Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 33
Pokaż wszystkie komentarzeMieszkam kilometr od tego miejsca przy ul. Modlinskiej i moge powiedziec jedno. W strone legionowa fotoradar juz od dawna jest pusty a drugi w strone centrum jest odwrocony i wali zdjecia od tyłu takze artykul jest nieaktualny.
OdpowiedzZwracam honor bo nie doczytałem do konca. Przepraszam.
OdpowiedzMam kandydata co najmniej do tytułu "Głupi motocyklista półrocza". Spotkałem takiego w ostatnią sobotę na "drodze śmierci" , czyli starym odcinku "8-ki" w kierunku na Białystok . Olbrzymi ruch, kilometrowe kolumny osobówek i TIR-ów w obie strony . A co czyni kandydat do tytułu ? Otóż z plecaczkiem (!!!) prze środkiem drogi, zmuszając setki samochodów do ucieczki na pobocza. Obserwowałem taką jego jazdę przez wiele kilometrów i aż wprost nie wierzyłem oczom, że skądś wyroił się taki głupiec, gotowy narażać na wypadek setki osób , że o wiezionej dziewczynie nie wspomnę. Jeżdżę często na motocyklu "8-ką" , ale takiego stadium zidiocenia "motocyklisty " nie spotkałem !!!
OdpowiedzZmuszając setki samochodów? A może tysiące? A czym i jak ty jechałeś, że mogłeś "obserwować taką jego jazdę przez wiele kilometrów"?
Odpowiedzhttps://youtu.be/BksJPPMryJs
OdpowiedzWszystko ładnie, pięknie tylko, że za tą głupotę nielicznych obrywają później wszyscy motocykliści :/ Jakiś czas temu na łuku pod moją praca wyłożył się gościu na GSXF-ie, na szczęście dość lekko ale jechał w krótkim rękawku i spodenkach więc całe nogi i ręce we krwi. Stałem akurat na papierosie wiec naturalnie rzuciłem się z pomocą na szybko z jakimiś ręcznikami (nie dlatego, że sam też jeżdżę na moto, to chyba normalny odruch zdrowego człowieka). Po chwili zatrzymuje się typowy Janusz w starej Lagunie II, opuszcza szybę ale nie po to żeby pomóc tylko zaczyna wyzywać od najgorszych zbierającego się z ziemi kierowcę motocykla. Poleciała wiązanka w stylu "Ty wariacie, sam się k... prosiłes to teraz masz! Powinniscie się wszyscy pozabijac na tych motorach!" a przecież Janusz nawet nie widział wypadku... pomimo tego od razu przyjął, że na pewno wina motocyklisty bo gnał jak wariant ile wlezie. Poważnie aż kipiał ze złości i chyba gdyby nie moja osoba to najchętniej jeszcze by dobił biednego motocyklistę. Normalnie aż osłupiałem i nie widziałem jak się zachować :/
Odpowiedzwara od laguny II, sam mam ;p i gsxf'a też ;] a kierowca laguny za takie coś by dostał po papu jakbym ja tam był.
Odpowiedz100% racji! Jeżdżę n motocyklach od 15 lat, byłem na wyprawach motocyklowych w Rumunii i w Gruzji i widzę jak rośnie pokolenie motocyklowych debili. Inaczej tego się nie da nazwać. W Beskidach, szczególnie w pobliżu Krakowa (Myślenice, Mszana, Kalwaria) czy w okolicach Bielska / Andrychowa ciężko nie trafić na debili popieprzających po szlakach z odkręconą manetką. Do tego quady i mamy obraz nędzy i rozpaczy. Sporadycznie spotykam się z kultuiralnymi zachowaniami - chyba 2 lata temu w drodze na Baranią trafiłem na ekipę na enduro która stawała czekając na pieszych albo przejeżdżała na zupełnym luzie, powoli, z pozdrowieniem. Niestety to jest mniejszość.
Odpowiedzw kazdej grupie sa wyjatki od reguly I nie da sie tego obejsc gdyby prawko ma motory robiona po testach psychologicznych pewnie polowa ludzkosci nie dostala by kwita na prowadzenie pojazdow. wiadomo ze motorzysci nie sa grupa elitarna I kazdy kretyn ktorego stac na moto bedzie szpanowal I sie popisywal bo idiotow ni esieja dla wiekszosci jednak jest to pasja I frajda z poczucia wolnosci z 2 str ide o zaklad ze autor tego artykulu jest jednym z tych co zajezdzaja droge prawidlowo poruszajacym sie motorom po drodze bo ich po prostu nie lubi pewnie nigdy nie siedzial na motorize I nie zdaje sobie sprawy z tego jakie umiejetnosci sa potrzebne do jazdy na moto.... szkoda bardzo szkoda
OdpowiedzAutorowi chyba się coś pomyliło. Innych nazywasz matołami ale jak (sam się do tego przyznajesz) Ty jeździsz po lasach to jest dobrze? Jesteś taki sam matoł i przez takich jak Ty ludzie wieszają linki i podkładają gwoździe a nie przez osoby, które jeżdżą po mieście lub hałasują.
