Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeDr GS i profesor Harley. Zabiegany młody Doktor na jednym z uniwersytetów, biegnąc co sił na wykład, wypuścił spod ręki papiery i książki, które w dużej ilości dzierżył pod pachą. Przechodzący obok profesor trzymający jedną rękę w kieszeni, a na palcu drugiej kręcący kluczem karuzelę pomógł młodszemu koledze zebrać z uczelnianego korytarza jego doktorskie insygnia. Doktor z wdzięcznością i zakłopotaniem dziękował profesorowi za pomoc i w końcu stwierdził: "To co ja muszę dźwigać pod pachą, Pan, Panie Profesorze ma już dawno w głowie :)" Na co profesor odparł: "Nie, Panie Kolego, ja już dawno mam to wszystko w d....". I właśnie o to chodzi w Harley-u.
OdpowiedzŚwietny tekst, taki od serca. Zgadzam się ze wszystkim w 103%!!! LWG autorze!
Odpowiedz