Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeRozwalają mnie takie dyskusje na temat czy robić prawko czy nie. W naszym kraju wymagane jest posiadanie uprawnienia do kierowania motocyklem także żeby jeździć trzeba zdać !! Ktoś powie że jeździ tylko kilkaset metrów do sklepu albo czasami bujnie się po ulicy, lecz kiedyś przyjdzie ochota na dalsze wypady i wtedy trzeba miec ten kawałek plastiku przy sobie bo inaczej jest to niezgodne z prawem. Z jazdą bez prawka jest jak z gwałtem w kondomie, niby fajnie i bezpiecznie, a jednak łamie się prawo:) Tą dygresją kończę komentarz i życzę wszsytkim powodzenia na egzaminach :))
OdpowiedzMam kolegę, który prawka nie robił bo po co mandat i tak jest zawsze stały 500 zł jak mam kategorie B. a mam to 300 zł jak dobrze pamiętam a uprawnień nie tracę... Mój dobry kolega, Policjant sam mi mówi żebym prawka nie robił bo szkoda kasy najwyżej później jak kasę uzbieram co wy o tym myślicie ? mam na moto odłożony hajs ale boje się tak samemu kupić motor i potem nim jechać dodam że nigdy wcześniej nie jeździłem a w mieście którym mieszkam są 4 policyjne motocykle ale one patrolują tylko autostradę nie miasto... :)
Odpowiedzpo**** jesteś...
OdpowiedzPolecam nie robić uprawnień i mieć jakąkolwiek stłuczkę lub wypadek. Cała wina jest Twoja nie ważne kto zawinił. Nie masz oc ac. To może kosztować więcej niż 500 złotowy mandat
Odpowiedz2 koła na lawete mandat + kolegium reasumujac wartosć kary = zbliżona wartośc przecinaka = FAILL
OdpowiedzOk, kupiles motocykl, nie masz prawka bo przeciez po co go wgl robic? ;) a teraz moja odp;) chesz sie garnac gdzies dalej, powiedzmy turystycznie jakies 100km od domu, zatrzymuje cie policja, nie masz uprawnien do prowadzenia pojazdu... dostajesz mandat... motocyklem nie wrocisz bo ci na to nie pozwola... masz dwa wyjscia... parking policyjny + laweta co wiąże sie z kosztami, lub dzwonisz bo kogos kto ma prawko i sprowadzi ci moto;) ale jest jeden minus... policja bedzie czekala tylko ok. 15-20 min na kogos kto ma te uprwnienia.;) Wiec moim zdaniem lepiej zainwestowac te 800zl na prawko i jezdzic ile sie chce bez obawy ze cie zatrzymaja. Przy okazji kursu na prawko nieznacznie podszlifujesz umiejetnosci prowadzenia motocykla... choc pewnie to bedzie jakas 250ccm ale zawsze cos;) Z wlasnego doswiadczenia wiem ze dobrze jest zainwestowac w prawko. Nagle dzwonia kumple z tekstem ,, stary jedziemy posmigac gdzies dalej ok 100 km od naszej wioski;]'' ja bez wachania pojade a ty? raczej nie... wiec rob prawko i smigaj do woli;) Powodzenia na egzaminie :D
OdpowiedzJest jeszcze druga sprawa: Jadac moto lub samochodem, zawsze zakladam, ze inni uzytkownicy tej samej drogi tez maja prawko=znaja przepisy (ich wiedza zostala zweryfikowana zdanym egzaminem). Moge zalozyc, ze wszyscy wiedza jak wlaczac sie do ruchu, jak uzywac kierunkowskazow, jak zatrzymywac sie lub zmieniac kierunek ruchu bezpiecznie i sygnalizujac to prawidlowo dla innych kierowcow itd. Niestety jesli wiekszosc z nas jezdzila by bez prawka, takie zalozenie byloby niemozliwe, jazda stala by sie katorga bo nie byl bym w stanie zalozyc, przewidziec zachowania innego kierowcy. Ciagle bym myslal "moze gosciu nie ma prawka i zaraz cos mi odwali". Twoje prawo jazdy jest tez gwarantem dla innych kierowcow, ze wiesz o co chodzi na drodze i jakie zasady tam panuja, przynajmniej tak powinno byc. Pozdrawiam wszystkich, szerokosci.
