Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 24
Pokaż wszystkie komentarze"...to najlepszy moment na sprzedaż / kupno motocykla. Ceny są w tej chwili najlepsze..." No to albo albo. Najlepsze ceny dla kupujących to najgorsze dla sprzedających. "...W sytuacji gdy klient zrobi sobie na nim krzywdę (bo np. pojazd miał krzywą ramę, lub nie zadziałały systemy bezpieczeństwa) rodzina poszkodowanego, lub on sam będą mieli podstawę do wytoczenia procesu cywilnego..." Którego nigdy nie wygrają. Udowodnienie że wypadek na motocyklu miał miejsce z powodu ukrytej wady jest bardzo trudny. Do udowodnienia że że sprzedawca o wadzie wiedział trzeba drugiego cudu.
OdpowiedzKupując motocykl z importu raczej należy zapomnieć o oryginalnej książce serwisowej. Nawet namiar na serwis gdzieś we Francji albo w Niemczech niewiele da. Przecież nikt nie pojedzie tylko po to żeby zapytać jaki przebieg miało moto na przeglądzie 3 lata temu, a maile z takimi zapytaniami zapewne lądują w koszu w akompaniamencie szyderczego śmiechu. W zamian można dostać książkę serwisową sprzedawcy z gwarancją na rok lub określony przebieg. Co do historii serwisowej nawet tej krajowej to o ile nie trafi się do konkretnego serwisu gdzie maszyna była serwisowana to nawet sprawdzenie VINu nic nie da. Można co najwyżej uzyskać na jego podstawie informację czy motocykl fabrycznie wyglądał tak jak wygląda w dniu kupna czyli kolor lakieru owiewek. W dużej części trzeba się, moim zdaniem, opierać na wyglądzie maszyny z prostego powodu - mało któremu sprzedającemu będzie się chciało robić polerkę, poprawki lakiernicze itp zabiegi upiększające które i tak nie zwrócą się przy sprzedaży. Ale co ja tam wiem - jedną używkę kupiłem w życiu.
OdpowiedzJa jak sprzedawałem motocykl to wysłałem wycenę i zdjęcia do skupmotocykli-24.pl. Przyjechali sprzedałem. Super transakcja. Sami profesjonaliści.
OdpowiedzSKUP MOTOCYKLI SAMOCHODÓW W KAŻDYM STANIE CAŁA POLSKA 7DNI/24H KUPIĘ KAŻDY MOTOCYKL AUTO FIRMA MOTO-HANDEL zajmuje się S K U P E M SPRZEDAŻĄ MOTOCYKLI I SAMOCHODÓW Całych, Uszkodzonych, Powypadkowych, Niekompletnych, Wyeksploatowanych lub z Innymi Wadami, Płacimy GOTÓWKĄ EXPRESOWY DOJAZD NA TERENIE CAŁEGO KRAJU Sami jesteśmy motocyklistami, to nasze HOBBY, NIE sprzedajemy szlamu, bo wiemy, że BEZPIECZEŃSTWO to PODSTAWA KONTAKT 505-060-967, EMAIL: MOTOHANDEL@OP.PL www.motohandel.otomoto.pl Dojazd Expresowy i wycena GRATIS!!! 505-060-967
OdpowiedzCiekawe, czy jest badanie dowodzące, że pisanie co ważniejszych fragmentów caps lockiem pozytywnie wpływa na odbiór i zrozumienie tekstu. Jeżeli tak, to nienawidzę rzeczywistości ;) Do słowa "gratis" pisanego w całości dużymi/wielkimi (nigdy nie wiem) literami już się przyzwyczaiłem, ale na resztę reaguję jak na odpowiednik krzyczenia. Niekomfortowe.
OdpowiedzJest też prostsza metoda, uważam, aby pozbyć się swojego \"moto\" Wejśc na stronę http://skupmotocykli-24.pl , wysłać fotki,umówić się i kasa do rączki. Proste jak 2 x 2=4
OdpowiedzProsba do Admina: uwazam, ze takie pseudo reklamy powinny byc natychmiast usuwane.
OdpowiedzTaaa... i sprzedać o prawie połowę taniej, bo to przecież pośrednik. Na kilometr śmierdzi reklamą i sp*mem.
Odpowiedzhttp://tablica.pl/oferta/yamaha-fazer-600-CID5-ID54WbD.html#f3741f7ff4
OdpowiedzMnie, jako kupującego, najbardziej drażniło kłamstwo - bezwypadkowy - ok, rozumiem, że parkingówka to jeszcze nic wielkiego, ale jak mi ktoś pisze "niebite, niekładzione, żadnej ryski, a widzę tylko pół główki klamki, przytarte oploty itd, to mnie coś trafia. Napisać ! - była parkingówka, lekki szlif na mieście, otarte lusterko od przeciskania przy autobusie, mam zdjęcia, stare części, było zrobione to i to..! Ważne, że rama i lagi proste, silnik zdrowy, hamulce sprawne. Jak ktoś mi kłamie na dzień dobry, to nawet nie mam ochoty czytać dalej.