OdpowiedzUderz w stół a nożyce się odezwą.....
OdpowiedzProblemy z czytaniem ze zrozumieniem?
OdpowiedzPotwierdzam, zjawisko nazywa sie głupota i jest równo rozsiane w społeczeństwie, bez względu na rodzaj pojazdu. Szkoda, ze jako motocykliści nie tworzymy elitarnej grupy, trochę mnie głupiej od reszty.
OdpowiedzWracałem po długiej wyprawie ( 540 km) byłem mocno padnięty, jechałem tak z 57 km/h na 50-tce teren zabudowany Olsztyn - dwupasmówka zmieniam pas na Prawy i w tej samej sekundzie, w momencie kiedy zmieniałem pas wyprzedził mnie jakiś sikun na Crosie ( koszulk,krótkie spodenki ).. 16-17 lat ... . Miał na zegarze około 85-90 km/h... "Najlepsze" jest to że nie miał zamiaru zwalniać!!!!, dla niego nie było problemu żeby wyprzedzić mnie jadać tym samym pasem w odległości 15 cm i 40 km/h szybciej i ryzykując przy tym moim życiem . Pisze o tym bo bardzo się wkurwi.. ..Nie ważne jak będziesz uważał, ile będziesz miał wiedzy i doświadczenia. Na taką głupotę po prostu nie ma ratunku - jak ktoś wjedzie Ci w plecy bo myślał ze się zmieści . Ta sytuacja jest jednym z powodów przez która zacząłem myśleć o sprzedaży Gixera..a to mój trzeci sport. i chyba ostatni motocykl... Morał jest taki że nie każdy się nadaje do prowadzenia motocykli .. .... zresztą samochodów też .. Pozdrawiam
OdpowiedzW jednym zdaniu 540km i wyprawa? Ja jebie to żeś jebnął dookoła świata prawie :)))
OdpowiedzCzlowieniu a przejechales kiedys 540 km na 50 ccm? To naprawde wyczyn i szacun dla kolegi ktory tego dokonal. Zanim zaczniesz sie z kogos nasmiewac rusz mozgiem,bo Ty sobie ulzyles a komus sprawiles przykrosc..niepotrzebna.
OdpowiedzPrzykrość? Może rzeczywistość i doświadczenie które mnie uczy że z roku na rok słowo "wyprawa" jest używane przy co raz to mniejszych przebiegach. Pierdolnij do Faro na zlot w dwa dni albo w Szkockie góry w jedną dobę ii dopiero **** o przykrościach itd. To nie jest portal o skuterach tylko o motocyklach gimbusie.
OdpowiedzSam jeżdżę sporo w terenie czyli jak to zwykle bywa w lasach. Wiem że to nie zgodne z prawem ale do cholery jasnej gdzie ja mam jeździć i się wyżywać na motocyklu bez homologacji? Każdy Crossowiec ma sobie budować prywatny tor w ogródku? Druga sprawa jest tego rodzaju że jak są organizowane wszelakie rajdy w których oczywiście nie mogę wystartować bo mnie nie stać, to quady, auta, motocykle i ogólnie wszystko co startuje może hasać beztrosko po tych samych lasach którymi ja jeżdżę. A uwierzcie mi że krajobraz jaki pozostawia po sobie przejazd rajdu w lesie odpowiada temu co działa by się gdybym prywatnie jeździł tam przez 3 lata, 24 godziny na dobę w tą i z powrotem na pełnym gazie.
OdpowiedzLubię boks i jest to moja pasja. Ale jak chcę potrenować, to co - mam sobie worek w Decathlonie kupić? Nie stać mnie na to. Na szczęście w niedzielę chodzę do lasu i tam w pięknych okolicznościach przyrody czasem mogę posparingować z takimi co to na moturach przyjeżdżają. Mam taki solidny kijek, którym ich ściągam na ziemię, a potem - czysty boks!
OdpowiedzW gębie to każdy frajer mocny...