Odpowiedzmasz racje kolego... tez podobnie myślałem żby nie robić prawka, ale poszedłem po rozum do głowy i to prawko mam zdałem za pierwszym razem (nie bolało) wiec radzę wszystkim ... RÓBCIE UPRAWNIENIA ... to jeść nie woła a zawsze jest.... ja porobiłem wszystkie A,B,C,B+E,C+E :-D szerokości
OdpowiedzA ja bym się waHał.
OdpowiedzA jeżeli nie ma się prawa jazdy i nie przeszło się żadnego kursu ??
OdpowiedzSugerowałbym się zastanowić czy nie warto byłoby zapisać się na kurs. To tylko około 600zł i egzamin 164zł jak się nie mylę,czyli wystarczy żeby złapała Cię policja 2 razy i już zapłacisz dużo więcej mandatu niż koszty zrobienia prawka(mandat 500zł,jeśli nie posiadasz wogóle prawa jazdy na nic lub mniejszy jeśli masz jakąś inna kategorię), pozatym co to za jazda jak cały czas trzeba się rozglądać czy aby nie jadą za Tobą i myśleć czy tym razem się uda czy nie. A dodatkowo w zależności od wyboru OSK być może nawet czegoś pożytecznego się nauczysz, mam na myśli coś więcej niż ósemki czy slalom...
OdpowiedzKoszt kursu to obecnie jakies 1200 zeta. Mimo juz sporo ponad 3 dych na karku wlasnie ewentualne skutki finansowe jazdy bez uprawnien sklonily do zrobienia kursu. Ewentualna kolizja, moto mimo ze ma OC - firma traktuje jakby go nie bylo i bulic musisz z wlasnej kieszeni, puiszka zajedzie ci droge bedzie bum, tez wina bedzie po twojej stronie. A jak jeszcze ktos z puszki bedzie mial obrazenia powyzej 7 dni. To mimo, ze nie twoja wina, to idziesz do pierdla na 3 lata. brrr.... na sama mysl o tym, zapisalem sie na kurs
OdpowiedzA pozatym w razie wypadku/kolizji czy bodaj nawet małej stłuczki, jeśli nie posiadasz dokumentów uprawniających do prowadzenia pojazdu-w tym przypadku prawko kat.A, automatycznie zostajesz sprawca wypadku,nieważne czy zdarzenie miało miejsce z Twojej winy czy nie bez dyskusji i tłumaczeń jesteś sprawcą. To z kolei wiąże się z dużymi kosztami, uwierz że to już nie byłyby żarty,znam osobę która przechodziła przez takie "przeboje" bo zabrała się za motocykle od jazdy a nie od egzaminu. Ta osoba do tej pory dziękuje bogu że nie nikt wtedy nie ucierpiał bo do tego co już napisałem doszłyby koszty w postaci renty- jeśli ktoś by poważnie został uszkodzony i odszkodowania które trzebaby płacić z własnej kieszeni- ubezpieczyciel raczej migałby się od wypłaty odszkodowania.
OdpowiedzSiema mam 17 lat i kupiłem Yamahe yzf 125 i nie wiem czy dobrze zrobiłem i mam okazję jeszcze ją zwrócić ale co na jej miejsce za dobrze się nie znam więc proszę o podpowiedz co by było lepsze od niej odp. ;]
OdpowiedzWitam mam pytanko na jakim najwyższym biegu w Hondzie NSR 125 (wersja silnika JC22) mogę jechać przy prędkości 50km/h (na mieście) żeby nie zalać motoru ??
