Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 103
Pokaż wszystkie komentarzeJa na swoim pogrzebie nie chce palenia gumy i innych stuntowych pierdól. Latam GSX-R 750 L0 i nie robie zadnych gum i innych tego typu rzeczy. Pozegnalem juz paru kolegów.. ktorzy mieli po prostu pecha... jedne wymuszenie... drugiemu borsuk wybiegł pod koła...jego pogrzeb .. hold oddany przez kolegow byl czyms co chicialbym by moj pogrzeb mogl tak samo wygladac. Nioslem trmumne jako jeden z czterech i gdy wychodzilismy z koscioła.. szpaler motocykli ustawiony przy wyjsciu zagrał ostanią wysoka melodie obrotów.. potem cała kolumna pojechała za karawanem.. Potem.. juz po wszystkim kiedy emocje opadały w kregu przyjaciół.. Niejeden stwierdził.. "Kiedy mnie zabraknie.. zrobcie mi taki pogrzeb jaki mial Łukasz.."
OdpowiedzHeja, Ryk silnika na pogrzebie, owszem to jest jakas oznaka szacunku (za zgoda rodziny). Jak bylo wspomniane w artukule, nie traktujmy pogrzebu jak kolejnego pikniku. Oprawa powinna odbyc sie z powaga i w odpowiedniej atrmosferze, pogaduszki, smiechy i rechoty robia jarmark z tak przykrej chwili.
OdpowiedzPrzykro to pisać ale ten ktoś, to dziecko hiphopu mogłoby się pierw nauczyć języka polskiego, ortografii i gramatyki zanim coś takiego upowszechni. Owszem, szkoda chłopaka bez najmniejszej wątpliwości ale jaki przykład i jaki wizerunek prezentuje autor? No cóż......
OdpowiedzPrzykro to pisać ale ten ktoś, to dziecko hiphopu mogłoby się pierw nauczyć języka polskiego, ortografii i gramatyki zanim coś takiego upowszechni. Owszem, szkoda chłopaka bez najmniejszej wątpliwości ale jaki przykład i jaki wizerunek prezentuje autor? No cóż......
OdpowiedzNo film pierwsza klasa! Ale z drugiej strony, kazdy radzi sobie z utrata bliskiej osoby jak moze. Wytykanie tego palcami, raczej nie jest w pirzadku. Wrzucenie tego filmu jak przykladu do obsmiania tym bardziej.
OdpowiedzMarsz Żałobny * pogrzeb i funeralia - Łódź Pabianice Zgierz * kwartalnik Informacje, opinie, oceny, komentarze, reklamy. http://bialeiczarne.info/marsz-zalobny
Odpowiedzchłopacy ? serio ? zacznijcie pisać te artykuły na poziome błagam was
OdpowiedzMożna to porównać, do "rodziny" taksówkarzy. Tam nie paluja silników, ale trabia. Wśród motocyklistów jest na odwrót. Uważam to za oddanie szacunku.
OdpowiedzA salwy honorowe na pogrzebach żołnierzy czy policjantów w którą kategorię wpadają?
OdpowiedzGłupi artykuł i głupie porównania. Napisany tak, jakby motocykl delikwentowi posłużył WYŁĄCZNIE do zabicia się. Po hospicjum nie chodzi się z przypominaniem raka, ponieważ ten rak jest tylko tym, co tych ludzi zabija, nie jest ich pasją życiową. To samo tyczy się postrzelonej dziewczynki...
Odpowiedzja uważam to za dobry gest ze strony braci motocyklistów.. piekne uczczenie człowieka który robił to co kochał
Odpowiedzpowiem Wam tak nie jestem motocyklistą ale gdybym był chciałbym odcine , dla motocyklisty odcina jest jak dla zmarłego żołnierza salwa na pożegnanie
OdpowiedzKocham swój motocykl, kocham jazdę na nim. Mam nadzieję jeździć długo (do śmierci ze starości), ale gdyby wyszło tak, że zginę na drodze, to ryk silników będzie najlepszym pożegnaniem. Niezależnie od tego co na ten temat sądzi moja rodzina. Jak im coś nie pasuje, to na pogrzeb nie muszą przychodzić. Są ludźmi wolnymi i nikt ich, a już najmniej ja, do niczego nie zmusza.