OdpowiedzZa to nie każdy rozumie ironię
OdpowiedzMoże spójrzmy na to z innej perspektywy ... Jeżeli w Polsce było by więcej torów motocyklowych dla fanów crosówek jak i ścigów otwartych dla amatorów, kierowcy mogli by "wyżyć się" na miejscach do tego przeznaczonych. Niestety tych torów praktycznie nie ma a motocykliści muszą gdzieś jeździć i muszą czasem wykorzystać potencjał silników ;) Sam również jeżdżę i wiem że czasem po prostu trzeba więcej adrenaliny i trzeba przeciągnąć moto ;)
OdpowiedzOstatnio na ślęży pod wrocławiem spotkałem taką sytuację. Wcale nie cross, zwykłe enduro. Typ wspaniałomyślnie zwolnił jak nas mijał, a tuż za naszymi plecami dał w pizdę i obrzucił nas po plecach piaskiem i kamieniami. Wydech ci w nerę, psie.
OdpowiedzPopieram,takich buraków trzeba karcić,opisywać i pokazywać ich tępe gęby i sprzęt w necie.
OdpowiedzBól **** czuć aż na kilometr, autor pochwala linki w lasach a do kogoś kto ma głośny wydech by strzelał bo on jest z Warszawy i nie życzy sobie aby jego Autorytet Motycyklisty Doskonałego ktoś szargal. Zrozum Pajacu że nie ma czegoś takiego jak Motocykliści jako spójna grupa, są ludzie którzy jeżdżą motorami (celowo użyte aby jakiś kolejny autorytet mógł mnie poprawić ) a ludzie jak to ludzie są różni. To że Tobie się marzy Pajacu, aby każdy zbierał pieniądze na szczytny cel, jeździł 30km/h promując wyimaginowanego "motocykliste " doskonałego, który nic nie robi tylko ma rączkę w górze i gani tych którzy na motocykl wsiadaja poszaleć bo nie wierzą w to wasze pseudo pi**** , tylko chcą się wyszaleć z pełnią konsekwencji
OdpowiedzChamstwo i arogancja,nazywać kogoś pajacem tylko dlatego, że ma inny sposób postrzegania takiego problemu jak brak wyobraźni i tego konsekwencje.
OdpowiedzNo i mamy pierwszy przykład głupiego. Czekamy na następne.
OdpowiedzChcesz szaleć ośle to szalej ale nie k... na szlakach między ludźmi czy na osiedlowych uliczkach.
OdpowiedzTrzeba promować zdrowy motocyklizm i ganić idiotów !
OdpowiedzDobrze że ktoś ze środowiska motocyklowego w końcu o tym pisze !
Odpowiedznajbardziej mnie wkurzaja malpy na krosach co las uwazaja za plac zabaw ,ci durni politycy powinni pozwolic nam legalnie do nich strzelac w koncu sa wybory
OdpowiedzBarbarzyńcy ! Który chciał przejechać Lovtzę z potomstwem, tudzież nie pozwala temu potomstwu spać gdy Lovtza próbuje czegoś z żonką że tak psioczy...Wszak Owsiak powiedział ,,róbta co chceta'' i dotąd autorowi reportażu nie przeszkadzały podobne wyczyny .... ;-P
OdpowiedzMarian, ten denaturat cie w końcu zabije...
OdpowiedzA jak nie zabije to wzmocni ...Powiedz mi jak to jest że bandy kretynów roznoszą na kołach quadów i crossówek lasy i łąki nie unikając kartoflisk, inni szaleją między domami mknąc z kosmicznymi szybkościami obok szkół i przedszkoli a nocami wyją wyprutymi wydechami a autor reportażu nie grzmiał do póki sam się nie przekonał na własnej skórze czym grozi spotkanie z nimi. Na Ścigaczu kilkakrotnie było o linkach wl esie, ale nie było specjalnej krytyki dla ludzi myślących że są sami na świecie i że wszystko im wolno...Nie wydaje mi się by byli święci motocykliści, niemniej trzeba wiedzieć gdzie i na co można sobie pozwolić...
OdpowiedzZawsze znajdzie sie jakiś/aś jednostka z budyniem w mózgoczaszce. Szkoda tylko że baty zbiera całe środowisko, o przypadkowych uczestnikach którym oberwie się niejako rykoszetem nie wspominając.
OdpowiedzNiestety , to nie są jednostki. Jeżdżę codziennie po Warszawie na 2 lub 4 kółkach i spotykam wielu motocyklistów łamiących nie tylko wszelkie przepisy , ale podstawowe zasady koegzystencji na ulicy z innymi jej użytkownikami. Sam jeżdżę moto od lat i dziewica drogowa nie jestem, ale są przecież granice zachowania i przyzwoitości, z których przekraczania WIELU motocyklistów uczyniło sobie jakiś patologiczny sport. Nie pojmuję tego, ale chyba tylko psychiatra podołałby wyjaśnieniu zjawiska. Utrwaliły się jakieś fatalne wzorce i wyobrażenia o tym , co można na motocyklu wyczyniać. Poza kodeksem drogowym nie istnieje w Polsce jakiś niepisany kodeks dobrych obyczajów i złych obyczajów na motocyklu. Istnieje po prostu dzicz na motocyklach , a dzicz to nie wolność, którą motocykliści tak sobie cenią !!!
