Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeSkandal!!! Jeżeli motocyklista jechał po głównej, a SUV włączał się z podporządkowanej, to po co biegli, wiele rozpraw sądowych itd. Nie chcę bawić się w politykę ale coś trzeba zrobić w PL z wymiarem sprawiedliwości, bo do sprawiedliwości to mu daleko.
OdpowiedzTaki mamy klimat i takie rzeczy tylko w Polsce... Szczególnie jeśli mamy do czynienia z kierowcą SUVa. Muszę poczytać jak się montuje te kamery...
OdpowiedzTypowy swiadek z wyczarowania. Kamerka ratuje takie sprawy. Sytuacja z zycia - stojace samochody, wymijanie stojacych aut boczkiem, jadac jakies 30km/h, Nagle jeb sru - pani zdecydowala sie bez kierunku (albo raczej - wlaczajac kierunek wraz ze skretem kierownicy i dodaniem gazu) zjechac na pobocze. Prosto w motocykl, prosto w noge, która jak okaze sie bedzie zmiazdzona i chodzenie o kulach przez nastepne 1,5 roku. Pierwsze co, pani na miejscu stwierdza, ze nie patrzyla w lusterko, przeprasza, wie ze jej wina. Kamerka wciaz rejestruje. Sprawa o odszkodowanie. Pani wypiera sie winy. Sprawa w sadzie. Pani twierdzi, wraz ze swiadkiem (!!!), ze motocykl lecial na 1 kole 200km/h pomiedzy autami. Bo tak motocyklisci jezdza. Dopiero po ponad dwoch latach i apelacjach sad wreszcie oglada nagranie z kamerki (o którym bylo wiadomo od poczatku). A tam, wszystko jak na dloni... Sprawa w sumie ciagnela sie prawie 5 lat, ale skonczyla sie wygrana dla motocyklisty. Polecam wziecie kancelarii prawniczej zajmujacej sie walka o odszkodowania za % z tychze. Polecam rowniez zalozenie osobnej sprawy swiadkowi o poswiadczenie nieprawdy.
OdpowiedzPoczekaj. Z nagraniem sprawa trwała 5lat??!! Masakra. Jakieś polecane kancelarie?
Odpowiedz