Odpowiedznie wiem co to za pytanie :D możesz jechać na 1 biegu ale jak przy okazji chcesz zaoszczędzić na paliwie (wiadomo 2-sów) to zmieniaj w mieście biegi przy 6 tys obr
OdpowiedzJa własnie w niedziele zakupiłem swojego Fazerka z 2004 roku :D super maszyna... a juz 23 egzamin :D
OdpowiedzMój zakup motocykla to był spontan poprostu wszedłem do salonu spodobał mi sie i kupiłem Fazerka . Nigdy wczesniej nie jezdziłem motorem. Pan z salonu wystawił mi motor przed salon i dał kluczyki :)). Kosztowało mnie godzina rozmowy i przetargowe 2 zgrzewki piwa i serwisant pojechał na motrze do mojego garazu poniewaz nie czułem sie na siłach jechać 100 konnym motorem. W domu powoli powoli najpierw na 1 bez gazu potem 2 i 3. Po paru dniach przeszło przerazenie na korzyść przyjemności z jazdy. Po 1000 km poszedłem na kurs, w zeszłym tyg odebrałem prawko i zaczeło k... padać :))). teraz czekam na pogode i zaczynam przygode z motorem.
Odpowiedzja miałem pierwszą glebę po przejechaniu 0 km. Kupiłem moto w styczniu, przez miesiąc stało w garażu, później zrobiło się ciepło i poszedłem pojeździć. Próbuję odpalić i ni chu chu. Desperacko walczę z motorkiem i nagle jebs na bok :/ Nic się wielkiego nie stało, ale byłem okrutnie wściekły. Kupiłem chądę żeby nie musieć wiedzieć, gdzie jest akumulator, świece i inne graty, a tymczasem już od razu niespodzianka. Ech, te głupie stereotypy, nie ma maszyn bezwaryjnych.
Odpowiedzgdybyś kupił Hondę to pewnie by odpaliła...
Odpowiedzakumlator swiece itp np: klocki, przewody chamulcowe, opony, zębatk, łancuch, oleje, filtry, uszczelniacze w lagach te i inne akcesoria sie zużywają trzeba je wymieniać na czas i to ze motcykl stał przez miesiąc i pad mu akumlator to normalone...
OdpowiedzMam 19 lat w tamte wakacje byłem w szkocji i za zarobione tam 3 tysiące funtów kupiłem moj pierwszy motor honde cbr900RR wróciłem ją na kołach do poski a nie miałem jeszcze w tedy prawka kat.A ...
Odpowiedzdobrze, że nie do Polski...
OdpowiedzWlasnie zakupilam moj pierwszy motocykl :) Za dwa dni go odbieram i...jestem nieco wystraszona. Od zdania prawa jazdy minelo ponad 12 miesiecy :P Kurs mialam swietny i panowie z klubu bardzo profesjonalnie podeszli do sprawy....ale coz tego...to juz rok,i wydaje mi sie nic nie pamietam :D (nawet jak sie silnik odpala :P)...Postaram sie powolutku dojechac nim do domu a potem...bede probowac :)
OdpowiedzNajlepiej babolu, to oszczędź facetom stresów na ulicach i zajmij się szydełkowaniem... Jazda samochodem jak i motocyklem nie jest dla bab - wy nie macie do tego odpowiednich umiejętności po prostu, jesteście stworzone tylko do nadziewania na bolca, gotowania, rodzenia i niańczenia dzieci, finito.
Odpowiedzjestes ze sredniowiecza?
OdpowiedzCo za wstrętny DZIADOL
OdpowiedzMoja była kierowniczka ma CBR600 i jeździ lepiej od niejednego faceta. Samochodem tak samo.
OdpowiedzRANY CO Z CIEBIE ZA FRAJER LASKI NIE RZADKO RADZĄŁ SOBIE LEPIEJ NIZ FACECI A TY WIDAĆ Z TAKIM PODEJSCIEM NIE JESTES RASOWYM MOTOCYKLISTĄ TYLKO...