OdpowiedzPrzykra prawda. Artykuł w 100% trafiony. Miejmy nadzieję, że z czasem nasze społeczeństwo się ucywilizuje i zasada "zyj i pozwól żyć innym" będzie dla nas przewodnia.
OdpowiedzSz.P: Lovtza Ach, ta niedobra Policja, "HWDP" wręcz samo ciśnie się na usta, prawda? pisze się przez CH nie samo h
OdpowiedzMimo, że cały wywód jest trafny i w 100% się z nim zgadzam, to uważam iż tytuł jest nie trafiony. Powinno być "Głupi jak Polak". Czy to puszkarz czy motocyklista, narciarz, pływak, działkowicz czy Bóg wie co, idioci są wszędzie, a to zazwyczaj normalniejsza większość ponosi konsekwencje zachowania tych drugich. Natomiast prawdziwi winowajcy jak zwykle pozostaną bezkarni, ze swoimi zagiętymi tablicami, bądź ich brakiem.
Odpowiedz100% racja.
OdpowiedzNiestety nie racja. Owszem, idioci są wszędzie, ale mówimy tu o ruchu drogowym, a w tej dziedzinie o wiele częściej widuje się głupich motocyklistów niż głupich kierowców samochodów - zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę liczbę pojazdów obu typów w Polsce. Na ogół to nie kierowcy samochodów jeżdżą na tylnym kole, nie oni wyprzedzają prawym poboczem albo metodą przeciskania się "na styk", nie oni na drogach publicznych ryczą tłumikami i nie oni palą gumy. A niech ktoś mi pokaże takie zdjęcia, jak te z artykułu, tylko w wykonaniu kierowców innych rodzajów pojazdów - są ?... P.S. Powyższe piszę jako motocyklista. Tyle, że normalny.
OdpowiedzFaktycznie same trafne porównania, samochody jeżdżące na tylnej oponie, przeciskające się w korkach itp itd. Nie robią tego tylko dlatego, że nie mogą, pomijając ryczące tłumiki, takich świrów akurat jest dużo i wśród puszkarzy. Jako motocyklista, dobrze wiesz, że to dwa inne światy, a gadasz jak potłuczony. No chyba że nigdy nie jechałeś samochodem i nie wiesz, ale wtedy nie powinieneś się wypowiadać.
OdpowiedzMiarą inteligencji jest czytanie ze zrozumieniem oraz rozumienie znaczenia pewnych pojęć elementarnych, np. "ironia". Najwyraźniej mój Szanowny Oponent jest z grona tych motocyklistów, o których mówi autor artykułu...
OdpowiedzZgadzam się w 100%. Nic dodać, nic ująć...
OdpowiedzBo kultura dotyczy kazdej dziedziny zycia. Sa miejsca gdzie mozna sie wyszalec, i sa na ktorych nie powinno sie zasuwac na pelnym gazie. To jest jak z ze sluchaniem glosnej muzyki. Do 22:00 raz na jakis czas ostro sobie poslucham, ale niektorzy mysla ze sa panami swiata i zapodaja swoja ulubiona muze po 24tej i sie dziwja, ze policja do nich zapuka. To przeciez wina zlych sasiadow, a nie ich.
OdpowiedzTo tak Ci powiem że nie ma czegos atkiego jak cisza nocna w polskim prawie. Jesteś za glosno, to nawet i w południe w środek dnia zapuka Ci policja :)
OdpowiedzMasz racje, ale jest norma obyczajowa 22-06. Po nocy halas bardziej sie nosi i ludzie ida spac.
Odpowiedzzadowolonego autora wypocin uprzejmie iformuje, ze ci ktorzy "robia titanica na modlinskiej)" beda go robic dalje, bo maja zgieta, zaslonieta lub zdemontowaną tablicę
Odpowiedz"(bo nie zaryzykuję stwierdzenia, że większość motocyklistów jeździ w 100% przepisowo…)" a ja nie zaryzykuje stwierdzenia że większość puszkarzy jeździ w 100% przepisowo. Ja staram się jeździć dynamicznie ale rozsądnie i nie przekraczam z reguły dopuszczalnej prędkości o więcej niż 20 km/h i gdy tak sobie lecę trasą toruńską w wawie to wyprzedza mnie bardzo wiele puszek...