Odpowiedzbylem na pogrzebie gdzie rodzina chlopaka ktory zginal w wypadku motocyklowym chciala zeby oddac mu czesc rykiem silnikow i takie cos popieram jednak samowolka bez zgody rodziny zmarlego nie jest na miejscu a tym bardziej palenie gumy to juz zenada
OdpowiedzWidać, że autor tero artykułu to nie żaden fanatyk szybkości i nie jeździ szlifierkami. Sorry ale tego nie rozumiesz. Jeżeli masz ekipę gdzie robisz dziwne głupie rzeczy to ja nie widzę problemu, a wręcz bym żądał tego na swoim pogrzebie. Fuck all dla całej reszty czy tak powinno być czy nie. Jeżeli ktoś chce i jest to oddanie hołdu to może być to w różnej formie przekazane. Zapewne 90 % rodzinki tego nie zrozumi, bo nigdy nie jeździło na motorach (tego typu) itp.
OdpowiedzMoim zdaniem głupie porównanie dziewczynki ginącej od kuli i salwa z AK47 - to widać autorze, jak płytko patrzysz na ten problem. Jedną z ważniejszych rzeczy przy tym, jak pochówek powinien wyglądać to uszanowanie woli rodziny, czyli przed pogrzebem spróbować dotrzeć do najbliższych zmarłej osoby i powiedzieć o swoim pomyśle i ewentualnie uzyskac zgodę!!! To, że motocykliści oddają w ten sposób cześć swojemu koledze to jeszcze wcale nie znaczy, że tak robią tylko wtedy jak zginie na tym motocyklu, bo są rózne przypadki. Wracając do błędnego prównania dziewczynki i kul - wojskowy ginący w walce lub policjant, im się własnie oddaje salwę honorową na pogrzebie i co? Zginął od kuli i mu jeszcze szczelają na pogrzebie? Dlatego powtarzam, ważniejsza jest wola rodziny podczas pogrzebu niż jakieś stereotypy kulturowe.
OdpowiedzKiedy zginął w wypadku motocyklowym nasz przyjaciel, wspólnie ze znajomymi za karawanem przejechaliśmy od zakłądu pogrzebowego pod kościół, a rodzina sama poprosiła nas, aby po wyjściu wszyscy motocykliści oddali mu hołd w postaci odciny.
OdpowiedzKilka lat temu zmarł w moim mieście wielki fan i działacz lokalnego klubu żużlowego. Na pogrzebie salwą był ryk silników motorów żużlowych dochodzący zza bramy jakieś 300m dalej. Jak dla mnie - w porządku.
OdpowiedzJa dodam, że zgadzam się w pełni z autorem tekstu. Nic więcej bym nie dodał, niczego bym nie usunął w tej wypowiedzi - 100% zgody.
OdpowiedzAż przykro czytać tak nie dojrzałe komentarze (moim zdaniem przy nicku powinien być jeszcze wiek), A dla autora artykułu szacun za podjęcie tematu, może jednak zmusi parę osób do refleksji.
OdpowiedzSalwa dla poległego żołnierza jest czymś na miejscu, czymś akceptowanym przez naród. Jest to oddanie hołdu, za służbę dla narodu i/lub walkę za naród. Jazda motocyklem to z kolei pasja pojedynczych osób nie wnosząca niczego dobrego dla narodu polskiego. Dlatego porównanie tych dwóch "hołdów" jest nie na miejscu. Natomiast odpowiadając na pytanie postawione przez autora artykułu. Wydaje mi się, że pałowanie na pogrzebie to sprawa totalnie indywidualna. W większości przypadków nie będzie to akceptowane przez rodzinę ale są przypadki gdzie rodzina pragnie tego. Przykład Paulo Simoncelli chciał, aby uczcić pamięć swego syna minutą ryków maszyn. Dlatego każdą sytuację należy rozpatrywać osobno. Pytanie "czy palić czy nie" jest już próbą generalizacji i zawsze będzie mieszanka odpowiedzi tak i nie :)
OdpowiedzMoim zdaniem odcinka to przypomnienie właśnie tego, co dany człowiek robił i co kochał. Idąc do wojska-na wojnę godzisz się z tym, że możesz zginąć od kuli. Na pogrzebie wystrzelą - i to nie jedną, w celu przypomnienia kim był. Ujmując krótko, ja osobiście chciałbym, żeby moi znajomi, bracia z pasji nie żałowali tłoka i przypiłowali przez sekundę, zamiast wysyłać znicze([*]) na fejsie! Lewa!
