Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeSzkoda było czasu i kasy na tyle osób.....
OdpowiedzCo roku to samo. Targi złe, stoiska małe, obsługa nierzetelna, a to że Niemcy mają lepsze, a to że kiedyś w ogóle było o niebo lepiej. Nie wiem czy tak o niebo. Pierwsze targi zaliczyłem w 2004, jeszcze na AWF i wcale nie było o niebo lepiej, nawet nie było w ogóle lepiej. Wręcz uważam (patrząc na wielkość rynku moto w PL), że było w tym roku zupełnie fajnie. Lepiej niż w 2015. Można było zobaczyć parę perełek jak MV Agusta Lewisa Hamiltona, Ducati XDiavela, fajne wersje BMW Ernajty, nową rodzinę XSR od Yamahy, Africe Twin od Hondy, konkursowy Scrambler i duże stoisko z customami. Nieziemsko na żywo prezentował się Recydivist i moto Nergala. Fajnie, że w PL pojawiają się cafe-racerowe garażo-butiki a la Deus. Dwa takie się wystawiły. Owszem, brakowało H-D, Kawasaki, KTM czy Polarisa, ale dzięki stoisku ŚM zobaczyłem wreszcie na żywo Indiana Scouta czy Kawę H2. No cóż, jak mają taką politykę, to my klienci też możemy reagować swoją i np. przenosić nasze zainteresowanie na inne marki lub cisnąć im na mediach społecznościowych, żeby poprawili się za rok. Mocno brakowało mi Triumpha. Chciałem zobaczyć nowego Speeda Triple i całą nową rodzinę neoklasyków (Bonneville, Truxton, Scrambler), ale jak się okazało od lutego br Triumph nie ma w Polsce dystrybutora więc jest trochę usprawiedliwiony.
OdpowiedzA to Intercars stracił autoryzację Triumpha? Częściowo winę za listę wystawców ponosi organizator targów, który od odwiedzających kosi 25pln od łba, a od wystawcy kolejne parę większych groszy.
OdpowiedzSam organizuję imprezy i mam mocne podejrzenie że organizator kasuje widzów nie tylko po to aby na nich zarobić ale aby dało sie cokolwiek zobaczyć. Jakby wjazd był za darmo, albo prawie za darmo to miałbyś tam wściekły tłum dresiarzy i nic być nie zobaczył.
OdpowiedzOzdobą stoiska ścigacz.pl była Pani Redaktor
OdpowiedzTargi, raczej wystawa, bo ciężko nazwać targami imprezę, gdzie nie można się dowiedzieć o dostępności modeli, a zgrozą są odpowiedzi, typu "nie wiemy czy ten model będzie w sprzedaży", to po co go na targach pokazywać. Romet pokazał nowe modele pow. 125, ale o cenach cisza. Ogólnie strasznie słabo, widać nacisk na 125-ki, potem dziura i pojemności bliskie 1000cc, pojemności w środku brak. Za lekkie wariactwo można uznać, że z jednej strony na tych targach wystawia się importer Junak, Romet, Polkom, Zipp, a z drugiej dealerzy Suzuki, Kymco, Yamaha. Dealer ma niestety dużo uboższą gamę pojazdów i często gorszą wiedzę o dostępności poszczególnych modeli w innych salonach.
OdpowiedzMam podobne zdanie jak przedmówca. Chcecie targów takich jak w Niemczech, to zacznijcie kupowac tyle motongów co Niemcy...
OdpowiedzJestem realistą i nie oczekuję takich targów jak w Niemczech. Oczekuję jednak takich imprez targowych jak lata temu . Jak olbrzymia różnica na niekorzyść jest między targami organizowanymi w Warszawie w ostatnich latach i poprzednio, to wystarczy sobie przypomnieć na zdjęciach i filmach w necie ( jeżeli ktoś nie pamięta).