Odpowiedzg.... prawda, lepiej sobie radzą w tylko w kuchni. co ty je tak bronisz, jeżdżą jak ośle dupska, a najgorsze są takie po 60stce w tych czapach i fiacie panda
OdpowiedzWidziałem cię..jeździsz jak palant ( miszczu prostej ) i doklejone masz do kasku rogi :D Co za wiocha :D
OdpowiedzWidziałem cię..jeździsz jak palant ( miszczu prostej ) i doklejone masz do kasku rogi :D Co za wiocha :D
OdpowiedzNajlepiej wez sobie kilka godzin doszkalajacych albo popros doswiadczonego ziomka (lub ziomkę) by potrenowac na bezludziu.
Odpowiedzja przed egzaminem musialem z kolega naprawic motocykl i z dwoch zrobic jeden :) takie to byly czasy. kursu zadnego nie bylo bo w piatek sie dowiedzielismy ze mozna zdawac a w sobote byl egzamin. ale wspominam go z usmiechem na twarzy.
Odpowiedzno siema ale jawa twin sort palona na pych ter potrafi nauczyć do egzaminu ósemka jest taka sama wszędzie nie.nikomu nie rzycze ganiać z taką maszyną pozdro.
OdpowiedzHehe szkoda tylko, że nie na każdym kursie na kategorię A można nasłuchać sie o uślizgach kół w motorze itp... w moim przypadku kurs na kat. A był podpięty do kursu na kat. B i w sumie o motorach usłyszałem tylko raz... że trzeba jeździć zawsze z włączonymi światłami. Nadeszła pora praktyki. Poszedłem na plac manewrowy a tam moim oczom ukazała się stara, rozpadająca się ETZ 250. Więcej ją instruktor naprawiał niż ja nią jeździłem. Porobiłem trochę ósemek i dziękuję - na egzamin. Tak wyglądał mój kurs na kategorię A hehe - po prostu śmieszne. Tak było 2 lata temu we Włocławku. Teraz zmienili ETZ na Suzuki Gn, może sprawa wygląda juz trochę lepiej. Pozdrawiam i życzę, abyście trafiali na lepsze kursy niż ja.
OdpowiedzJa robiłem w Wawie w jednej z trzech najlepszych szkół - umiarkowanie chwalona także i tutaj. I było bardzo podobnie, jedyna różnica to dużo i bogato w sprzęt. Jednak zero teorii!!! Oczywiście, że razem z kategorią B. Znaki, znaki, krzyżówki i filmiki dla rozrywki. Uślizgi? Dobry żart! Rozdzielili nas z B na jedną godzinę, żeby pokazać filmik z egzaminu. Na placu nie było wiele lepiej. Trafiłem nawet na super gościa, ale rady jakich udzielał, to może na 5 minut szkolenia wystarczyło. I tyle. Fakt, że zdałem za pierwszym razem, ale to akurat żadna sztuka. Dla nich jednak dowód sukcesu "nauczania".
OdpowiedzJeżeli każda część zajęć teortycznych kończona była 10-15 minutowym pokazem wesołych zdjęć i filmików - to znaczy, że kończyliśmy tę samą szkołę. Na kurs poszedłem bez żadnego wsześniej kontaktu z motocyklami. Doszło do głosu długo tłumione zauroczenie motorami i chęć legalnego ich dosiadania. Byłem zniesmaczony olewającym traktowaniem kursantów przez instruktorów na placu manewrowym, od których musiałem wyciągać rady i porady na temat "co i jak wykonać aby było prawidłowo". Sami z siebie reagowali tylko wtedy gdy motor 2 krotnie wylądował na gmolach. Moje zaskoczenie było tym większe, że szkoła ta reklamuje się jako ośrodek szczególnie nastawiony na naukę na kat. A1 i A.
OdpowiedzGdyba nie ta MZ to pomyslalbym ze bylismy na tym samym kursie .... porazka pozdr sq
Odpowiedz