OdpowiedzOczywiście że do odcięcia ! Bez jakiejkolwiek dyskusji. I prosze nie porównywać pogrzebu motocyklisty do innych sytuacji. To jest bardzo indywidualna sprawa. Kto był na takim pogrzebie ten w pełni rozumie o co chodzi. Dziękuję za uwagę.
OdpowiedzO! Co za autorytet bezdyskusyjny! Byłem już na cztereh pogrzebach motocyklistów, sam nim jestem, ale pałowanie piecy do odcinki to wiocha, brak taktu i nieliczenie się z odzuciami rodziny i i innyh uczestników pogrzebu. Kto nie był, nie zrozumie, a z motocyklizmu zostanie mu tylko "zakuty łeb".
Odpowiedzbyłem na pogrzebie motocyklisty, niestety zabronione było przyjechanie motocyklem przez rodzinę zmarłego, mi sie tak wydaje że na pogrzeb przychodze pożegnać sie ze zmarłym a odczucia rodziny to ja mam gdzieś, na tym pogrzebie nawet moi rodzice przyznali że powini koledzy zmarłego powinni przyjechać motocyklami i "zagrać na pożegnanie" -cytat moich rodziców.
Odpowiedzchłopie, garami grasz tylko dla siebie samego, nie pierd...., zmarły ma głęboko w d*** twoją odcine, a szacunek możesz wyrazić poprzez uszanowanie cierpienia jego bliskich, którzy zdecydowanie byli bardzij z nim związani niż jakikolwiek "kumpel". Dorośnij chłopcze
OdpowiedzPoza granicami naszego kraju... Gdy ginie żołnierz/policjant na służbie np. od kul,i oddają salwę z broni w powietrze i jest to całkowicie normalne. Więc dlaczego "pałowanie silnika do odcięcia" na pogrzebie motocyklisty miało by być czymś " nie taktownym " Takie podejście tylko w Polsce... Inaczej by się sprawa miała gdy zmarły za życia uprzedził by " znajomych " o tym by tego nie robili. BTW - Ścigacz schodzi na psy...odgrzewając kolejny raz kotleta.
OdpowiedzA komu i przed kim chcesz człecze błysnąć piłując do odcięcia na tak za...bistej imprezie jaką jest pogrzeb. Nie ma co z Tobą dyskutować i na siłę zwijać Ci zwoje
Odpowiedzotóż to jest dla zmarłego
Odpowiedznie pitol, zmarły nie słyszy, zresztą i tak miałby to w d*** widząc opłakujące go najbliższe osoby, robisz to tylko dla siebie i dla swojego ego a porównanie żołnierzy którzy oddają życie za ojczyzne do chłopców na moto jeżdżących dla własnej przyjemności to szczyt bezczelności
OdpowiedzSkoro zmarły nie słyszy i nie widzi to po cholerę pogrzeb ? Zostawmy go w rowie i niech gnije. No właśnie pogrzeb jest po to żeby okazać szacunek, i z tego samego powodu koledzy pytają rodzinę czy ta nie ma nic przeciwko na to żeby motocykle były na pogrzebie, i to rodzina wyraża zgodę lub nie, przynajmniej u Nas tak jest, i nie słyszałem o sytuacji żeby rodzina nie wyraziła zgody. Nie znam też chłopaka który zarzekał by się za życia, że nie chce widzieć motocykli na pogrzebie. Zawsze wygląda to tak, że w momencie jak trumna zaczyna się opuszczać maszyny się grzeją, i najbliższy przyjaciel zmarłego podnosi na chwilę kask, w pewnym momencie, odcina się dosłownie 10-15 sekund. W moich okolicach jest to tradycja, a rodzina dziękuje za przybycie i uczczenie pamięci. A porównanie żołnierzy do motocyklistów jest cholernie trafne w tym wypadku, bo kolega wyżej porównuje zżycie ze sobą, nie porównuje ich dokonań i tak dalej. Ale zarzuca się w artykule, że to przypomina tylko rodzinie w jaki sposób często młody człowiek stracił życie, no fajnie na pewno oddanie salwy w powietrze nie przypomni rodzinie o tym, że tego chłopaka rozerwały go kule na bliskim wschodzie.