OdpowiedzPorównywalne z aukcją sprzetu RTV: Sprzedam DVD JVC, jest czarne, ma kolorowy wyświetlacz, dużego pilota, odtwarza wszystkie formaty, jedyny mankament, że nie działa. Ogłoszenie wisiało z 3 m-ce i było stale odnawiane
OdpowiedzTo skandal, że piszecie o cofaniu licznika jak o normalnej praktyce. To tylko utrwala stereotypy i utwierdza ludzi w przekonaniu, że to jest niewinne kłamstewko. Nie jest. Może i trudniej sprzedać "prawdziwy" przebieg, ale to nie powód, by oszukiwać ludzi. Każdy cofający licznik to po prostu złodziej, nazywajmy rzeczy po imieniu. Zapomnieliście jeszcze o jednej informacji - warto w ogłoszeniu podawać numer VIN, to jasny sygnał dla kupującego, że sprzedawca nie ma nic do ukrycia.
OdpowiedzCiekawe czy chcąc sprzedać szybko motocykl byłbyś taki uczciwy i się bujał z oryginalnym przebiegiem 60-80 k gdy mógłbyś mieć 30k i mieć spokojną głowę, że ktoś kupi twój motor, który jest zadbany i będzie z tego zakupu zadowolony bo nie masz nic do ukrycia, a motor jeździ jak laleczka :)
OdpowiedzTak, bo to co proponujesz to jest po prostu złodziejstwo. Wstyd takie rzeczy pisać w ogóle.
OdpowiedzPodałem na mojej aukcji oryginalny przebieg 17000km w Suzuki GS500 z 1993 roku. Gdy go kupowałem też nie wierzyłem ale dokumentacja sprawdzona, sam motocykl wygląda na przebieg 5000km, praktycznie ideał. Teraz w Polsce wszyscy mi mówią, że kręcony. Prędzej go chyba sprzedam jak przekręcę licznik na 40000km+ http://allegro.pl/show_item.php?item=3791187062
OdpowiedzArtykuł jak znalazł. Akurat będę sprzedawał motocykl i już ze 25 razy czytałem ogłoszenie dumając czego nie zrobiłem. Wszystko cacy tylko brakuje zdjęć papierów i siłą rzeczy ogłoszenie będzie dość długie.
Odpowiedzbo Polak to musi mieć tanio. Nie ważne co i jak, ważne żeby było TANIO. A najlepiej żeby mu ktoś dopłacił żeby on ten motocykl łaskawie wziął. Każdą rozmowę telefoniczną odnośnie oferowanego pojazdu zaczyna od "ostatecznej ceny", pyta sześć razy o rzeczy które "stoją jak byk" w ogłoszeniu - mam wrażenie że 70% dzwoniących ma problem z czytaniem, ogląda tylko zdjęcia i z trudem potrafi przepisać numer telefonu... Po wielu tygodniach oczekiwania na kupca i sprzedaży jednośladu, w kilka lub więcej dni po zdjęciu ogłoszenia nagle odzywają się "zainteresowani" kupnem - amatorzy archiwaliów czy cwaniacy liczący na to, że "nie sprzedał to jak zadzwonię to mi sprzeda za czapkę śliwek"? W ogóle nie warto sprzedawać motocykla w Polsce - jest pewne że się straci, tylko dlatego że rynek jest zdemolowany przez handlarzy a ci z kolei robią wszystko pod dyktando ciemniaków, których nie stać na dobry motocykl lub mają węża w kieszeni , żrą parówki z biedry i wciąż szukają okazji.
Odpowiedzczekam z utęsknieniem czasów kiedy ta banda cwaniaków uprawiająca ten swój dziadowski handelek sprowadzanymi autami i motocyklami stanie się bezrobotna lub się przebranżowi, kiedy ludzie będą kupować od właścicieli a na sprowadzane ulepy nikt nie spojrzy.
Odpowiedznie ma lepszego sposobu jak kupić samemu od siebie. historia moto znana wtedy jak mało komu. no i masz wówczas i moto i pieniądze. z ekonomicznego punktu czysty zysk. a i radocha jaka, bo jest na czym i za co jeździć.
