rannych w samochodach , stąd wypad z tym " drodzy państwo" i pouczeniami nt . prędkości na jakieś forum samochodowe.
Odpowiedzdroga równa i prosta jak stół, nowy asfalt i na Franku 115 km/h- niewykonalne, w trasie na 2-3 się nie jeździ............ma szczęście, z uwagi na ojca go odratowali. Dostał drugą szansę i zamiast dziękować Panu Bogu to gada głupoty i krzywdzi ludzi......
Odpowiedzpanie Andrzeju masz racje, ja też jestem motocyklista, i nie jeżdzę jak pirat, jeżdzą jak piraci niech leczą sie za swoja kasę, bedą wypłacać duze odszkodowania , a ptem podwyższaja nam OC, na ofiary wypadkow, o zgrozo.
OdpowiedzNo tak, 38 złamanych kości , poharatana miednica, kości długie, kręgosłup , uszkodzona czaszka , żebra wbite w płuca , krwotok wewnętrzny i inne - uważasz,że przytaczanie tego przez ofiarę wypadku bez względu na nazwisko , to gadanie głupot !!! Może i ty kiedyś trafisz do szpitala po wypadku samochodowym (na moto pewnie nie jeździsz) wiedz więc , że statystyczny zestaw uszkodzeń ortopedycznych kierowcy to miednica i kończyny dolne, a wyleczenie tego nowoczesnymi metodami kosztuje majątek. Zapewniam cię , że procedury ortopedyczne wiążą się z dużym bólem, nawet jak operacje i inne zabiegi nie dotyczą aż 38 kości , a nie wszystko jest na znieczuleniu, gdyż zszedłbyś od samych środków przeciwbólowych. Oczywiście miesiącami tkwiąc w szpitalu bedziesz jedynie modlił się o pomyślność sprawcy , a odszkodowaniu nie pomyślisz , jak każdy prawy i sprawiedliwy chrześcijanin, pełen wybaczenia i wrażliwy na cierpienie ludzkie zgodnie z naukami Chrystusa.
OdpowiedzDziwię się że dopuszczacie takie chamskie wycieczki pod adresem ludzi wierzących. Tym bardziej ze nie wiadomo co one mają wspólnego z tematem. A Andrzej ma rację. Jakby wasz idol jechał zgodnie z prawem 90 to sprawa zapewne miałby się zupełnie inaczej i nie usiłowałbyś pan mówić jakie to cierpienia przechodzi się w szpitalu. ps. Jesteś pan kolejną osobą która tu ma czelność mówić na czym kto jeździ. Skąd ta wiedza? Od wróżki? Wielu z nas kierowców jednośladów jeździ ZGODNIE z przepisami. I to nam piraci robią złe imię.
OdpowiedzPrezentujesz ~Reytan wyjątkowo nieobiektywny komentarz, uprawiając przy tym chamską i prymitywną manipulację czyimś komentarzem Przypuszczam, że ty i Andrzej nie jesteście motocyklistami, gdyż żaden motocyklista nie będzie gnoił w komentarzach ofiary wypadku motocyklowego, niezależnie jak on się nazywa - po tym bez wróżki można się zorientować z kim ma się do czynienia.. Używasz określeń "nam", "nas" na tym forum w sposób nieuprawniony, gdyż nie jesteś motocyklistą - co innego na jakimś forum pisowskim , tam poczucie twojej wspólnoty byłoby na miejscu.
Odpowiedzja jestem motocyklistą , i nie toleruja łamania przepisów, jęzeli ktos chce piratować to są na to TORY, tam moze sie wyszaleć, ja mowię a jakby tam na drodze pojawil sie czlowiek, i by zginął , to też by bylo ok, na drodze liczya sie umiejetności i rozwaga, a nie konie w motorze, pirat sam igra ze swoim zycie i zyciem innych ludzi
OdpowiedzGdzie są te TORy ? I co, nie tolerujesz i nigdy nie łamiesz przepisów - równie "prawdziwa" deklaracja jak to, że jeździsz czymkolwiek , co ma 2 lub 4 koła !
OdpowiedzMoże jeździ na 3 kółkach ?
