Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeŚrodek mongolii i awaria ETZ'ki - rozkręcamy silnik scyzorykiem, awarię usuwamy przy pomocy kamienia, drutu i owcy (żywej). Środek mongolii i awaria Multistrady - przy pomocy drutu i kamienia robimy sobie siedzisko, następnie zakładamy na owcę (żywą) i jedziemy po części.
Odpowiedzha ha Święta prawda, ale cos za cos ...
OdpowiedzJakie inne rozwiązanie zastosowano w Multi?? każdy pojazd z wtryskiem posiada komputer i mapę zapłonu, kontrola trakcji?, awaria? - odłączasz i już. Śmiesznie czasami poczytać "forumowych" rozprawiaczy :D wg Twojego rozumowania to najfajniej rowerem by było sobie pojeździć..
Odpowiedzani fanaberia.. ani konieczność.. postęp.. tania elektronika umożliwia wrzucanie najróżniejszych gadżetów. Choć o ile komputer pokładowy to gadżet, to już zdecydowanie nie nazwałbym tego tak w przypadku ABS lub kontroli trakcji, które solidnie podnoszą możliwość efektywnego wykorzystania sprzetu. Inny bajer, ale bardzo miły, mapy zapłonu, chće emocji tryb sport, mam emocje bo pada i białe malowania na drodze generują - tryb deszcz..
OdpowiedzRakiety , bardziej by się przydały "ziemia-niekulturalni kierowcy w puszkach". Warto by dopisać, że każdy gadżet to kilka, a czasami nawet kilkanaście kilogramów więcej, niestety te kilogramy tylko zawadzają ;/
Odpowiedzfajny temat i fajnie napisany... zmusza do zastanowienia... pomyślmy... jeżeli to ma być prawdziwa miłość , to musi być :ta jedyna marka, ten jedyny model, ta jedyna sztuka... Koniecznie musi czymś irytować,co zawsze ostatecznie i tak wybaczymy. nie może być doskonały, musi czasem kopnąć. Nieeeee - gadżeciarstwu dziękujemy! ;) Czy kolory zegarów i "jakieś-z-****-funkcje"są serio istotne? Myślę dalej o tych mapach zapłonów...
OdpowiedzDo mnie jakoś nie przemawia jazda na PlayStation :D Wolę czystą brutalność mocnego silnika.
Odpowiedzracja!
Odpowiedzkolega ma rację :)
OdpowiedzDzięki tym wszystkim elektro-wspomagaczom Aprilia RSV4 czy BMW S1000RR to nowy entry-level dla przeciętnego Kowalskiego;-) I tak, uważam, że fajnie jest wziąć nową Aprilię i na torze wykorzystać cały system APRC w 100% i wydusić z motocykla nieziemskie czasy, ale.... nie fajniej było by to zrobić po staremu? Mając kontrolę trakcji, wheelie-control i quickshiftera w prawym nadgarstku, sprzęgło antyhoppingowe w lewej dłoni, C-ABS w palcach prawej dłoni i prawej stopie? Wyniki może wtedy są gorsze, ale ile więcej frajdy z jazdy!!!!!
Odpowiedzja tam wolał bym palic gume tak jak do tej pory, nie chciał bym zeby wyręczał mnie w tym jakis guzik. Tyle i dziekuje;p
Odpowiedzjeździłem wiele nową multi i - właśnie dzięki łatwej konfiguracji zawieszenia i mapom zapłonów, ten motocykl staje się niemal idealny!!! DTC jest dodatkowym atutem. Frajda z jazdy i funkcjonalność jest taka, jakiej próżno szukać u innych producentów!!
OdpowiedzTe wszystkie pierdoły dodatkowe do moto to sposób na wyciągnięcie kasy z naszych kieszeni. Miałem moto w którym nie dzialal licznik i bylo ok a teraz ludzie nie mogą się obyć bez komputera pokładowego
OdpowiedzA ja i tak największą radochę z jazdy motocyklem miałem 11 lat temu na Yamaszce XS 400 OHC. 2 gary, chlodzenie powietrzem, zegary w chromowanych puszkach, gęba sama się śmiała przed jazdą. A teraz mam ABSy, sresy i tak sobie myślę , że cała ta perfekcja jest zaprzeczeniem idei motocyklizmu.
OdpowiedzDokładnie. Miałem juz z 10 japonczyków, ale najlepiej wspominam pierwszą MZ251...
Odpowiedz