Odpowiedzja na cbr125 i jak samochodem [kat.b] niestety jeszcze u mnie jest wioska nowy świat [była ta sprawa w pogranie uwaga ] zero domów 50km ja sobie jade 50 a tutaj nie wszyscy ale większość wyprzęda ale ja spokojnym swoim ruchem nigdy nie wiadomo gdzie miski lub straz miejska :X ustawi się szkoda kasy nawet jak na madaty
Odpowiedzwypowiedź z kategorii "a u was biją murzynów", mowa jest o nas, motocyklistach, nie puszkach, trzymaj sie tematu
OdpowiedzPominę "endurowców" gdyż to temat rzeka, ale przyznam, że nie pojmuję np. podginania tablic - po co to czynić, skoro tablice można skutecznie przysłonić i odsłonić w prymitywny sposób w 3sek, co wypracowali sobie niektórzy za granicą na potrzeby przelotów przez strefę odcinkowego pomiaru prędkości. Poza tym z szaleństwami w oku fotoradarów , nawet tych fotografujących od przodu, należy uważać , gdyż policja po zdjęciach ubezpieczycieli i konsultacji z salonami sprzedaży/serwisami potrafi moto namierzyć, gdy coś znacznie nawywija - szczególnie kupione w Polsce w salonie producenta.
Odpowiedzrozpoznac po zdjeciu z przodu? - to muszą byc uniklane sztuki....
OdpowiedzCo za zrzędzenie. Aż nie chce się dłużej przebywać na tym portalu. Czasami lepiej nic nie pisać niż wylewać swoje żale. Może redaktor jest już za stary na zabawy moplikami.
OdpowiedzNikt płakać nie będzie. Proponuję założyć konkurencyjny portal. Dla takich, co to im pęd powietrza wywiał resztki rozumku 👹
OdpowiedzLovtza mówi jak jest ! Świetny artykuł .
Odpowiedzwszyscy wiemy jak jest, śmieszne że ktoś o tym pisze i to jeszcze przy tym narzekanie co to się robi w tym kraju. Nie podoba się to wyjedź za granicę a nie pisz o tym bo taka jest właśnie POLSKA !
OdpowiedzKontrowersyjnie ale na temat. Lovtza mowi jak jest;) Na codzien jezdze motocyklem w Niemczech i tutaj motocyklsci autentycznie jezdza znacznie bardziej kulturalnie. Jasne znajda sie asy przestworzy, ktorzy wala wheelie w okolicy przedszkola, ale to ewenement, a nie codziennosc. Mysle, ze ma to tez zwiazek z niemiecka mentalnoscia, Niemiec traktuje przepisy jako cos potrzebnego do funkcjonowania spoleczenstwa,a w Polsce zakaz to okazja to wykazania sie swoja zaradnoscia w jego obejsciu (efekt komuny). Prosty przyklad - jako ze posiadam prawko kat. A2, to moja maszynka ma 48 kucykow, ze wzgledu na ogranicznik. Pierwsze pytanie, ktore zadal mi kazdy moj znajomy z Polski to "A mozna to zdjac?", w Niemczech byloby to nie do pomyslenia, nikt by Ci przegladu nie dal, nie mowiac o tym, ze ze swieca byloby szukac mechanika, ktory by sie takiej przerobki dobrowolnie podjal.
OdpowiedzPowinniśmy się cieszyć że niektóre fotoradary nie robią zdjęć tylnych tablic i starać się nie eksponować tego udogodnienia , jadać za szybko czy kombinować cokolwiek tylko MOTYWUJEMY ludzi z infrastruktury żeby coś z tym zrobili . Ale nie oczywiście grupa geniuszów musi przejechać na kole parę razy przed radarem bo są tacy niesamowici... a potem płaczą że mandaciki rosną ;)
OdpowiedzZgadzam się w 100 procentach . Sam wróciłem nie dawno z urlopu w górach i miałem to samo na szlakach pełnych pieszych , jakże prawdziwi zapaleni endurowcy zapie**przali nic sobie nie robiąc z pieszych będących na szlaku. Lubie enduro , ale wszystko musi odbywać sie w normalnych warunkach bez postronnych ludzi poza parkami narodowymi. Przez tą część inteligentnych inaczej normalna grupa motocyklistów musi znosić konsekwencje . Wiadomo każdy lubi czasem przycisnąć , dać na koło , ale cholera z głową a nie przez środek zatłoczonego centrum miasta jak to widzę często .
Odpowiedz