Odpowiedzmysle ze motocyklisci wiedza lepiej niz kierowcy jak ciezko jest jezdzic.specjalnie w lato.za duzo dziewczyn w mini
OdpowiedzJestem zdumiony poziomem agresji i zideologizowania niektórych komentujących. Przecież wg. nawet najbardziej łagodnych ekspertyz komentowanych w internecie ów pan przekroczył prędkość o nie mniej niż 25km/h. Więc to w jaki sposób winnym stał się kierowca wyjeżdżający z drogi podporządkowanej to może wiedzieć tylko tzw wymiar sprawiedliwości. Owszem włączał się do ruchu ale 1) widok mógł mu zasłaniać parkujący na poboczu samochód ciężarowy (sami o tym pisaliście) którego kierowca nie został pociągnięty do odpowiedzialności 2) zauważenie pędzącego z taką prędkością motocykla (koloru czarnego) na drodze graniczy z cudem! 3) nie przestrzeganie prędkości automatycznie owocuje niemożliwością prawidłowej oceny sytuacji na drodze przez innych uczestników ruchu. Tyle mówi zwykła logika, a zasłanianie się formułą że włączający się do ruchu "nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu" przy ignorowaniu szeroko komentowanych faktów kompromituje państwo. Nie pierwszy raz... ps. Szanowni komentujący dosiadanie motocykla nie czyni człowieka lepszym ani nie powinno stanowić "karte blanche" w ocenie sytuacji drogowej. Szczególnie dla nas! Jest 90? Jedź nie więcej niż 90! A sympatie polityczne zostawcie w domu bo przesłaniają zdrowy rozsądek.
Odpowiedzdobrze pan pisze, powinno być prawo jednakowe dla kazdego, samo łamanie przepisów drogowych, powinno skutkować karą, i nie moznoscią otrzymania odszkodowania
OdpowiedzPrawo jest jednakowe - zawracasz to właczasz się do ruchu.
OdpowiedzFireblade pędzący 115 km/h - przerażające widowisko.
OdpowiedzIronia jest niepotrzebna bo nie jest istotne czy maszyna może jechać 200 czy 300 km/h na tamtej drodze można było jechać 90 tylko tyle i aż tyle. Chcesz jechać więcej? Proszę bardzo na autostradach 140 na drogach ekspresowych dwujezdniowych 120 itp itd... Zapoznaj się z prawem ruchu drogowego a później ironizuj.
OdpowiedzMotocyklistą to ty nie jesteś , a treść komentarza też wskazuje sympatie polityczne, których nie zostawiłeś w domu przed wejściem na to forum. Dziś większość motocyklistów posługuje się też samochodami, więc potrafi sytuację oceniać z obu punktów widzenia bez twoich "cennych przemyśleń" i nadętych pouczeń.
OdpowiedzDokładnie. Niektórzy tutaj zapominają, że zasada ograniczonego zaufanie dotyczy także motocyklistów. Jak się mija grupę pojazdów na poboczu drogi, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zwolnić poniżej ograniczenia.
OdpowiedzCałkowicie się zgadam :)
OdpowiedzTo taki rodzaj choppera do spokojnego, kulturalnego przemieszczania się i kontemplacji otaczającej przyrody. To właśnie robił Pan Wałęsa w momencie gdy mijał grupę pojazdów na poboczu i gdy przydażył mu się wypadek, za który nie ponosi żadnej winy. Ten chopper nazywa się Honda CBR 1000 RR Fireblade
OdpowiedzNie wiemy jak jeździł Wałęsa i powielasz obiegowe poglądy , jak każdy , kto sam nie jeździ na motocyklu. Ja tam spokojnie i kulturalnie przemieszczam się na RR-ce , choć bywa szybko. Zapewniam cię, że wolałbyś mnie za sąsiada niż posiadacza choppera HD np. z grupy VR , podobnie jak nie marzysz aby cię taki HD wyprzedzał lub wymijał.
OdpowiedzOdszkodowanie po 4 latach... troche dlugo czekal :)
OdpowiedzCo wy tu komentujecie?? Przecież wiadomo od dawna, że ten wypadek to wina wałęsy a kowalski jest tutaj kozłem ofiarnym!!! Po tym widać, jak jest u nas wszystko ustawione po znajomości i kolesiostwie!!!! Bardzo współczuję temu zwykłemu zjadaczowi chleba że trafił akurat na taką hienę ...
OdpowiedzTak jest to jego wina bo przecież mógł sobie kupić enduro i jeździć po lesie.
OdpowiedzUspokój się bo ci moher się przekrzywi ...
OdpowiedzWszystkie sądy i wszystkie wyroki wskazują winę kierującego samochodem, ale ty wiesz lepiej !!! Ja tam nie jestem stary Wałęsa , ale gdyby mojego Młodego tak załatwił, nie wywinąłby się mi jakimiś zawiasami i gòw....nym 20tys zł odszkodowaniem. Wałęsa całe życie będzie płacił za ten wypadek, gdyż zdrowia nigdy już w pełni nie odzyska. Poza tym nie wyobrażasz sobie jak drogie są niektóre procedury medyczne, których NFZ nie finansuje - te 100tys zł z OC sprawcy to grosze w porównaniu z kosztami tych procedur !