OdpowiedzJa przyjeżdżam na te targi co rok i to jeszcze od czasów kiedy robili je inni organizatorzy. I sugestie że kiedyś było lepiej pozostaje mi jedynie uznać za naturalną dla ludzi tendencję do idealizowania przeszłości. W czym były lepsze targi organizowane na Torwarze, albo na ulicy Marsa? Nie było wiecej wystawców i nie było więcej atrakcji...
OdpowiedzOtóż mylisz się lub pamięć cię zawodzi. Były lata , w których wystawiła się też Kawa, KTM (nawet z wydzielonym boxem off-road i jego profi obsługą), Harley , nawet Agusta (!) , Honda miała DUŻE stoisko , producenci markowych kasków z możliwością zakupu (!), na wielu stoiskach można było kupić jakieś drobiazgi ( np. Piaseczno przywoziło mi.in EVS i inne drobiazgi do zakupu, kiedyś trafiłem zajeb..ta pościel Kawasaki z crossówką ). Była więc BOGATA prezentacja targowa, był handel, był event środowiskowo-towarzyski - dziś to cień tamtych imprez. Nawet wystrój sal i stanowisk dziś jakiś siermiężny :( Na youtubie znajdziesz wiele relacji z lat świetności imprezy w Warszawie , po co więc dyskutować , skoro fakty są zapisane w serwisach filmowych i zdjęciowych.
OdpowiedzI można było siadać na wszystkich sprzętach.
OdpowiedzPrzepraszam, ale zapomniałem o jednej szanowanej marce : bywał też Triumph.
OdpowiedzMam podobne zdanie jak przedmówca. Chcecie targów takich jak w Niemczech, to zacznijcie kupowac tyle motongów co Niemcy...
OdpowiedzMam pytanie do wszystkich malkontentów. Czy na rynku takim jak polski (około 8% wielkości rynku niemieckiego) chcecie mieć takie imprezy jak w Klonii, albo w Mediolanie? Na prawdę poważnie myślicie o kupnie ciuchów i motocykla jesli szczypiecie sie z 25 zł na bilet? Oczywiście że super byłoby mieć takie imprezy jak Intermot, czy Eicma, ale to się szybko nie wydarzy. Generalnie rzecz biorąc wyczuwam za długie siedzenie na d*** bez jeżdzenia i wielu zaczyna nie być sobą ;)
OdpowiedzPrzeciętny niemiecki motocyklista ma podobno już 50 lat - może Polacy są za młodzi... Co do jeżdżenia to ja jeździłem ostatnio we czwartek.
OdpowiedzOstatnio byłem na tej wystawie ok. 12 lat temu, w porównaniu z tamtą, obecna to żenada. Zdecydowana większość wystawców ustawiona pod masową sprzedaż dla nie motocyklistów (dla kat. B). Zgadzam się z przedmówcą "Impreza z rodzaju musi być ale nie koniecznie musisz być". Dobrze, że przynajmniej była dla mnie na miejscu 😠. Gdyby nie rodzynki "hand made" , szkoda kasy.. ...
OdpowiedzPrzejechałem w obie strony 600km i niestety jestem zawiedziony. Za mało dynamiki, ogromny tłok. Impreza z rodzaju musi być ale nie koniecznie musisz być.
OdpowiedzOszalałeś chyba z tą jazdą.
OdpowiedzSzczytem bezczelności jest brać kasę za wejściówki. W tym roku odpuściłem sobie.
OdpowiedzPrzesadzacie. Nawet jesli nei jest dużo wiecej niz w salonach to przynajmniej większosc dealerow macie w jednym miejscu.
OdpowiedzZ roku na rok coraz gorzej. Jedna hala w miarę obstawiona, za to pół drugiej pustki. Nie polecam. Lepiej odwiedzić dealera bezpośrednio.
Odpowiedzwiem że uczestniczycie w tym i że macie obniżone koszty wystawy albo całkiem zniesione w zamian za reklamę, ale odpowiadając na pytanie zawarte w tytule: nic, podobnie jak w latach ubiegłych:)
OdpowiedzNic innego niż w salonie tylko w tłumie.
Odpowiedz