OdpowiedzJeśli chcesz sprzedać swoją używkę i na tym zarabiać kokosy to możesz się bawić, wg kolejnych punktów artykułu. Ja jak zmieniam sprzęt, to po prostu chce go sprzedać, żeby dalej nie trzymać zawalającej miejsca skarbonki, więc jedyna polityka to tak ustawić cenę, żeby w ciągu tygodnia mieć spokój.
OdpowiedzOpcja dla bogatych
OdpowiedzChcesz zarobić na sprzedaży używanego motocykla, na którym jeździłeś 2-3 lata? To nie opcja dla bogatych tylko rozsądne podejście do tematu. Do nowego sprzętu i tak będziesz chciał dołożyć. A jeśli Cię nie stać na zmianę, to te kilka stówek i tak niczego nie zmieni. Będziesz miał najwyżej na wymianę płynów i pełny bak paliwa. Moim zdaniem szkoda nerwów.
OdpowiedzNo nie do końca się zgodzę, Ja swoje moto kupiłem w 2007 roku, data produkcji 2003 r. Moto stało ponad rok bo było po szlifie, więc po szlifie było w 2005-2006 roku i czekało na naprawę. Wtedy przebieg był 12500, Ja kupiłem moto zarejestrowałem w 2007 roku, w 2007 miałem szlifa, moto stało ponad rok. Jeździłem potem średnio 2000 rocznie, no i mam teraz na budziku ok 23500-24000 km, nie cofane. No i zaskoczę autora tekstu bo mam właśnie Yamahe FZS 600 Fazer, no i co mam powiedzieć po takim tekście co tu napisano i to jeszcze wspominając Yamahę Fazer. No brak słów. Pozdrawiam wszystkich,
OdpowiedzJesteś dość osobliwym przypadkiem. Znakomita większość nie będzie miała kilku szlifów, po których przez następny rok motocykl stoi nieużywany i nie będzie robić 2000 km rocznie tylko więcej. Może to Cię rozczaruje ale świat nie kręci się wokół Twojego FZSa po szlifach z niskim przebiegiem :) To tak jakbyś był niewysokim Azjatą i dziwił się, że przeciętny Polak ma jasne włosy, niebieskie oczy, jasną cerę i 1,75 m wzrostu.
Odpowiedzśrednia powstaje z zestawienia wszystkich przypadków, zawsze znajdą się odchyły w jedną, jak i w drugą, co nie oznacza że tendencja na którą zwraca uwagę autor artykułu nie jest prawdziwa. Ja kupiłem swoje moto z przebiegiem ponad 40tys. i nie robiło mi to różnicy, ale niestety są tacy, że jak ma więcej niż... to już nie spojrzy. No i dlatego nagminnie w Polsce przekręcane są liczniki. Ludzie chcą być okłamywani, a handlarze tylko tak sprzedadzą grata.
OdpowiedzPanie, Niemiec płakał jak sprzedawał :D
OdpowiedzPanie, Niemiec płakał jak sprzedawał. :D
Odpowiedzartykuł powinien mieć tytuł - "Poradnik handlarza" ;)
OdpowiedzPoszukalibyście nowych zdjęć, zamiast do wszystkich artykułów o kupnie/sprzedaży wrzucać tych gości obok 954 ;P
OdpowiedzBoczo wraca do formy - ubaw po pachy - no i zręczny akapit o przebiegu :D
Odpowiedzrudymentarne? Boczo, naprawde? Rudymentarne? To jest portal motocyklowy, dla motocyklistów, a nie dla językowych purystów...
Odpowiedzta, nie prościej powiedzieć - podstawowy?
OdpowiedzOj matołki, nie czytało się książek?;-D
OdpowiedzNie chodzi o to... Tylko czytasz sobie taki artykuł i nagle nie wiadomo skad wyłania sie słowo, którego prawdopodobnie nigdy nie uźyłeś. I jest to jedyne "trudne słowo" w tekście. Albo konsekwentnie udajemy mądrzejszych niz jesteśmy albo piszemy popularną polszczyzną zwłaszcza na takim portalu.
OdpowiedzSprzedam Opla
OdpowiedzSprzedam Opla
Odpowiedzhe, he - realia są takie, że sprzeda się każdy śmieć byle do 10tys. Taki mamy dobrobyt i nie ma co dyskutować.
OdpowiedzJezeli ktos stosował by sie uwaga !! do wszystkich !! zasad to sprzedawane motocykle były by idealnie sprawne, bądz bardzo tanie. Nie da sie kupić motocykla w idealnym stanie. Zawsze coś będzie nie tak. Postawa jest jak najbardziej słuszna. Jednak jak widzisz takiego człowieka stosującego sie do zasad, po czym mówi dobra za 4 pójdzie to chyba cos jest nie tak co nie?
OdpowiedzAle o sso si chozii?
Odpowiedz