OdpowiedzNajpierw powołujesz się na wyroki "wszystkich sądów" jako na prawdę objawioną a zaraz potem piszesz, że gdyby to dotyczyło twojej rodziny to gość by się tak łatwo nie wywinął. Czyli jak w Samych Swoich - prawo prawem a sprawiedliwość ma być po naszej stronie. Taka sama rynsztokowa moralność jak u Wałęsów. Gratuluję. Każdy kto jeździ wie, że on tam nie przekroczył prędkości o 25 tylko dużo więcej i gdyby nie zajebisty sprzęt z C-ABS to by się pewnie władował pod ten samochód a nie przeleciał nad nim. Wałęsa jest współwinny i wszyscy dobrze o tym wiemy tylko niektórzy nie potrafią tego przyznać. Nie życzę ci, żebyś kiedyś nie zauważył w lusterku debila, który nic sobie nie robi z ograniczeń prędkości.
OdpowiedzTy komentujesz jak typowa PIS-da, która nie zwraca uwagi na cierpienie człowieka , tylko czy on ze "swoich". To, że przekroczył o więcej niż o 25km/h to pewnie objawienie z moherowego sabatu ! Zgadzam się z adam57 , że samochodziarz tanio wywinął się karze.
OdpowiedzJa niejestem PISda za to ty jestes poldebilem ktory nie rozumie slowa pisanego
OdpowiedzJeżeli wyjeżdżasz komuś pod koła nie ustępując pierszeństwa to jest to twoja wina niezależnie czy wjedziesz pod kola europosła czy innego Iksińskiego i nie jest ważne czy akurat ten drugi jechał 80, 90 czy też 100 km/h. A jeżeli uważasz inaczej to zapraszam do lektury przepisów ruchu drogowego lub wycieczkę do szkoły nauki jazdy, tam też wytłumaczą
OdpowiedzW życiu jest na odwrót. Jadąc grubo powyżej dozwolonej prędkości, musisz pogodzić się z tym, że wszyscy mogą ci wyjechać, BO JECHAŁEŚ grubo ponad prędkość max. To ty jesteś prowodyrem i to twoja wina. Pierwszeństwo przejazdu i wszelkie jego zasady tyczą się tych, którzy jeżdżą przepisowo.
OdpowiedzCzy 100 tyś to dużo? Oczywiście zależy dla kogo. Dla Pana posła są to śmiesznie niskie pieniądze, zresztą jak dla sporej ilości osób prowadzących działalność gospodarczą. W takim scenariuszu wolę 3 miesiące poprowadzić biznes niż pół roku leżeć na oiomie. Cud, że przeżył.
Odpowiedzprzy takim wypadku 100 tyś to wcale nie jest duża suma wiem z doświadczenia, niestety.
OdpowiedzMasz rację, te 100 tys za takie obrażenia to g.... a nie pieniądze. Tu nie chodzi tylko ile on by na to pracował ale takie uszkodzenia odbiją się na tym co on dalej będzie mógł robić w życiu (albo raczej czego już mógł robić nie będzie). Ponadto wytrzymałość zrośniętych kości już nie ta sama. Na pewno ma bóle, a jeśli nie to z wiekiem będzie je miał. Powiem tak, kwota jaka mnie by satysfakcjonowała to 3-5 mln. 100 tys to ekwiwalent za złamaną rękę.
OdpowiedzJestem tego samego zdania :)
Odpowiedzw stylu rodziny Wałęsów, przykład do naśladowania po ojcu.....
Odpowiedzw przypadku kowalskiego widziałbym nastepujacy scenariusz: 1. odmowa wypłaty odszkodowania (razace naruszenie przepisow dot.predkosci), 2. po apelacji, zwrocie do ponownego rozpoznania, ponownej apelacji - kowalski odpuszcza, w wprzypadku posiadania kasy na adwokata i cierpliowsci osttecznie uzyskuje prawomocny wyrok - ubezpieczyciel wyplca kwote miesczaca sie w widelkach 20-30 tysecy zł
OdpowiedzNie było by takiego problemu. Zwykły Kowalski po prostu by nie przeżył bo nie był by z takim zaangażowaniem ratowany.
Odpowiedzprzezyc by z przezyl tylko jedna noga w ogole by sie nie zginala a rece tylko tak troche....a gdyby to byl szpital powiatowy, jezdzilby na wozku....rzeczywistosc polskich szpitali
Odpowiedzco to za moto, którym rozbił się pan Jarosław?
OdpowiedzCBR 1000 RR
OdpowiedzR1?
Odpowiedz