Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeDecyzja w sprawie drugiego wyscigu superbike - osmieszanie tego sportu. Co za idiota zdecydowal o zbyt szybkim przerwaniu? Lekki deszcz jest nieodłączna częscią sportów motorowych, od 100 lat...
OdpowiedzZ tymi temperaturami opon to taka sama lipa jak te opony. 200 stopni C ??? Nawet tarcze hamulcowe tyle nie osiągną podczas jazdy na suchym! Żeby na deszczu ich wety osiągały 50-60 stopni to specjaliści tej marki musieliby nagrzewnice zamontować do kół. Najpierw lipa z oponami suchymi w Australii, teraz z wetami w Monzie.Tak to jest, jak jest jeden dostawca opon, który ma ich rozwój głęboko gdzieś!
OdpowiedzNo to powiedział co wiedział...
OdpowiedzPewnie jesteś specjalistą od mokrych opon Pirelli i masz odmienne zdanie, podziel się proszę zatem swoimi uwagami, odnośnie osiągania takich temperatur przez ten typ opon.
Odpowiedzale Melandri to fiknął jeszcze chyba na suchym?
Odpowiedzzamiast tej lipy można oglądać Moto GP albo Moto 2
Odpowiedze tam, gadasz. Ten weekend był jaki był. Ale ogólnie SBK jest zaje... kilka ostatnich wyścigów po prostu wymiatało.
Odpowiedzzamiast tej lipy można oglądać Moto GP albo Moto 2
Odpowiedz"nie ma już kierowców jak dawniej" ale i maszyny nie są wczorajsze !
OdpowiedzBo prędkość jazdy trzeba dostosować do warunków pogodowych i sprzętu, na którym się siedzi - a nie płakać, że opony nie te. ****, nie zawodnicy...
Odpowiedzja probowałem wczoraj oglądać to coś co miało być wyścigami na Monzie, ale skonczylo sie tylko na fochach primabalerin ktore bały się deszczu. Chłopaki na supersportach dali dobre show i pokazali ze da się jeździć. to co wydażyło się podczas SBK to brak szacunku dla kibicow i sponsorów.
OdpowiedzTen artykul to jakas farsa ! Niech sie autor przez chwile zastanowi nad tym co pisze. Po ty co tu zostalo napisane wyglada to tak jakby sie kilku ksiezniczkom nie chcialo jachac. Chcialem autorowi zwrocic uwage na to, ze ci sami kierowcy tydzien wczesniej na torze w Assen jechali bez mrugniecia okiem w podobnych warunkach - DLACZEGO ??? Dlatego, ze na torze w Assen nie osiaga sie takich predkosci jak na Monza i mozna bylo bez problemu uzyc opon na deszcz. Na Monza nie bylo to takie proste. Nie gra to najmniejszej roli czy opona peknie calkiem czy rozerwie tylko bieznik - przy 330km jest juz po ptokach. Chcial bym zobaczyc zadnego krwi autora jak sam sra w gacie siedzac na jednym z tych motocykli w takim momencie...I prosze nie opowiadac o brakujacym profesionalizmie kierowcow, poniewaz w sportach motorowych bylo tak juz zawsze, ze to kierowcy wybieraja opony a nie szaf teamu. I jesli takich nie ma to takich nie ma i kropka. To ze jakies wety staly caly czas w kacie to nie znaczy, ze sie do czegokolwiek nadawaly.Jasne jest, ze dla publicznosci nie byl to hit. Ale nie potrafimy jeszcze sterowac pogoda. Moim zdaniem bezpieczenstwo kierowcow stoi na pierwszym miejscu!
OdpowiedzDoczytałeś do konca, czy tak po prostu napierdalasz na oślep?
OdpowiedzPaczacz , trzymaj szyk...
OdpowiedzA ty naucz sie czytac ze zrozumieniem (w sumie to cie nawet nie obwiniam bo podobno 70% polakow nie rozumie czytanego tekstu:)
OdpowiedzJa czytam ze zrozumieniem i mam prawo do wlasnego zdania. Ty wypowiadasz sie w prymitywny sposob ktory pozwala na odpowiednie zaszufladkowanie wiec zlap sie najpierw za wlasny nos zanim zaczniesz obrazac innych.
Odpowiedz