OdpowiedzO tym czy na pogrzebie ma być salwa honorowa, czy nie, powinna decydować rodzina zmarłego. Raz byłem na pogrzebie motocyklisty, akurat wtedy ojciec sam prosił żeby przyjechało jak najwięcej motocyklistów. Kondukt przed karawanem, blokowanie ulic, wjazd na cmentarz i ustawienie motocykli niedaleko grobu w zwartej grupie, podczas wkładania trumny odcina, potem cisza. Moim zdaniem jest to podobna tradycja do salwy na pogrzebach wojskowych, czy gry na rogach na pogrzebach myśliwych i tak samo jak w tych przypadkach powinno być ustalone z rodziną czy sobie tego życzy, czy nie. Pozdrawiam
Odpowiedzmoim zdaniem wiele motocykli,kolegów ...i do odciny. W końcu tak się wspólnie latało!
Odpowiedzniektore opisy odania holdu zmarlemu wydaja sie bardzo taktowne, na szczescie nie musialem w takiej przykrej uroczystosci brac jeszcze udzialu ale postrzegam to raczej w stylu oddania salwy honrowej poleglemu w boju .
OdpowiedzMam takie samo zdanie na ten temat . Dobrze że go poruszyłeś bo jest to temat tabu , a te wszystkie filmiki to żenada .
OdpowiedzWyobraźcie sobie, że mała dziewczynka idzie do szkoły. Na ulicy rozpętuje się strzelanina między policją, a przestępcami. Dziewczynka ginie od przypadkowego strzału, a na jej z wszech miar dramatycznym i wstrząsającym pogrzebie ktoś wpada na pomysł, aby uczcić jej pamięć opróżnieniem całego magazynka AK-47 w powietrze. Żenujące? Jest różnica między tym a pochowkiem motocyklistów, tutaj ginie przypadkowa dziewczyna, która nie miała nic wspólnego z broniami tylko została przez przypadek zabita, to tak jak motocyklista by zabił kogoś przypadkowego i na jego pogrzebie przyjechali motocykliści to też żenujące, a jeśli motocyklista się zabije to co innego bo to była jego pasja, więc ten przykład o tej dziewczynce który podaliście jest bez sensu...
OdpowiedzBedac na pogrzebie motocyklisty mielismy ustawione motocykle wzdloz trasy konduktu zalobnego. Motocykle byly odpalone ,a w momencie gdy trumna mijala motocykl wlasciciel motocykla gasil silnik i tak do samej bramy aż wszystkie motocykle ucichly a slychac bylo jedynie piesni. Nastepnie cala grupa poszlismy na cmentarz i stanęliśmy tak by nie przeszkadzać rodzinie ale tak by moc pożegnać naszego kolege. Nikt nie pilowal do odcięcia, nie palil gumy a rodzina zmarlego byla wdzieczna i dziękowali za takie odprowadzenie zmarlego.
Odpowiedzpopieram- tez bym tak chciał być "pożegnany"
OdpowiedzMasz racje, a z tym pożegnaniem to coś pięknego. Cudowny pomysł.
OdpowiedzTAKIE FILMIKI SĄ PO PROSTU ŚMIESZNE
Odpowiedz