Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeJak SP01 wyszedł, Ducati miało już 996(oznaczoną jako 916SPS, potem od 1999- 996 ), jeden z ostatnich "charakternych", konkretnych, wizjonerskich motocykli japońskich, zająłby oczywiście poczesne miejsce w moim "garażu marzeń" obok NR750, ZXR 750( "odkurzacz"),Suzi GSXR 750R, TLR, Yamahy OW1, no i całej masy Ducatów :-)
OdpowiedzZgarnij darmową przejażdżkę super samochodem lub motocyklem - http://tnij.org/zgarnijprzejazdzke
OdpowiedzW niejednej "RR-ce", z tą BMW na czele, zastąpienie rozrządu łańcuchowego rozwiązaniem z kołami zębatymi, uszczęśliwiłoby niejednego użytkownika takiego motocykla. Ech...
OdpowiedzMasz absolutną rację łańcuchy grzechoczą i się wyciągają a koła są niemal niezniszczalne i wydaja fajny świst. Czasem to aż zastanawiam się co kierowało producentami żeby zastosować 2 zębatki i łańcuch zamiast 2 kół zębatych, przykłady to napęd pompy olejowej i wody np. w FZS 1000 tylko po to żeby grzechotał, w GSF 1200 są tam np koła zębate inny przykład to rozrząd w Fiacie 126p, Polonezie, Skodzie favorit, CC 700 i czy nie można tego zrobić jak w Żuku albo ursusie C330. Jedyne sensowne wytłumaczenie to że łańcuch ma się wyciągnąć i grzechotać żeby ktoś musiał naprawiać.
OdpowiedzZnowu Honda, jednak tylko Hondy są niesamowite dla redaktora naczelnego. To już lepszy jest Tl 1000 R.
OdpowiedzGniot Suzuki TL? Bez komentarza...
OdpowiedzNie masz pojęcia o czym piszesz.
OdpowiedzTrzeba dodać, że ten silnik (podobnie do VFR800Fi) posiada rozrząd bezobsługowy, na kołach zębatych... Firestorm (VTR1000F) ma łańcuch, i wadliwe sprężynki napinacza. Jeśli strzeli to łańcuszek przeskakuje i dochodzi do kolizji... SP1 była motocyklem dopracowanym, szybkim i brutalnym jak napisał autor... Jest tym czego na przykład ja oczekuje od motocykla... Zapasu brutalności, który można "kiełznać i ogarniać" latami dochodząc do perfekcji... Nie ma co ukrywać... Żeby ogarnąć R4 potrzeba znacznie mniej uwagi i nauki niż do szalonego V2... A to właśnie dzikość lubię w motocyklu... Nie Vmax, a szalone przyspieszenie już z dołu mocy... Polecam każdemu, kto szuka, czegoś innego w sporcie :)
OdpowiedzJestem posiadaczem VTR z roku 98 , wszystko sie zgadza , podczas jazdy musze wkladac sporo fizycznej sily w prowadzenie .Z tym spadaniem ksiazek ,to leka przesada fabryczne mufflers nie sa takie glosne.Dosc drogi w utrzymaniu.Chlopaki z servisu hondy nazywaja go{japonskie Ducati}.Teraz wiem dlaczego ,fajnie napisane.
OdpowiedzMam do czynienia z firestorm'em (brat śmiga)... Na akcesoryjnych wydechach bez dbKiller'ów zastała okrzyknięta ksywą "helikopter" - głośna - to mało powiedziane ;) Ale mi się to podoba :) Co do kosztowności eksploatacji, należy pamiętać, że V2 lubi "nafte" jak miś miodek :) Można zejść do spalań turystycznych 7-8l, ale to męczarnia... Przy "normalnej" eksploatacji może dojść do 18l/100km. Z drugiej strony kto patrzy na spalanie kupując sporta ;)
Odpowiedz